Witam, mam problem...
Mam chorą córkę u której w ostatnim czasie wykryto malformację naczyniową,czyli tętniczo-żylne wady rozwojowe naczyń mózgowych.Dziecko skarżyło się na bardzo silne i częste bóle głowy... po licznych wizytach u lekarzy,którzy apropos, bagatelizowali całą sprawę.. ze swojego szpitala trafiła do Centrum Zdrowia Dziecka w W-wie. Dopiero tam objęto nas fachową opieką. Ze względu na wiele czynników odwołaną na obecną chwilę operację główki dziecka. Obecnie jesteśmy pod stałą opieką lekarza neurologa, endokrynologa,m.in. też ortodonty,okulisty...
W ostatnim czasie złożyłam wniosek o orzeczenie o niepełnosprawności,aby ustalić zasiłek pielęgnacyjny na dziecko,ale też zaznaczyłam,że chciałabym otrzymać świadczenie pielęgnacyjne na dziecko,ponieważ wymaga ono opieki i pomocy.Świadczenie to przysługuje rodzicowi, który zrezygnował z pracy i jest osobą bezrobotną. Niestety w orzeczeniu odmówiono mi,gdyż napisano: że 'nie wymaga- konieczności stałej lub długotrwałej opieki lub pomocy innej osoby w związku ze znacznie ograniczoną możliwością samodzielnej '
Tak naprawdę to nie wiem czy jest sens odwoływać się... Faktycznie dziecko wymaga opieki, w każdej chwili może poczuć się źle, zemdleć lub co nie daj Boże mieć wylew....
Pracując w mojej pracy nie ma mowy o wolnym, co będzie gdy będzie mnie potrzebować a mnie nie będzie?
Jeśli ktokolwiek miał już do czynienia z podobną sytuacją, bardzo proszę o radę....
Dziękuję wszystkim za wszelkie wskazówki.