Zgodnie z komunikatem GUS, sprzedaż detaliczna w kwietniu wzrosła o 8,4 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2013 roku, a w ujęciu miesiąc do miesiąca wzrosła o 2,3 proc. Stopa bezrobocia w czwartym miesiącu 2014 r spadła o 0,5 pkt proc. i osiągnęła 13,0 proc. Odnotowano największy spadek liczby bezrobotnych w kwietniu od czterech lat. W dużej mierze spadek bezrobocia jest wynikiem czynników sezonowych. Jednak zmiana o 0,5 pkt proc. nie byłaby możliwa bez wyraźnego ożywienia gospodarczego. W ślad za poprawą sytuacji na rynku pracy idzie dobra dynamika sprzedaży detalicznej, choć trzeba pamiętać o tym, że na odczyt rok do roku mają wpływ wydatki związane ze Świętami Wielkanocnymi. Rok temu Polacy robili zakupy na tę okazję pod koniec marca. W kolejnych miesiącach sprzedaż powinna nadal rosnąć. Powodów do optymizmu jest jednak więcej.

Dzisiejsze dane wpisują się w ogólne ożywienie gospodarcze. Truizmem byłoby powtarzanie oczywistości dotyczących tego, że w kwietniu już w pełni trwały prace w sektorze budowlanym. Minister Pracy i Polityki Społecznej podkreśla to, że poprawa sytuacji na rynku pracy jest efektem m.in. reformy urzędów pracy oraz uelastycznienia czasu pracy. Bez wątpienia te czynniki mają znaczenie. Jednak przy każdej okazji trzeba powtarzać, że to realna gospodarka tworzy miejsca pracy. Jeżeli jej rozwój jest spętany niepotrzebnymi i szkodliwymi regulacjami prawnymi lub koniunktura jest słaba to nawet najlepsze programy wsparcia rynku pracy niewiele będą w stanie pomóc. Kwietniowy spadek bezrobocia to efekt kompilacji kilku czynników: sezonowych, wzrostu aktywności inwestycyjnej przedsiębiorstw, rosnącego spożycia indywidualnego, optymizmu firm, który widać choćby w deklaracjach dotyczących zatrudniania pracowników. Szybki spadek bezrobocia oraz wyraźny wzrost realnych wynagrodzeń przekładają się na dobre wyniki sprzedaży detalicznej. To dobra wiadomość dla naszego PKB. Nadal silny eksport, przebudzające się inwestycje oraz większa skłonność Polaków do zakupów dobrze wróżą naszemu rozwojowi w tym roku.

Powodów do optymizmu jest więcej. Jak podał także dziś GUS, pracodawcy zgłaszają więcej ofert pracy niż rok temu, do urzędów pracy zgłasza się mniej nowych bezrobotnych. Rośnie tonaż przewiezionych ładunków, a transport jest zawsze dobrym barometrem gospodarczym. Ponadto dobre wyniki zanotowała sprzedaż hurtowa, przemysł cieszy się z większych zamówień na eksport. Dzięki temu w kolejnych miesiącach bezrobocie będzie nadal spadać, aż do okresu jesienno – zimowego, który możemy rozpocząć z bezrobociem na poziomie 12%. Jednak co najważniejsze, kolejne dane GUS pokazują to, że nasza gospodarka znajduje się już na trwałym kursie ożywienia.