Przedszkole jak i miasto dobrze zna naszą sytuację ponieważ to mała miejscowość,a starsza córka uczęszczała do niego od trzeciego roku życia,z opłatami nigdy nie mieliśmy problemu.Takie argumenty nic nie dadzą.Prywatne przedszkole jakie mamy najbliżej znajduje się 30 kilometrów od nas.A wracając do tematu cytuję post wyżej:.Jakie my mamy prawa ?czy to mało że zajmuję się starszą schorowaną osobą ?Człowiek który pracuje ma przynajmniej urlop ,odbębni swoje i idzie do domu.Chcę tylko by dziecko poszło do przedszkola,nic poza tym. Zaniosłam dokumenty dziś właśnie ,orzeczenie, opinie lekarską itd.i mówię jestem osobą nie pracującą ale....,a sekretarka na to swoje argumenty,przedszkole jest przepełnione,a to że pani opiekuje się ojcem to jakby dziecko następne miała, i takie tam bzdety ,opinię wzięła ,orzeczenie pod presją moją.Dziecko przynajmniej się rozwija a starsza schorowana osoba nie.Niech ktoś konkretnie wypowie się do tego że to iż opiekuję się i ojcem i starszą córką ,to przedszkole ma mnie zaliczać do tego że niby co? siedzę w domu i leżę .