no tak, i pomyśleć że kiedyś fałszowanie żywności ograniczało się do ładowania papieru toaletowego w pasztetówkę i do kręcenia majonezu Winiary w stodołach w pralkach typu Frania
ale nie zawsze słuszne, Wawrzecki poniósł karę śmierci bo odkrył aferę fałszowania mięsa a że stał na dole hierarchii to poniósł karę za tych wyżej
a no właśnie i tak to u nas wygląda, ci od soli też: zlikwidowali spółki i otworzyli nowe i to samo robią
A wiecie dlaczego się tak dzieje???? Bo tak jest stworzone prawo, że ci, co kradną miliony, lub miliardy są bezkarni... A ten, kto wypije dwa małe piwka i sobie jedzie na rowerze, dostanie się do pierdla, bo nie ma za co zapłacić mandatu...
a może jesteśmy nieśmiertelni ?
nie, bo po co ?
no cóż mogę się zgodzić, moja mama pracowała w bibliotece publicznej, później w czytelni naukowej i widziałam kwiatki typu:
Pewnie, tylko czekać aż woźna będzie się ubiegała o kartę nauczyciela .
nie mowa o woźnej tylko o osobie mieniącej się nauczycielką która przyszła do biblioteki publicznej i żądała pełnej obsługi ponieważ dla niej jest zbyt skomplikowanym procesem skorzystanie z katalogu podręcznego i znalezienie pozycji na półce i o to zrobiła awanturę
Faktem jest, że jak wszędzie to i w tym świecie są różni. Jedni mają dar brania a inni dawania . Lepiej by tych co dają było więcej 
) . Pozdrawiam .
ja w wieku 5 lat umiałam się podpisać, liczyłam chyba do 100, dodawałam i odejmowałam w zakresie 10, i dukałam tzn. próbowałam czytać, miałam za to inne zalety które mi zostały do dziś: mam świetną orientację w terenie i GPS jest dla mnie dziwacznym wynalazkiem i nie praktycznym, poza tym już w wieku 5 lat posiadałam umiejętność szufladkowania wiedzy, wspaniale opowiadałam o tym co widziałam lub o tym czego się nauczyłam (były kiedyś taśmy magnetofonowe z nagraniem w moim wykonaniu bitwy pod Dunkierką).
no dobra, na Twoje szczęście nie spotkałam się jeszcze ze złośliwością z Twojej strony
a żebyś wiedział, ojciec przywiózł mojej starszej siostrze dwa duże puzzle w formie map (mapa fizyczna Europy i mapa polityczna Świata) obydwie układałam w tempie ekspresowym, natomiast moje babcia która uczyła geografii w szkole p[odstawowej ślęczała nad tymi mapami godzinami.
a tak coś czytałam o tych rybach, ale już dawno byłam zdania że paprykarz szczeciński i paluszki rybne to przemielone stare kutry z podartymi sieciami
>Czego się nie tknąć to fałszowane, nawet ryby, jak wczoraj Onet "donosił uprzejmie".<
)) .Był problem z futerkiem, ale ...jeszcze tylko ogonek został niezagospodarowany . I skończą się iglaki i trawniczki na posesjach. ;-D
o tak z tym prezentem to do Niesiołowskiego on się zna na robaczkach i owadach, przecież jest entomologiem
to nie takie proste, przed ostatnimi wyborami samorządowymi próbowałam dowiedzieć się czegoś o osobach startujących i niestety tylko dwie osoby udało mi się znaleźć na face book- u
trzynasta pensja akurat była stworzona za Gierka i byłą to forma ekstra wynagrodzenia za produkcję, dostawali ją ludzie pracujący w przemyśle i początkowo tylko ci produkcyjni, potem również otrzymywali 13 pensję inżynierowie ówcześni menagerowie a obecnie trzynastka jest przywilejem sfery budżetowej która jak wiem nie należy do produktywnej
a miały być oszczędności i cięcia budżetowe ???
muszą jakoś wyżyć...Życie w Warszawie do najtańszych nie należy a w następnych wyborach może nie być tak łatwo . Poszli po rozum, a później do krawca poprawić kieszenie, żeby były większe . Ale to się porobiło .
Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill
