Owszem w LO chłopaki czasem grali w karty, częściej robili inteligentne zagrywki. Do padnięcia grali w nogę
Jeździło się na wrotkach, później na rolkach (krótko) moje dziecko uwielbiało rolki i rower
Poza tym nawał dodatkowych zajęć pozalekcyjnych (druga szkoła)
Mając 15 lat to pod "trzepakiem" na randki się umawiałam
Zdarzało się "zniknięcie dziennika" i 4, 5 zamiast 1 i 2 (6 by nie przeszła).
Szczerze mówiąc najgorzej truli, likwidowali inwencję i radość życia nauczyciele "postkomunistyczni"
i jak zwykle "baby"
To czy dzieci leżą, siedzą (krzywiąc kręgosłup) przed kompem, mają rozrośnięte kciuki (smart) zależy głównie od rodziców i stopnia ich wygodnictwa
Moje dziecko przy całej tej elektronice i tak bawiło się niekonwencjonalnymi zabawkami. Lepiłyśmy całe miasteczka z modeliny,plasteliny... Mam jej kartki, laurki.. Kamera tego nie załatwiła i nie załatwi: to tylko obraz