No, takiego "fiuriata" to tu jeszcze nie mieliśmy chyba...
A może zgłoś się do źródła czyli ZUS - poproś o listę tych poszkodowanych i będzie z głowy...
Pozew zbiorowy w tym wypadku nie ma racji bytu - no, chyba że inicjatywa obywatelska. Ale zaśmiecanie przestrzeni to naprawdę nie jest metoda na początek...