Super, ja dopiero będę pił.
Dzisiaj znowu szaro i zimno, a smoku chyba śpi pod pieżyną i dlatego kawa później ;(
W z K - fusiastej nie lubię choć piłem lata (z 2 letnią przerwą bo mnie trzepało - bo piłem 7 dziennie)
Od kiedy zacząłem do szwagierek popylać do słonecznej Italii zakochałem się w ichniejszej kawie, zakupiłem machinetki na kuchenkę gazową oraz w prezencie do pracy do stałem taką elektryczna więc teraz pijam włoską z machinetki (Lavazza, Sega Freddo, Kimbo), ale jak jestem w gościach to rozpuszczalna (no chyba, że mają rozpuszczalną)
Dymek - odpada - lata świetlne temu paliłem 2 lata i na tym się zakończyła moja przygoda z papierosami