Niestety Basia ma sporo racji, mimo że pisze ogólnikowo
Chodzi o to, że dzieci nie tylko "wychowywać" mówiąc, ale dzieci widzą jak żyją rodzice, jak się zachowują, jakie mają poglądy i to przejmują, poza tym przyzwolenie rodzica na to, aby syn pił w młodym wieku ma takie, a nie inne skutki itp., itd.
Stara zasada "trzymania krótko" nie była taka zła
Teraz do tematu: za mało danych - przede wszstkim: 1. na mocy czego zamieszkujesz we własności byłego męża - podst. prawna - wynajmujesz od niego czy jak?
Nie ważne czemu mąż syna nie chce wymeldować - jest właścicielem i ojcem i postępuje moim zdaniem prawidłowo i ma do tego prawo. To, że tłumaczy Tobie to tak, a nie inaczej musi mieć związek z waszą rozmową i relacjami
Tak na marginesie: jaka z Ciebie matka:(? To, że jesteś o.n. nie znaczy, że musisz żerować na mężu - byłym, a oddaj mieszkanie synowi, a sama sobie coś znajdź
Mnie się zdaje, jesteś egoistka bez uczuć macieżyńskich. Syna - toż to własne dziecko - można było leczyć itp. - być uczulonym i wrażliwym co się z dzieckiem dzieje i walczyć-starać się pomóc!
Na podst. tego co napisałaś - NIE MOŻESZ WYMELDOWAĆ SYNA. TRZEBA ZAMELDOWAĆ, A WYMELDOWAĆ MOŻE SIĘ TYLKO OSOBA ZAINTERESOWANA:) JEST MOŻLIWOŚĆ ALE JA CI O NIEJ NIE NAPISZĘ BO UWAŻAM, ŻE MATKA Z CIEBIE ZŁA BYŁA - NIESTEY