Pewnie nie wklei mi się post tam,gdzie chciałam.
Ja zaryzykowałam opowiedzenie o swoich wycieczkach rowerem,drobnych pracach i w efekcie zostałam zakwalifikowana jako zdrowa niepełnosprawna,naciągaczka,nie powinnam starać się o posiadanie karty parkingowej,żeby nie blokować miejsca.Faktycznie,nie wyrobiłam jej sobie.W efekcie,bardzo źle się czując szłam po śliskim chodniku szmat drogi na sztywnych kolanach.Nie pamiętam,komu to zawdzięczam,nie chcę dociekać.