Sprawdzę jesienią.

Rogal...

>Wskaz miejsce gdzie napisalem glupote. >

Wszędzie...

Nigdzie nie pisalem ze nie nalezy ciac administracji. Zwracalem tylko uwage ze to nie wystarczy.

>Absolutnie nie bagatelizuje i jestem za tym. Pytam tylko skad wziac reszte.

W tym miejscu powinienem napisać, że "reszta jest milczeniem", bo gdybym dokładnie podał źródła, to dopiero by się zaczęło.
Drogi Roglu, "uzdrawiając" powierzony mi zakład nie ograniczyłem się tylko do zmniejszenia liczby pracowników biurowych, ale przede wszystkim kosztów i zbędnych wydatków na bzdety - jak ja to nazywam. To właśnie jest ta "reszta", która przesądziła o powodzeniu całego przedsięwzięcia.
Przykładów na rozrzutność i wydawanie pieniędzy na bzdety nie muszę daleko szukać. Miasto, w którym mieszkam, położone jest w krainie jezior i lasów. Aby sobie popływać nie trzeba daleko szukać, bo w granicach miasta mamy jezioro słynące z czystej wody. Dzięki temu mało jest takich, którzy  nie umieją pływać, bo przez całe lato brzegi jeziora są oblegane. Również w zimie można często spotkać tam morsów. I pomimo tych naturalnych warunków, nasza władzunia kochana postanowiła i wybudowała basen za 30 milionów. Nim otwarto basen, powołano władze basenu z prezesem na czele i odpowiednim wynagrodzeniem. Dla zapewnienia frekwencji zawarto umowy na "dostawę" dzieci ze szkół i załatwiono dopłaty do ich biletów. Pierwsze miesiące użytkowania basenu wykazały, że wpływy z biletów są nieznacznie mniejsze od kosztów utrzymania lub bilansują się. Jak będzie w miesiącach wakacyjnych, gdy dzieci i dorośli wolą jeziora? Kto dopłaci, gdy w praktyce okaże się, że inwestycja jest deficytowa?
I właśnie tu jest ta "reszta", która w wymiarze maksi daje miliony i miliardy. 

>Te aluminiowe budy markety, które w większości i tak polskie produkty sprzedają? Z małymi wyjątkami oczywiście. Na ich miejsce powstanie tysiące boksów polskich sklepików.

No i proszę. Następny przykład. Nawiązując do ww. basenu,  jednoczenie na drugim krańcu miasta nasza władza kochana dała zezwolenie na budowę kolejnego marketu. Obok są prywatne sklepiki, więc ich pracownicy i właściciele pójdą na "zieloną trawkę", czyli bezrobocie. Chyba, że złapią się na etaty w markecie.

Najbardziej szkoda chorego człowieka

>Interpelacja Jońskiego to reakcja na wtorkową publikację "Super Expressu". "SE" napisał, że zaledwie przez 6 miesięcy 2013 r. rząd Donalda Tuska wypłacił swoim urzędnikom 21,6 mln zł nagród. Najhojniejszy - według gazety - okazał się Radosław Sikorski, szef MSZ, gdzie nagrody wyniosły 9,2 mln złotych. Prawie 3 mln zł przyznano w MON, a 2,4 mln złotych w resorcie finansów, w kancelarii premiera przyznano nagrody w wysokości ponad 650 tys. zł - podała gazeta.

Hasło: "Rząd się wyżywi sam" - nadal jest aktualne.

Piękne, a oglądałam niedawno w tv reportaż z przygotowań do konkursu, były również bardzo sympatyczne oprócz tego, że piękne.

Wszystkie są piękne....

Ze świętowaniem trzeba ostrożnie. W weekend utonęło 31 osób , z czego 18 tylko wczoraj. Większość po alkoholu.
Przyszło mi do głowy, że powinni wyłapywać alkomatami, ale z drugiej strony...po choinkę, jesli każdy powinien mieć rozum na miejscu. Jak nie ma płaci sam karę największą i jego rodzina.
I jeszcze jedno p.s.
Bo jednak wolałabym dawać grzywny niż słyszeć o utonięciach.

Coś ty, piwa, przecież od piwa się głowa kiwa...

>Tylko zauważ, że toną zwykle ci, którzy mówią, że pływać potrafią.

Lidian, mówić można wszystko, gorzej, jak trzeba to zrobić. I tak jest z pływaniem. Inna sprawa, to lekkomyślność rodziców. Znam rzekę Wartę. Pływałem w tej rzece przeszło 50 lat temu i już wówczas Warta słynęła ze zmiennego koryta i dość silnego nurtu. Szczególnie na zakolach.
Tragedia w Działoszynie. Nurt Warty porwał czworo dzieci

>Nurt porwał czworo dzieci, które kąpały się w Warcie w miejscowości Trębaczew w pobliżu Działoszyna w woj. łódzkim. Nie żyje troje dzieci: 7-latka, 11-latka i 15-latek. Nadal trwają poszukiwania 14-letniego chłopca.