Wiekszego problemu ze znalezieniem pracy dla ON to nie ma. Dziennie zamieszczają po kilkanaście ogłoszeń. Tyle, że do ciężkiej pracy, więc nie do końca dla ON. W treści oferty zamieszczają "dla osób z orzeczeniem", więc to ich tylko interesuje, a nie stan zdrowia, nie oferują lekkiej pracy. Dla nich liczy się tylko , aby Pfron zaplacił za pracownika.Więc poszukują np. spawacza,magazyniera, drukarza, nie wspomnę już o sprzątaczkach na 2 godziny dziennie. Pracodawcom w głowach się poprzewracało, kżdy chciałby mieć niewolnika, a nasza ustawa o zatrudnieniu ON wlaśnie im w tym pomaga i to skutecznie. Dopiero od maja tego roku PIP zaczęła współpracę z PFRON, bo do tej pory ZPCHRy nie interesowały PIPu, a waruki pracy nie interesowały PFRONu, obecnie podpisały umowę o współpracy i być może coś powolutku się zmieni. Jednakże dla ludzi, którym ciężko wyjść z domu, znalezienie pracy graniczy z cudem, trzeba być wysokiej klasy specjalistą, lub też potrafić wciskać ludziom jakiś chłam, a to się nazywa konsultant telefoniczny. Jest taka firma w Krośnie, zatrudniała operatorów wprowadzania danych. Praca, lekka, miła i w domu, wypłata była na czas, zatrudnienie na pełen etat, za najniższą krajową.Obecnie od 2 lat nie przyjmują. I co? ano to, że jak wielu było zwolenników, tak wielu przeciwników takiej pracy, wielu było niezadowolonych. I jak tu ludziom dogodzić?