www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / Aktualności (Strona 123) (3810129 - wyświetleń)
1 2 3 4 5 6 7 8 ... 330 Poprzednia strona Następna strona  
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2014-03-21 22:35
Inwigilowac trzeba bylo wszedzie.
Nadrzędny - Autor 62norbi03 Dodany 2014-03-21 23:37
A teraz przydałaby inwigilacja takich jak ty... Rogal...
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2014-03-22 01:12
Z uwagi na typ wstawianych komentarzy chyba badania okresowe.:-)
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2014-03-22 07:05
Dobre;-)
Merytoryczne komentarze i tak trafiaja w proznie. Dlatego wole bawic die ironia.
Nadrzędny - Autor WaldusNieKiepski Dodany 2014-03-22 09:50
Twoja ironia jest tak plytka i prostacka że zaliczyc ja mozna do ordynarnej obrazajacej interlokutora plotki.
Sprawdź w wikipedii definicję ironii :-)   choć wątpię czy to zrozumiesz.
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2014-03-22 10:29
Yh. Alez mnie zniszczyles. A ilu madrych slow uzyles. Brawo. Rozwijasz sie. Choc jeszcze duzo przed toba skoro Wikipedie traktujesz jako zrodlo wiedzy. Nikogo nie obrazam. Gdy ktos pisze jak ubek nazywam go po imieniu. Proste.
Nadrzędny - Autor WaldusNieKiepski Dodany 2014-03-22 11:00 Zmieniony 2014-03-22 11:02
masz papiery .upku?:-)
wikipedia to najbardziej popularne źródło wiedzy nawet zrozumiałe dla czterolatkow , powinienes to ogarnąć m:) to ole.
Nadrzędny Autor rogal160 Dodany 2014-03-22 12:06
Popularne dlatego marne. Podobnie jak muzyka popularna. W Polsce poularne sa Skody. Czy tym samym sa tak dobre jak Mercedesy?
Nadrzędny Autor rogal160 Dodany 2014-03-22 07:04
Uzasadnij prosze swoj postulat.
Nadrzędny - Autor Kobieta A. Dodany 2014-03-21 22:45
No to jednak nie oszczędzano i wydawano lekką ręką pieniądze na fikcyjne zatrudnienie. Mało tego wtedy też rozdawano renty i I gr kto tylko chciał - mam taka sąsiadkę.
Pozostałe są do tej pory. Nadal są kolonie, obozy, bez "choinek" - te choinki z tego co wiem to było nieporozumienie - okazja wypicia i dodatkowego wynagrodzenia dla organizatorów i "Mikołaja", zniżki są, szkoły specjalne i internaty też. Wczasy też we wielu. Nachbar mój tata jeszcze żyje :-) Wtedy i prywatna działalność się opłacała mimo nalotów - tylko
z jakiego powodu? Choinki są w szkołach, klubach, domach kultury itd.
Nadrzędny - Autor 62norbi03 Dodany 2014-03-22 00:04
Ja też jako już wówczas młody chłopak, pracowałem w spółdzielniach inwalidzkich, zarabiałem stać mnie było na to aby pójść na dyskotekę raz w tygodniu, dwa razy do roku wyjechać na turnus, chodziłem do wieczorowego technikum, grałem w klubowym zespole na pianinie i akordeonie, co miesiąc mieliśmy koncert albo potańcówkę... Dostałem prawo jazdy, miałem trabanta dostosowanego do moich potrzeb, byłem niezależny jeśli chodzi o dojazd do pracy i do szkoły, za leki, oprzyrządowanie ortopedyczne nie płaciłem.... Było, lecz minęło... Teraz mam niby wolność, w zamian za to co nam niepełnosprawnym odebrano... Dużo teraz mam??? Za leki muszę na kwartał  płacić do 4500 tys. złoty, raz na rok dwa tygodnie ćwiczeń na które muszę sam dojechać... Dzięki Bogu teraz była łagodna zima i jeździłem na rowerze... Bo auta już nie mogę prowadzić z powodu postępującej choroby... a na kierowcy i utrzymanie auta mnie nie stać, więc musiałem sprzedać auto... Grać już też nie gram, bo nie mogę już samodzielnie ustawić sprzętu. itd, itp... mam grubo poniżej 1000 zł renty... 
Nadrzędny - Autor amalian Dodany 2014-03-22 00:26

>raz na rok dwa tygodnie ćwiczeń na które muszę sam dojechać <


Dlaczego nie starasz się o bezpłatną rehabilitację domową ? Raz w roku 21 dni rehabilitacji domowej . Zapytaj, neurologa- u którego się leczysz, lekarza pierwszego kontaktu ...ale nie chwal się, że jeździsz na rowerze .
Nadrzędny Autor 62norbi03 Dodany 2014-03-23 21:41
>Dlaczego nie starasz się o bezpłatną rehabilitację domową ? Raz w roku 21 dni rehabilitacji domowej . Zapytaj, neurologa- u którego się leczysz, lekarza pierwszego kontaktu ...ale nie chwal się, że jeździsz na rowerze . >
Ty też kiedyś potrafiłeś, a ja jeszcze potrafię i też mi to kiedyś moja nie dobra koleżanka, choroba, zabierze, już się przygotowuję na to, bo jak już nie będę umiał jeździć na jednośladowym rowerze, to już sobie zaopatrzyłem w trójkołowy rower z elektrycznym silnikiem... :-) I znowu pokonam moją koleżankę... No nie??? :-) :-p
Nadrzędny - Autor Kobieta A. Dodany 2014-03-22 16:51
To akurat 62norbi ma związek z postępowaniem choroby u Ciebie. Teraz też mógłbyś pracować jak wielu rencistów i niestety emerytów. Nie masz samochodu bo nie możesz prowadzić. Nie stać cię na kierowcę? Czy było by Cię stać, gdyby Twoja mama dostawała za twoich b. młodych lat pensję za opiekę nad Tobą?
Nadrzędny - Autor 62norbi03 Dodany 2014-03-23 22:02
Mam atrakcyjne zawody, lecz nie atrakcyjny wiek i nie ciekawie wyglądające zdrowie a potencjalny pracodawca na to patrzy... Więc rozmowa kwalifikacyjna rozpoczyna się:  Ooo,  naprawdę z pana wielozawodowiec, praktyka dość nie zła. doświadczenie dobre, a jak dojdzie temat o zdrowiu, to już skończy się na uścisku ręki, i zapewnieniach ustnych, że będą o mnie pamiętać, bo dla mnie muszą przecież przystosować stanowisko pracy, a ja czekam i czekam, aż nie raz pojadę tam, za miesiąc to każą przyjść na następny, i tak mi zleci rok... Podobnie już doczekałem się plajty wielu firm a temu wszystkiemu, chyba winny byłem ja, że tak marudziłem szefostwu, że przez moje marudzenie splajtowali... :-)  ;-)  :-p
Nadrzędny - Autor Kobieta A. Dodany 2014-03-23 22:09
No widzisz :-) nie ma tego złego... Może teraz czas na "nocleg" w Sejmie?
Nadrzędny - Autor 62norbi03 Dodany 2014-03-24 16:55 Zmieniony 2014-03-24 17:02
A dasz mi choć kasę na dojazd do tego sejmu??? I jak pomożesz mi dostać się tam z dworca bo sam nie dam rady dojść, bo się szybko męczę... To już jadę...  Mam ci dać nr konta do wpłaty???? :-) ;-) :-p ...
Nadrzędny - Autor Kobieta A. Dodany 2014-03-24 19:21
A, czemu mnie??? Ja nie deklarowałam, że "...dała bym wszystkim pieniądze", nie propaguję rozdawania, ani wyróżniania jakiejś grupy społ. Było się zabrać z matkami ;-) Możesz jeszcze skrzynąć zwolenników komunizmu - jest takich sporo, znajdzie się sponsor i autokar załatwi - no właśnie "załatwi" ;-)
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2014-03-24 20:08
To bedzie taki czerwony autobusik;-)
Nadrzędny Autor Kobieta A. Dodany 2014-03-24 20:17
;-) kolor ładny i twarzowy :-)
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2014-03-22 01:41 Zmieniony 2014-03-22 01:46
Za kolonie i obozy trzeba płacić niezłą kasę, za wczasy też. Kiedyś to były niskie opłaty i prawie każdy mógł jechać. Ogólnie racja, nie oszczędzano. Dawano przywileje branżowe, szkołom zapewniano higienistki i lekarzy, dbano o poziom oświaty, każdemu, kto chciał pracować, pracę zapewniano. Podwyżki były regularne, choć niewielkie. Gdy ktoś zmieniał pracę, zawsze dostawał trochę więcej niż w poprzedniej.
Na mieszkanie sie czekało, ale się w końcu dostawało i zakłady dopłacały do niego z funduszu mieszkaniowego, aby uzupełnić tzw. wkład. Po latach oczekiwania nic nie obciążało tego, kto je dostał. Można było też dostać dotację na działkę pracowniczą.
Dziś mieszkanie kupujesz od razu, nie czekasz, ale kredyt płacisz długo i z lichwą. Jak nie zapłacisz, na bruk.
Czyli bezpieczeństwo socjalne było znacznie większe, choć w obliczu tej powszechnej 'szczęśliwości' poziom życia był znacznie niższy, a w porównaniu do Zachodu, panowała szarzyzna.
Dziś ogólnie jest lepiej, ale powstały zbyt duże kontrasty. Państwo sie poczuło zwolnione z troski o ludzi. Stało się tylko kasjerem i księgowym, mówiąc w przenośni. Tyle, że nie zawsze dobrze to wykonuje.
Czy tak powinno być? O socjalu dla najsłabszych już mówiliśmy, więc jest wiele do poprawienia.
O służbie zdrowia nalezy wspomnieć. Były badania lekarskie na rozpoczęcie pracy, w tym słynny odczyn WA, prześwietlenie płuc obowiązkowe co roku. dziś mało kogoś obchodzi, kto rozsiewa gruźlicę, a bywa, że tak jest. Nie ma kasy. Można długo opowiadać, jak to wiele rzeczy wylano jak przysłowiowe dziecko z kąpielą.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-03-22 08:26
Jak było tak super dobrze, to dlaczego ludzie walczyli o lepsze jutro? Mówicie wszyscy o czasach Gierkowskich, czasach kiedy otworzyły się ludziom oczy, bo pozwolono im zobaczyć troszkę świata (sąsiedzkie kraje). Ludzie się zachłysnęli tym widokiem i myśleli, że wszystko będzie piękne i za darmo jak obalą komunę.
Tak, mówicie o schyłku komuny, a czy ktoś z Was wie , pamięta czy usłyszał od dziadków jak było wcześniej? Nie wiecie co to przesłuchania, rewizje, strach przed wywiezieniem na wschód. Wystarczyło, że się komuś nie spodobało jak patrzysz i doniósł odpowiednim służbom. Do dziś pamiętam z dzieciństwa jak mój dziadek w swoim jednorodzinnym domu słuchał Wolnej Europy z uchem przyłożonym do wyciszonego radia mimo iż za ścianą nie miał sąsiada. Strach, wszechobecny strach. Ludzie bali się bąka puścić. A niepełnosprawni ? Kto ich widział? NA ulicach nie było ON. Bardzo często tak jak wspomniał Rogal byli ukryci w komórkach, a ci nadpobudliwi przywiązani sznurem lub łańcuchem. Znałam lekarza ortopedę, który osobiście jeździł na wioskę i zabrał takie dziecko od rodziny. Leczył i kształcił na własny koszt. 
Odrobinę "odpuszczono " ludziom pod koniec komuny, to już wielu z nas zna i to jest to co wyżej mówiliście, ale wcześniej ......... co tu mówić, trzeba posłuchać starych ludzi i doczytać.
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2014-03-22 11:48
Lidian. Cokolwiek się napisze i porówna, przyjmują niektórzy jako gloryfikację komuny, a TO NIE TAK. Staram się ciągle podkreślać, że nie jestem zwolenniczką powrotu komuny i trafia to w próżnię??? Jesli piszę, że nie popieram komuny, ale nie jestem zadowolona z dzisiejszego pazernego pseudo-kapitalizmu, to co chwilę pojawia się "chwalicie". Jakim cudem?
Nie można jednak komuny wymazać, bo była, ale dzięki Bogu w Polsce miała inny charakter niż gdzie indziej. Dzięki ludziom i naszej narodowej mentalności.
Wcześniej przed naszymi czasami był strach, owszem, znam to z opowiadań. Potem też pamiętam zamykane okna, gdy trwały "nocne Polaków rozmowy". Ale w tym powszechnym narzekaniu umyka jakoś walka komuny z analfabetyzmem (skuteczna), elektryfikacja wsi, melioryzacja pól, odbudowa z ruin miast. No pewnie, państwo musiało, bo propaganda działała i chcieli być lepsi niż "zgniły" Zachód. Mieliśmy przemysł znany w świecie, zakłady produkcyjne. dziś w wyniku niefrasobliwości mamy w większości kapitał zagraniczny. Czasy się zmieniają...też prawda, ale nie cała. Przerabialiśmy też zmianę ustroju bez żadnego doświadczenia.
Ocena, ta nasza, po latach też jest wybiórcza. Młodzi i gniewni, naładowani styropianowymi hasłami, umieją tylko zarzucać i wyzywać od komunistów i ubeków. Jakiś nowy reżim, czy co?! Rzeczywistość jest wielowymiarowa, a czasy dzisiejsze przez 25 lat nie doprowadziły do cudów. I to trzeba widzieć, tym bardziej, jeśli się jest ekonomistą z ambicjami (na przykład).
Co mają zrobić za ileś tam lat  nowe pokolenia, jeśli jedyne, co umieją, to krytykować, a nie myśleć o dobrych rozwiązaniach i ludziach słabszych?
Podawałam przykłady, że kiedyś można było dbać o zdrowie, o oświatę, o przemysł, o socjal, a dziś?
Od razu szereguje się wtedy takie przypomnienia do zwolenników komuny???? Stanowczo protestuję!
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-03-22 12:01

> Ale w tym powszechnym narzekaniu umyka jakoś walka komuny z analfabetyzmem (skuteczna), elektryfikacja wsi, melioryzacja pól, odbudowa z ruin miast<


Oczywiście, że to doceniam, to i wiele innych spraw wypracowanych przez uczciwych zwykłych ludzi, ale też wiem, że w innym systemie też nie byłabym analfabetką i nie siedziała w ciemności.

Nie zaszeregowałam Ciebie do zwolenników komuny jeśli do mnie kierowałaś te słowa. :-) Jeśli niejasno się wyraziłam, to przepraszam. Pozdrawiam. :-)
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2014-03-22 12:35
Trochę to tak odebrałam, ale słowa bywają źródłem nieporozumień, więc już ok.:-) też pozdrawiam.:-)
Mam, tak przy okazji, zastrzeżenia  do klimatu jaki się wytwarza wokół takich dyskusji. Pojawiają się wyzwiska. Ubek, stasi, to ma być ironia? Dziwne. Potem mamy oceny .upku i ...m:)tole. Bo po co sobie darować, jesli jeden może, to czemu jemu też nie przywalić jak młotkiem  na dzień dobry?
Rogal narzekasz na niezrozumienie rzekomych merytorycznych postów? Jakoś dawno nie czytałam, bo te, które uważasz za merytoryczne nie były tak przyjmowane. Rogal, jeśli ktoś jest niezrozumiany, to nie znaczy, że zawsze czytelnik jest głupi. To może świadczyć zupełnie o czymś innym, ale to juz omawialiśmy.;-) Realia, Rogal, realia, a nie teoria. Podręczniki nowe chyba czas już napisać?
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2014-03-22 12:44
Oczywiscie. Jesli ktos nie rozumie przekazu to winny jest jego nadawca:-) A Stasi itd? Obrazany jest moj Kosciol nieustannie i to jest ok?
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2014-03-22 13:13
Kościół obrażany faktami, które sam tworzy? Ciekawostka naszych czasów.:-)

> Jesli ktos nie rozumie przekazu to winny jest jego nadawca:-)


Jeśli nie jeden, ale wielu się nie zgadza, to czas zrewidować poglądy.
Nadrzędny Autor rogal160 Dodany 2014-03-22 13:16
Poglady mam stale i cztery osoby ich nie zrewiduja
Nadrzędny - Autor Kobieta A. Dodany 2014-03-22 17:35
Ależ przecież nadal wśród tych krytykowanych i nazywanych "urzędasami" są ludzie z komuny, oni jeszcze nie odeszli na emerytury. Wykształcenie gdzieś jakoś dziwnie jednak nie wyższe, ale pewnie "solidniej uczono" w technikach, LO... Pracują jako np. kierownicy, dostają szefów - nadal z przydziału partyjnego - tylko teraz inne partie. Taki "Szef" jest wykształconym tumanem, bez doświadczenia, więc i tak de facto kto rządzi? Kto decyduje? Oczywiście ten z ub. stulecia :-(
Nadrzędny Autor w-zetka Dodany 2014-03-23 09:56
Nieprawda. Decyduje ten szef tuman, a ten stary pracownik musi go słuchać. A w trosce o posadę nie oponuje.

> ludzie z komuny, oni jeszcze nie odeszli na emerytury. Wykształcenie gdzieś jakoś dziwnie jednak nie wyższe, ale pewnie "solidniej uczono" w technikach, LO...


Jakoś dziwnie????????
Za komuny ludzie też kończyli studia, jak nie wiesz, albo nie masz w otoczeniu takich ludzi, to Ci to uświadamiam. I wcale ich tak mało nie było. Poziom studiów był wyższy niż dziś.
Nadrzędny - Autor Nachbar Dodany 2014-03-22 12:24

>..czy ktoś z Was wie , pamięta czy usłyszał od dziadków jak było wcześniej? Nie wiecie co to przesłuchania, rewizje, strach przed wywiezieniem na wschód. Wystarczyło, że się komuś nie spodobało jak patrzysz i doniósł odpowiednim służbom. Do dziś pamiętam z dzieciństwa jak mój dziadek w swoim jednorodzinnym domu słuchał Wolnej Europy z uchem przyłożonym do wyciszonego radia mimo iż za ścianą nie miał sąsiada. Strach, wszechobecny strach. Ludzie bali się bąka puścić. A niepełnosprawni ? Kto ich widział?


Lidian, widocznie do 1989 roku żyliśmy w dwóch różnych krajach. Nie muszę pytać rodziców lub dziadków jak było wcześniej. Na własne oczy widziałem zniszczenia wojenne, ofiary uznawanych dzisiaj za bohaterów "żołnierzy wyklętych", jak odbudowywano miasta i zakłady ze zniszczeń wojennych, budowano nowe zakłady, elektryfikowano wieś, likwidowano analfabetyzm, itp, itd. Widziałem jak Polska przeobrażała się z kraju rolniczego i zacofanego w kraj uprzemysłowiony. Bez strachu słuchałem Wolnej Europy, a nawet poprawiłem selektywność radia, aby ograniczyć zakłócenia. Wprawdzie nie mieszkałem w domku jednorodzinnym, ale w pałacu, co tym bardziej powinno interesować ówczesne władze. Choć moja rodzina z pewnych względów nie mogła po wojnie wrócić do kraju, nie miałem żadnych problemów z wyjazdami za granicę. Jeszcze za poprzedniego ustroju w muzeum w moim rodzinnym mieście powstała ekspozycja poświęcona dokonaniom mojej rodziny, a nawet ulicę nazwano imieniem mojego wujka. I nie należał do "żołnierzy wyklętych", ale walczył w kampanii wrześniowej, a później przy boku mjra Henryka Dobrzańskiego - "Hubala".
Dementuję również powszechną opinię, że osób niepełnosprawnych nie było widać na ulicy. Inwalidzi wojenni byli szczególnie widoczni na ulicy, bo albo poruszali się o kulach, albo na trójkołowcach poruszanych ręcznie. W byłej NRD produkowano spalinowe trójkołowce jedno i dwuosobowe. Ponadto większość pracowała w zakładach, o których wcześniej wspomniałem. Natomiast osoby z upośledzeniem znacznym i nadpobudliwe miały zapewnioną opiekę nie tylko w zakładach państwowych, jak również w ośrodkach prowadzonych przez siostry zakonne.

>Jak było tak super dobrze, to dlaczego ludzie walczyli o lepsze jutro?


Dlatego, że nie powiedzieli ludziom prawdy o tym, co będzie po tym, jak zmieni się system. Nie powiedzieli ludziom również przyczyn załamania się gospodarki i dzięki komu to "zawdzięczaliśmy". Jak zwykle zadecydowano za nas i bez nas. Później sami doprowadziliśmy do stanu, jaki mamy obecnie, bo Polak nie potrafi sam się rządzić, nie potrafi też uczyć się na błędach i jak przed szkodą, tak i po szkodzie głupi. Nie ja pierwszy to zauważyłem, ale Jan Kochanowski i choć było to dawno, nadal stwierdzenie to jest aktualne.

Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-03-22 12:41

>Lidian, widocznie do 1989 roku żyliśmy w dwóch różnych krajach. <


Mówisz j.w. wspomniałam o czasach gierkowskich. Wcześniej było inaczej chyba, że było się bliżej władzy lub w partii.

Powiedziałam wyżej, że doceniam pracę i osiągnięcia zwykłych ludzi.
Nadrzędny - Autor Nachbar Dodany 2014-03-22 15:19
Lidian, nie miałem nic złego na myśli pisząc, że żyliśmy w dwóch równych krajach. Po prostu opisałem to, co sam widziałem i przeżyłem i bez podziału na okres przed i po Gierku. Jedno jest pewne, że po wojnie Polska znalazła się w sytuacji o wiele gorszej, jak w 1989 roku i potrafiła nie tylko podnieść się z gruzów, ale przebudować całą swoją gospodarkę. O tym przeważnie zapomina się i młodzieży opowiada bajkę o żelaznym wilku. Jeżeli ludzie mówią źle o tamtych czasom, to z pewnością powinienem być jednym z nich, ponieważ moja rodzina straciła spory majątek. Czy mam o to pretensje? Nie mam, bo stał się on składową majątku narodowego i mogłem z niego korzystać choć w innej formie. Należy pamiętać, że o miejscu Polski po wojnie zadecydowali za nas inni, więc trzeba było z tym się pogodzić. Pretensje mam natomiast do tych, co podzielili się majątkiem narodowym po 1989 roku i nadal go grabią. Abym nie został źle zrozumiany uprzedzam, że bynajmniej nie chodzi mi o jego odzyskanie. Jeżeli krytykuję rząd i grabieżców majątku, to z innego powodu.
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2014-03-22 15:46

> Jedno jest pewne, że po wojnie Polska znalazła się w sytuacji o wiele gorszej, jak w 1989 roku i potrafiła nie tylko podnieść się z gruzów, ale przebudować całą swoją gospodarkę. <


O tym mówiłam wyżej doceniając pracę zwykłych szarych ludzi. Dodam jeszcze, że w tych czasach wykształcili się za darmo ci, którzy nigdy by takiego wykształcenia przed wojną nie zdobyli z wiadomych powodów.

Każde czasy mają swoje złe i dobre strony. Nam starszym zawsze mimo wszystko zostanie w sercu odrobina sentymentu do czasów młodości. Najważniejsze, abyśmy umieli odróżnić "ziarno od plew".
Nadrzędny - Autor amalian Dodany 2014-03-22 22:00

>Dlatego, że nie powiedzieli ludziom prawdy o tym, co będzie po tym, jak zmieni się system.<


Bo byliśmy prekursorami zmian . Nikt tego przed nami nie robił .

>Nie powiedzieli ludziom również przyczyn załamania się gospodarki i dzięki komu to "zawdzięczaliśmy".<


Pewnie nie zmieniłeś fal i  słuchałeś RWE ;-)) .

>Jak zwykle zadecydowano za nas i bez nas. Później sami doprowadziliśmy do stanu, jaki mamy obecnie, bo Polak nie potrafi sam się rządzić, nie potrafi też uczyć się na błędach i jak przed szkodą, tak i po szkodzie głupi.<


Zdecydowanie masz problem w dostrzeganiu ...Tutaj tylko pomoże doby okulista . Sorry, ale obiektywnie patrząc na Twoje oceny;kościoła czy naszych dwudziestoletnich zmian jakie się dokonują w naszym kraju:gospodarczych, politycznych , społecznych . Trzeba być złośliwcem lub osobą której ' w tamtych- słusznie minionych latach' żyło się lepiej. Nie wnikam w to dlaczego??

>Nie ja pierwszy to zauważyłem, ale Jan Kochanowski i choć było to dawno, nadal stwierdzenie to jest aktualne.<


I don't understand ? pewnie o reklamy chodzi ;-) .Mamy swój język, ale dobrze znać jeszcze inny,,,jest się mniej ograniczony . Pozdrawiam :-).
Nadrzędny - Autor Nachbar Dodany 2014-03-22 23:36

> Sorry, ale obiektywnie patrząc na Twoje oceny;kościoła czy naszych dwudziestoletnich zmian jakie się dokonują w naszym kraju:gospodarczych, politycznych , społecznych .


Obiektywnie mówisz? To sam policz. Choć już o tym pisałem, ale jeszcze raz powtórzę. Od zakończenia wojny do czasu, gdy zaczęto rozkładać polską gospodarkę minęło nie więcej, jak tylko 35 lat. W tym czasie odbudowano kraj ze zniszczeń, zbudowano zakłady pracy, szkoły, szpitale, mieszkania komunalne, ludzie mieli pracę, nie było bezrobocia, itp, itd. To tylko ogólnie, bo nie sposób wyliczyć wszystkiego. A teraz porównaj to z tym, co zrobiono przez ostatnie 24 lata. Brakuje mieszkań komunalnych, bo nie każdego stać na kupno, bezrobocie nadal wysokie, choć już kilka milionów wyjechało z kraju "za chlebem", ludziom żyje się coraz gorzej, choć pełne półki w sklepach i marketach, zniszczono polski przemysł, sprzedano co tylko się da w ręce obcego kapitału itp, itd. Więcej nie wyliczam, bo już to wystarczy. O polityce, która dołuje naszą gospodarkę już nie wspomnę.
Widocznie nie znasz historii, skoro negujesz mój argument, że o nas decydowano za nas. Skupiłeś się na tym, aby pomawiać mnie o jakieś powiązania i układy w okresie minionym, a nie bierzesz pod uwagę, że zarówno wówczas jak i obecnie można żyć na pewnym poziomie, jeżeli ma się odpowiednie wykształcenie i chęci do pracy.
Chcesz dalszych porównań? Proszę bardzo. Przyjmując, że przeciętny Niemiec zarabia 1.500,- € i musiałby wydać na litr benzyny 5,5€, na kino 20€, a na buty 250€, to wiesz co tam by się działo? A w Polsce Polak zarabia w przeliczeniu 380 € i przyjmuje to ze spokojem, bo boi się stracić tak marnie płatnej pracy. I chcesz mi powiedzieć, że jestem złośliwcem lub mam problem z widzeniem?
Ciekawe, że Ty dostrzegasz pozytywne zmiany, a ja ich nie widzę. Komu z nas potrzeby jest okulista?
Nadrzędny - Autor amalian Dodany 2014-03-23 00:44

> zbudowano zakłady pracy, szkoły, szpitale, mieszkania komunalne, <


Mieszkania komunalne...Nie było ich brak? To  m.i. przecież zamieniano pałace, dworki czy inne mienie prywatne na mieszkania komunalne. Zaś na spółdzielcze trzeba było się zapisać i cierpliwie czekać 10 czy 20 lat. Znacjonalizowano wszystko zabierając majątki prawowitym właścicielom . Kradzież była prawem sankcjonowana . Kradzież samochodu to . chwilowe zawłaszczenie pojazdu . Mięso spod lady lub na kartki,. Samochód czy telefon to luksus . Królowa szos Syrena Turbo jak się jej tłumik urwał ;-) .  Papier toaletowy- niby do dupy a towar luksusowy i bez znajomości prawie nie do zdobycia .Cokolwiek chciałeś kupić to trzeba było mieć znajomości i łapówkę oraz swoje odstać w kolejce i pilnować ...komitety kolejkowe . Jednego za czym tęsknie- z tamtych lat- to za młodością .

>choć już kilka milionów wyjechało z kraju "za chlebem", ludziom żyje się coraz gorzej, choć pełne półki w sklepach i marketach<

Są odważni i mimo, że daleko, w nieznane to wyjechali . Nie chcą być ' na garnuszku ' rodziców . Część z nich wraca a zaoszczędzone pieniądze i nabyte doświadczenie inwestują w kraju . Sa mobilni i bariera językowa to dla nich nie problem, bo w szkole uuczą się j.angielskiego .

>zniszczono polski przemysł, sprzedano co tylko się da w ręce obcego kapitału itp, itd.< Więcej nie wyliczam, bo już to wystarczy. O polityce, która dołuje naszą gospodarkę już nie wspomnę.<


nikt tego badziewia, produkowanego ' ww tym przemyśle' nie chciał kupować . Wraz z funduszami europejskimi otrzymaliśmy nowe technologie oraz możliwość nauczenia się je obsługiwać . 

>Widocznie nie znasz historii, skoro negujesz mój argument, że o nas decydowano za nas.<


O ile sobie przypominam to Balcerowicz był polakiem a to on wprowadził zmiany, które uzdrowiły polską gospodarkę .

>Ciekawe, że Ty dostrzegasz pozytywne zmiany, a ja ich nie widzę. Komu z nas potrzeby jest okulista? <


Za Jaruzelskiego rządów moglibyśmy najwyżej porozmawiać telefonicznie, korzystając z automatu tel - ja na poczcie  - płacąc za taką rozmowę dużą kwotę . tANIEJ BYŁO BY PUSZCZAĆ GOŁĘBIE, ALE JA BYM NIE WSZEDŁ O GOŁĘBNIKA ;-) . Sorry za caps :-( . Już jestem zmęczony. Nie wspomnę o autostradach, wycieczkach zagranicznych rodaków czy wymienialność złotego . Kilka samochodów w rodzinie to już normalność a o komórkach nie wspomnę. I komu jest potrzebny okulista ???
Nadrzędny - Autor WaldusNieKiepski Dodany 2014-03-23 03:20
Napisze tylko jedno.mJestem ciekawy czy uznacie to za plus czy minus.
Kiedyś sklepy mięsne w poniedziałek były nieczynne, dzisiaj handlują mięsem nawet w niedziele.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-03-23 07:48
Jednak inna jest jakość tego mięsa i wyrobów z niego. Tu chyba nikt z Was nie zaprzeczy, że dawniej choć mało, to było smaczniejsze. :-)
Nadrzędny - Autor WaldusNieKiepski Dodany 2014-03-23 08:08
lidian nie wykrecaj się jakością,  pytanie było inne
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-03-23 08:12
Dla mnie sklepy mięsne mogą być otwarte raz w miesiącu, ale jakby warzywniak zamknęli, to już by było gorzej. :-)
Nadrzędny - Autor WaldusNieKiepski Dodany 2014-03-23 08:22
no i dalej wykrety :-) usmiecham się , bo wiem ze nie jesteś jaroszką
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-03-23 08:24
Nie jestem, ale nie chodzę do mięsnego co dzień. :-)
Nadrzędny - Autor WaldusNieKiepski Dodany 2014-03-23 08:47 Zmieniony 2014-03-23 08:53
pytanie jest z gatunku tak lub nie? to jaka odp?
oczywiscie dla rogalika za trudne :-)
Nadrzędny - Autor WaldusNieKiepski Dodany 2014-03-23 13:13
Niesamowite, dla Lidian tez i dla innych  ON również?
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2014-03-23 15:11
Wszystko mi jedno ile razy w tygodniu handlują mięsem i w jakie dni. :-) Już dobrze? Tego oczekiwałeś? :-))))))))))))))))
Nadrzędny Autor WaldusNieKiepski Dodany 2014-03-23 22:24
Nie tego. Oczekuje  na odpowiedz na pytanie , nie tylko od Ciebie
Nadrzędny - Autor Nachbar Dodany 2014-03-23 09:39

>Jednak inna jest jakość tego mięsa i wyrobów z niego. Tu chyba nikt z Was nie zaprzeczy, że dawniej choć mało, to było smaczniejsze. :-)


Popieram Lidian. Wprawdzie pytanie dotyczyło tylko ilości, ale jeżeli chodzi o żywność, najważniejsza jest jej jakość.  Co z tego, że półki mamy zapełnione towarem, jak wszystko to tzw. chińszczyzna. Później śmietniki pełne wyrzuconych rzeczy i żywności.
Nie zauważamy, jak jesteśmy manipulowani przez producentów, którzy w pogoni za zyskiem produkują wyroby z zaprogramowanym starzeniem. Przeważnie po okresie gwarancyjnym nagle wszystko się psuje i przy nieopłacalnej naprawie, trzeba kupować następny wyrób. Nie zastanawiamy się nad tym jak rosną nam sterty śmieci, jak zanieczyszczamy środowisko i co pozostawimy po sobie naszym następnym pokoleniom.
Faktycznie jest się z czego cieszyć, że teraz wszystko mamy pod ręką i wszystkiego pełno, jak nasze zarobki nie pozwalają na taką rozrzutność.
Dlatego popieram Lidian, bo zwróciła uwagę na rzecz najważniejszą.
Nadrzędny - Autor WaldusNieKiepski Dodany 2014-03-23 13:55
7 . Kiedyś sklepy mięsne w poniedziałek były nieczynne, dzisiaj handlują mięsem nawet w niedziele.takie  bylo pytanie  czy to plus czy minus!
Nadrzędny - Autor w-zetka Dodany 2014-03-23 14:01
Ciekawe, dlaczego się tak przy tym upierasz? Chyba jednostkowo bez znaczenia, bo mięso jest tylko częścią handlu w niedzielę.
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / Aktualności (Strona 123) (3810129 - wyświetleń)
1 2 3 4 5 6 7 8 ... 330 Poprzednia strona Następna strona  

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill