Też prawda, że wykształcenie nie gra roli w ocenie człowieka, w człowieku liczy się charakter i mądrość życiowa, no i zaradność..... A wykształcenie też się się przydaje, ale takie prawdziwe a nie "KUPIONE"... Przez tych "KUPIONYCH WYKSZTAŁCIUCHÓW" nie jeden teraz cierpi: a bo to błąd lekarski, a bo to pomyłka sądowa, a bo to nie dali nam renty pomimo widocznej niesprawności... a to pracodawca ocenia po wyglądzie "ON" a nie po faktycznym doświadczeniu... Takich przykładów można mnożyć...
>Moja wiedza nie kończy tylko na ślusarce..... Tu na tym forum są ludzie choć chorzy ale też więcej wykształceni niż ty... i ja...>
W tych słowach miałem zamiar dać Robertowi do zrozumienia że na tym forum są ludzie choć bardzo schorowane to też bardziej wykształcone, nie kwestionując mądrości ani Roberta ani nikogo z forum
Pozdrawiam