Nie chce marudzić ani zamieniać się w orszulkę.
Niedługo bo 11.listopada będzie świętował imieniny Marcin. Jest w Poznaniu jeden taki słynny . Rycerz wjeżdza w otoczeniu swojego orszaku ,podążając swoją ulicą na białym koniu na Zamek.
Boi się go najbardziej prezydent Poznania ,biegiem i z pokorą przekazuje Marcinowi klucze od miasta.
I wtedy się zaczyna święto miasta.
Zawsze przed tym świętem na ulicach i w cukierniach pojawiają się rogale świętomarcińskie a właściwie Marcińskie. Wrto spróbować tego specjału aby wiedzieć ... dlaczego nim się wszyscy tak zajadają. Wiele zabaw które są organizowane w tym dni jest bezpłatne. Tak jak koncerty . Niestety musimy zapłacić jeden zł za bilet do kina:) jeśliktoś się wybiera np. Na koncert Ani Rusowicz to po szczegóły imprez odsyłam na stronę zamek.poznan.pl.
Wiem że podobno na mazowszu pokazały się rogale podobne z wyglądu ale niby inne , nie podróby
))
Marcinom wszystkiego najlepszego