właśnie dzisiaj słuchałam wypowiedzi p. Macierewicza i reszty, no cóż też mogłabym zostać ekspertem, dwa razy leciałam samolotem jako pasażer z czego raz IŁ-em 60 drugi lot odbył się TU-134 więc myślę że mam pokaźną wiedzę w tym temacie, a do tego posiadałam takie podwieszane modele samolotu które sprezentowałam kiedyś siostrzeńcowi
Jeszcze byś musiała przez 40 minut trzymać kawałek metalu, co do którego nikt nie wie teraz, gdzie jest. Nie ma lekko zostać ekspertem, same modele samolotu nie wystarczą.
Ja też latam, z Pyrzowic do Kolonii (KOELN) i z powrotem, raz na dwa lata... Też mógłbym być ekspertem, gdyż mam bardzo wybuchowy charakter sposobu bycia... A jeśli chodzi o wiedzę o metalach, to mam dość sporą...
Dziś znów mówi się o dziecku okaleczonym przez rodzinę. Co dzień słychać o dzieciach zabitych. I co z tego, że się o tym mówi skoro kary za to są tak małe, że nie powstrzymują zwyrodnialców.
>Dziś znów mówi się o dziecku okaleczonym przez rodzinę. Co dzień słychać o dzieciach zabitych. I co z tego, że się o tym mówi skoro kary za to są tak małe, że nie powstrzymują zwyrodnialców.
Opinię publiczną bulwersują przypadki okaleczonych dzieci fizycznie lub zabitych przez rodziców. A co z dziećmi, którym okalecza się psychikę? Takim"flagowym" przykładem jest walka o dziecko jaka toczy się pomiędzy Anną Samusionek a Krzysztofem Zuberem. Sąd: Córka Samusionek trafi do rodziny zastępczej
to jest przykre jeżeli dzieci stają się ofiarami nieporozumień rodziców, bycie rodzicem wiąże się z odpowiedzialnością nie tylko za siebie a jeżeli ktoś nie jest temu w stanie podołać to są instytucje do których można się zwrócić o pomoc lub które powinny pomagać z własnej inicjatywy dla dobra dzieci (nie mam na myśli pani kurator która chciała odebrać Maćka od babci)
Ciekawe jaka jest prawda. Powiem tylko, że jeśli nawet inwalida zniszczył lusterko specjalnie, to nie powinien być tak potraktowany. Powinien być ukarany zgodnie z prawem, tak jak każdy inny człowiek, bez taryfy ulgowej za niepełnosprawność.
Mężczyzna przyznaje, że krzyknął wtedy: "Poczekajcie, chyba nie przejedziecie kulawego".
Czytając te słowa przypomniał mi się film "Kuchnia polska" i scena jak głównego bohatera zwinęli z ulicy- dlaczego ? bo cieszył się z narodzin córki a pechowo tego dnia zmarł Stalin
Ja już nic nie rozumiem. Co się dzieje? Chore dzieci w łonie matki nic dla niektórych nie znaczą i dlatego dopuszcza się do aborcji (m.i. takich jak część z nas), a na dodatek przestaje się leczyć te już urodzone.
Tylko tyle, że więcej ludzi pozbędzie się nie tylko zdrowia, a życia, bo nie kupisz leku, nie leczysz się, to wyciągasz kopyta do przodu... Niestety, prawda bywa brutalna...
Dlatego nie skomentowałam. KAżdy z nas ma własne doświadczenia ze służbą zdrowia i NFZ. Powiem tylko, że dzięki takiemu systemowi prywatne przychodnie mają więcej pacjentów. Tylko jak nie masz kasy , to..... wiadomo co.
Przerabialiśmy i dalej będziemy to robić. Jest wielki bałagan w lecznictwie. Wszyscy to już widzą oprócz tych co powinni zrobić wreszcie porządek. Zajmują stołki, a nie dbają o cierpiących ludzi.
no cóż poza odległymi terminami wizyt nie narzekam, owszem odbyłam jedną wizytę prywatną, ale teraz jestem pod dobrą opieką specjalistów z instytutu psychiatrii i neurologii na Sobieskiego w Warszawie, muszę przyznać że jestem zadowolona, tylko te terminy ale to chyba wszędzie trzeba czekać długo do neurologa czy neurochirurga
wiem, ja nie dzielę ON na lepszych i gorszych, też mi się to nie podoba tym bardziej że jest to łamanie naszych praw konstytucyjnych, niestety TK jakoś nic nie robi w tym kierunku, wkurzające jest również to że MZ zwala winy na NFZ i odwrotnie
Przyjdą drudzy i wszystko się zmieni jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Jak dotychczas to wszyscy mają głowę pełną pomysłów tylko do wyborów a już po cierpią na amnezję .Pozdrawiam .
No możemy sobie żartować i kpić, ale ostatnio obserwuję wśród znajomych moich młodych takie postawy: Należy głosować za Kaczyńskim, żeby kraj zaorać do końca, a potem się znajdzie ktoś, kto odbuduje od podstaw. To by tłumaczyło wzrost w sondażach? Młodzi mają czasem dobre pomysły? Ciekawe, co na to nasz naczelny ekonomista forumowy?)) P.s. A sprawa różnic w portfelach to obszerny temat. Nie może być równo i nigdy nie było, ale zachwiane sa proporcje.
Zarządzanie oświatą od czasów transformacji ustroju uważam za skandaliczne, ALE...... Ten artykuł też uważam za darcie dzioba po próżnicy. Ministerstwo dzieli uczniów z upośledzeniem umysłowym na lekkie i w drugiej grupie umiarkowane i znaczne. Dla pierwszej grupy podręczniki są, a więc sam tytuł jest nieprawdziwy. Grupa druga powinna być wg mnie rozdzielona. I tak, jeśli dla upośledzenia w stopniu umiarkowanym można się pokusić o przygotowanie podręcznika, to dla upośledzenia w stopniu znacznym nauczyciele po psychopedagogice specjalnej sami powinni przygotowywać karty pracy i powinni mieć na to specjalny fundusz i bazę (drukarki, tusze i inne materiały). Na takie wnikliwe zajęcie się tematem ministerstwo nie ma czasu i ochoty zapewne. A z kolei pismacy, jak już powiedziałam, drą dziób uogólniając zarzuty, a nie wiedzą o czym mówią. Chciałabym też poznać tych ekspertów z bożej łaski, którzy dla upośledzenia umysłowego w stopniu znacznym, chcą równe podręczniki przygotować. Tak jakby to upośledzenie było u wszystkich klonowane seryjnie jak stempelkiem, a tak nie jest.
A na ciężko chorych i ON nie ma kasy. Rogal kiedyś powiedział, że taka suma , to dla budżetu państwa jest jak "kropla w morzu", tylko ile my już takich "kropli " mamy, chyba cały ocean.
Tablety podobno z Biedronki za 200? Proponuję z Ikei pluszaczki im kupić, w Lidlu ciepłe lody, bo jesień już. Czekoladki by się przydały i lizaczki. Niepełnosprawni się obejdą, powinni silni być i sprawni.
a ja się dowiedziałam że powinnam sobie kupić takiego tableta do tworzenia grafiki komputerowej bo wygodniejsze od laptopa, ale jakoś nie mogę wydłubać tych 200zł z portfela
...z których połowę i tak nadużywamy...Kiedyś byłam w sanatorium z panią, która miała na liście leków kilkanaście pozycji dziennie, a spodziewała się następnych, bo się do lekarza wybierała, jakiegoś innego specjalisty niż dotąd.
Tak, masz rację. Wystarczy spojrzeć na wszystkie suplementy diety. Ludzie nie mają opamiętania. Nie zdają sobie sprawy z tego jakie to jest zagrożenie dla życia. Druga sprawa, że i lekarze nieraz zapisują za dużo.
Wątekogólne / Kawiarenka / Co nas wkurza ..... (Strona 74) (1467584 - wyświetleń)