www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / Aktualności (Strona 175) (3783866 - wyświetleń)
1 2 3 4 5 6 7 8 ... 330 Poprzednia strona Następna strona  
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2015-09-07 12:44
Lidzia ci emigranci poradzą sobie bez zasiłków tak jak i poprzedni. Pisałam (potwierdza treść twojego linku), że ich celem i marzeniem nie jest Polska.
Autor tekstu niby globtroter, ale chyba głównie zwiedzał kluby geyowskie.  Wystarczyło zatrudnić tłumaczy.

Trzeba zrozumieć, że ci ludzie mają zakodowane, że muszą siłą o swoje walczyć. Ze strachu też rodzi się agresja. Wyrzucanie "wody" itp. to rodzaj protestu. Trzeba by być z nimi w środku żeby zrozumieć.
Nadrzędny - Autor W z K Dodany 2015-09-07 13:00
                         Serwus :-)

>ci ludzie mają zakodowane, że muszą siłą o swoje walczyć.<


Tak ,- to prawda, to zupełnie inna emigracja niż ta o której mamy pojęcie. To nie są np, Polacy z lat 80-tych, którzy uniżenie i i w pokorze wyjeżdżali do Niemiec będąc w stresie czy zostaną skierowani do obozu przesiedleńców. Będzie potrzeba lat zanim ta emigracja się " obłaskawi". Ciężka sprawa.
                                                                    Waldi.
Nadrzędny Autor W z K Dodany 2015-09-07 13:09

>WzK nie jestem na bieżąco z polityką, więc proszę wytłumacz mi: jaki ma związek Piotr Duda z PIS i Andrzejem Dudą?<


Formalnego związku, takiego legalnego z występującymi podległościami to nie ma.
Ale wystarczyło oglądać TV aby widać jak ta " trójca " się nawzajem wspiera. Moim zdaniem (a mam do tego konstytucyjne prawo) to ma znamiona kliki, która chce zawłaszczyć państwo. Oglądałem dzisiaj konferencję prasową przyszłej pani premier, która wyraźnie chroniła P. Dudę przed dociekaniami dziennikarzy. Czy już się zaczyna słynne polskie " rączka rączkę myje " ?
                                                                     Waldi.
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2015-09-07 13:31
Demonizujesz

>Będzie potrzeba lat zanim ta emigracja się " obłaskawi"<


Porównanie do Polaków, którzy mając jakieś zaplecze finansowe i mimo wszystko żyli w pokoju nie jest adekwatne.

Robiłeś wyżej porównanie do hitlerowców to ja Ci też porównam: ;-)  ludzie, którzy przeżyli obozy koncentracyjne i głód po powrocie do kraju chowali jedzenie mimo, że go im nie brakowało. Bity pies na widok wyciągniętej ręki się skuli, a głodny rzuci ci się najpierw do gardła i dopiero zje to co masz w ręku. Postępując umiejętnie obłaskawisz i nauczysz psa - będzie wierny jak żaden i nie trwa to "lata". Człowiek jest mądrzejszy i inteligentniejszy (podobno) :-)
Nadrzędny - Autor W z K Dodany 2015-09-07 14:18

>Człowiek jest mądrzejszy i inteligentniejszy (podobno)<


Powiedziałbym, że zdecydowanie. To słowo obłaskowi, które zastosowałem nie dokładnie oddaje to co chciałem wyrazić. Lepsze może by było wyrażenie, że dojdą do siebie ?
                                           Waldi
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2015-09-07 14:30
Chłopie, ja wiem, że Tusk jest z Kaszub tak jak Ty ale zbastuj trochę:)
Nadrzędny Autor W z K Dodany 2015-09-07 14:41
Akurat pochodzenie  Tuska i moje w tym temacie nie jest istotne. Co do drugiej części Twojego zdania przychylam się. :-)
                                                          Waldi.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2015-09-07 22:01
Dziś pod jednym artykułem o uchodźcach przeczytałam taki komentarz:


~klmn   1 godzinę i 16 minut temu  

,, Moi mili, ja jestem muzułmaninem i mnie nikt kitu ani ciemnoty nie wciśnie. To co się dzieje to jest regularna inwazja, nazywana w islamie Hijra(Hidżra), czyli zdobycie terenu wroga poprzez zasiedlenie, najczęściej pokojowe, bez walki. Ja sie tego boje bardziej niż większość z was bo wiem jak to się prawdopodobnie skończy. Nikt mi nie powie ze setki tysięcy młodych mężczyzn w wieku poborowym jada tutaj ze strachu przed wojną" dziękuje za uwagę :-), ,oryginalny tekst araba. I to jest prawdziwy problem , nie tam jakieś ble ble o humanitaryzmie owiec przez zarżnięciem przez islamistów!
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2015-09-07 22:45 Zmieniony 2015-09-07 23:18
A co tam - podłożę się. :-)

Sama mam poważne wątpliwości na ile możliwe jest zintegrowanie dużej grupy muzułmanów ze społeczeństwem niemuzułmańskim. A nawet nie tyle samych imigrantów, co ich dzieci - na zachodzie większy problem jest z tzw. "drugimi pokoleniem", które - jeśli nie odnajduje się w otaczającej rzeczywistości - stosunkowo często przyjmuje radykalne poglądy islamskie. Są już, o czym się w uprzejmym towarzystwie nie mówi, części Paryża czy Londynu w których rodowity Francuz albo Brytyjczyk może nie czuć się jak u siebie. To, że Europa zachodnia dostała fioła na punkcie "różnorodności" jest również niekorzystne, w tym kontekście.

Tym niemniej kwestii mężczyzn w wieku poborowym warto wszelako zauważyć dwie rzeczy - po pierwsze, że tam i dzieciaki (do kilkunastu lat) i kobiety też są, chyba że ktoś je na zdjęciach "podstawił" (chcemy takiej paranoi dostawać?). Po drugie, że podróż rzędu kilku tysięcy kilometrów z definicji podejmują głównie ludzie silni. Jakbym ja jutro miała uciekać z Polski do Hiszpanii, byłoby to skrajnie trudne.

A poza tym mam wrażenie, że mi trochę nie wypada pluć z wysokości na pobudki humanitarne:

"Starajcie się dobrze czynić wobec wszystkich ludzi. Jeżeli to jest możliwe, o ile to od was zależy, żyjcie w zgodzie ze wszystkimi ludźmi. Umiłowani, nie wymierzajcie sprawiedliwości sami sobie, lecz pozostawcie to pomście Bożej. Napisano bowiem: Do mnie należy pomsta, Ja wymierzam zapłatę -- mówi Pan -- ale: Jeżeli nieprzyjaciel twój cierpi głód -- nakarm go. Jeżeli pragnie -- napój go. Tak bowiem czyniąc, węgle żarzące zgromadzisz na jego głowę. Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz, 12,17-20).

To było pisane do gminy chrześcijańskiej w Rzymie, prawdopodobnie w okresie, gdy już byli jakoś prześladowani. Podoba mi się, czy nie ten tekst nie ma w komentarzu gwiazdki z dopiskiem, "no chyba, że to jest muzułmanin - wtedy się bój".

A już zupełnie pragmatycznie - z wieści wynika, że większość tego towarzystwa wcale nie chce do nas. Chcą do Niemiec (i nawet w krajach, przez które przechodzą, większość nie aplikuje o azyl).

No i pytanie bonusowe: sprawdziłaś może czy cytowana osoba jest muzułmaninem? Tak się podpuszczająco pytanym, bo wnioskuję, że to ma być jakiś autorytet w dyskusji.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2015-09-08 06:57
Oczywiście, że nigdy nie wiemy kto do nas pisze. Nawet na tym forum. Dlatego nie dałam tego przykładu jako autorytet tylko jako jedną z wersji. Również jestem katoliczką i mam wiele sprzecznych przemyśleń na temat imigrantów. Wczoraj była u mnie koleżanka, która wiele lat mieszka w Anglii i rozmowa z nią pogłębiła jeszcze we mnie  wątpliwości co do osiedlania się na terenach Europy tak różnych kulturowo ludzi. Zawsze będę za prawdziwą pomocą ludziom cierpiącym z powodu prześladowań i wojem, ale jak ich odróżnić od tych co wcale nie z tego powodu tutaj jadą. Jeszcze raz zaznaczam to jest zupełnie inna kultura i inni ludzie oczywiście ich organizmy mają takie potrzeby jak nasze, ale już mentalność jest inna. Zupełnie inna. Każdy , kto się z nimi bliżej zetknął to o tym wie. Szanuję ich odmienność i chciałabym żeby oni szanowali również moją.
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2015-09-08 07:17

> Również jestem katoliczką


Pamiętam. :-) I trochę Cię podpuszczam. :-)

> ale jak ich odróżnić od tych co wcale nie z tego powodu tutaj jadą.


To jest dobre pytanie. Tyle, że obawiam się, że na nie odpowiedzi nie udzielają media. W ogóle nie da się tej odpowiedzi udzielić, jak się nie widziało człowieka na żywo (a czasem i wtedy się nie da).

> Szanuję ich odmienność i chciałabym żeby oni szanowali również moją.


Są różni muzułmanie (bo rozumiem, że implicite mówimy o muzułmanach - nie np. o bliskowschodnich chrześcijanach, którzy też uciekają z Syrii). Są tacy, którzy się asymilują i tacy, którzy tego nie robią. Islam, przestrzegany surowo, to wysokie ryzyko, że się ludzie nie zasymilują (mogłabym się rozpisać czemu, ale ogólnie: Mahomet nie był sympatycznym gościem, co wynika z Hadisów czyli opisów sytuacji z życia "Proroka", które wielu muzułmanów uważa za wiążące).

Ale ja bym pamiętała przede wszystkim o jednym: jeśli jakiś problem nie podlega mojej kontroli (a dziesiątki tysięcy imigrantów zdecydowanie nie podlegają), nie warto wpadać w głęboki niepokój. Bo nic z niego nie wynika.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2015-09-08 07:32

>jeśli jakiś problem nie podlega mojej kontroli (a dziesiątki tysięcy imigrantów zdecydowanie nie podlegają), nie warto wpadać w głęboki niepokój. Bo nic z niego nie wynika<


Tak, tylko taki niepokój trudno powstrzymać jak się słyszy czy ogląda niektóre wiadomości.
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2015-09-08 12:51

> Tak, tylko taki niepokój trudno powstrzymać jak się słyszy czy ogląda niektóre wiadomości.


Potrafisz chyba zgadnąć, co mam do powiedzenia o karmieniu się mediami... :-)
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2015-09-08 12:52
:-)
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2015-09-08 13:23 Zmieniony 2015-09-08 13:25
Lidzia poza tym Oni (emigranci) nie są idiotami, chcą też lepszego życia, pomocy socjalnej i wiedzą, że najbliżej to mogą im zapewnić Niemcy.

Polska pieniądze brała i bierze z UE, Europa Polaków przyjmowała i przyjmuje (jak na razie) więc obowiązkiem naszym jest teraz pokazać, że potrafimy się odwdzięczyć, że rozumiemy, a poza tym musimy :-)
Obecnie tracimy w oczach świata przez to niezdecydowanie i wypowiedzi "polityków". No bo co? Nam to trzeba dać, pomóc itd. My nikomu nie pomożemy, nie damy/oddamy (coś jak ten Kali)?
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2015-09-08 15:43

>chcą też lepszego życia, pomocy socjalnej . <


Niektórzy po to jadą, ale są też tacy co mają inne cele. To mówią nawet sami zainteresowani więc nie zaprzeczaj.
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2015-09-09 16:04
Podaj link, przykład Lidziu.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2015-09-09 16:09
W tv, ale jak znajdę link to podam.
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2015-09-09 16:57
:-) O.k. możesz też napisać własnymi słowami, co mówili (odgrażali się?)
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2015-09-09 17:05
Chyba żartujesz. Oczywiście, że nikt oficjalnie do kamery nie będzie się odgrażał kiedy jeszcze nie wie czy zostanie przyjęty w obcym kraju.
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2015-09-08 13:46

>koleżanka, która wiele lat mieszka w Anglii i rozmowa z nią pogłębiła jeszcze we mnie  wątpliwości co do osiedlania się na terenach Europy tak różnych kulturowo ludzi.<


A co oni robią takiego w tej Anglii? Polacy też są inni kulturowo w porównaniu z Anglikami i Irlandczykami ;-)
Lidzia ja mam rodzinę w Anglii, bliskich znajomych w Irlandii :-)
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2015-09-08 15:44
Jak zamieszkają bliżej Ciebie to poznasz ich zwyczaje.
Nadrzędny Autor W z K Dodany 2015-09-08 16:30
Przyznam, że zawsze byłem ciekawy innych kultur. Zatem dla mnie poznawanie zwyczajów innych to "miodzio". Domyślam się, że Lidian napisała to z pejoratywnym wydźwiękiem ale co tam :-).
                                                    Waldi.
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2015-09-09 16:13
Jakoś to mnie nie przestraszyło. Zwyczaje jak zwyczaje. O 5 rano dmą w trąby, nago biegają, okradają domy, napadają na ulicy staruszki? Może gwałcą? To poproszę przystojnego za sąsiada ;-)

Trochę mało konkretów Lidziu, na zasadzie "...bo baba Jaga przyjdzie i cię zje" :-) Wyluzuj, nawet jeśli Polska przyjmie tylu ilu powinna to i tak np. na powiat wyjdzie 1-2 muzułmanów, a nawet 5 co to jest.

Pozdrówka :-)
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2015-09-09 17:24
Nadal się Ich nie boję. Boję się natomiast szefowej urzędu, która łamie k.p.a. czuje się bezkarna, sprawia mi kłopot, naraża na straty finansowe przewlekaniem sprawy. Tylko z tego powodu, że wygląda jak... nie będę się wyrażać. Kupuję towar z ukrytą wadą i mam problem z reklamacją - następna strata finansowa. Przeraża mnie puste konto.

Stary wywiad z nawiedzonym, u nas też takich nie brak. No i jak pięknie i tolerancyjnie ;-) pozwolą się chrześcijanom modlić w swoich kościołach i domach :-) Musiałam się uśmiechnąć, bo to zwykłe odwrócenie.

Papież wie co robi i mówi (ma doradców). To tylko polityka i walka o wpływy, a my się emocjonujemy, niektórzy się boją, bo ich przestraszono. Pewnie, że może trafić się jakiś ekstremista, a ktoś z nas być w nieodpowiednim miejscu w nieodpowiednim czasie. Jednak myślę, że wystarczy nie obrażać, nie napiętnować: żyj i pozwól żyć innym.

Lidzia żeby "dolać oliwy do ognia" może znajdę przepowiednie Nostradamusa (na papierze) - straszył bo był prześladowany przez KRK.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2015-09-09 17:27
Przepowiednie Nostradamusa czytałam , nie musisz szukać.

>Jednak myślę, że wystarczy nie obrażać, nie napiętnować: żyj i pozwól żyć innym.


<

To jest europejski punkt widzenia.
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2015-09-09 18:06
Lidzia, przecież właśnie to co napisałam jest z tego wywiadu, który linkowałaś:

>nie można zabijać niewiernych "bez istotnego powodu"<
>jeśli obrażasz proroka, tracisz świętość swojego własnego życia" - dodał.<


Czyli nie obrażać. Czy po "europejsku" jak ktoś cię obrazi, poniży lub okradnie nie chcesz się zemścić? Może Ty nie, ale większość ludzi nosi w sobie urazę, złość i nienawiść. Tylko prawo, bo nawet nie religia i brak dostępu do broni ogranicza samosądy i zemstę. Chociaż i my "Europejczycy" mścimy się, walczymy o honor tyle, że w bardziej pokrętny sposób. Dobrze o tym wiesz.

Co będzie pokaże czas :-)
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2015-09-09 18:11
Jeszcze doczytaj co znaczy obraza w "ich" wydaniu. To nie jest to samo co my rozumiemy pod tym słowem.

Tak czas pokaże.
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2015-09-09 18:31
A co oznacza "obraza w ich wydaniu"?
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2015-09-09 18:41
Już chyba na forum o tym było, a jak nie to polecam strony , z których wklejałam linki. M.i tam jest to wyjaśnione.
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2015-09-09 19:09
Propaganda, a ja jestem człowiek wolny i myślący :-)
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2015-09-09 19:10
Z "całokształtu " również wyciągam własne wnioski.
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2015-09-08 19:36 Zmieniony 2015-09-08 19:50

> A co oni robią takiego w tej Anglii?


A co tam w Anglii - jeśli to pytanie jest poważne, to istnieją blogi i strony prowadzone w Polsce przez muzułmanów i muzułmanki. Można sobie poczytać.

Islam nie ma centralnego ośrodka decyzji religijnych. Każdy Imam może głosić sam co innego, a każdy muzułmanin w zasadzie wybierać imama. Zatem na pewno są ludzie, którzy się do tych i podobnych zasad nie stosują, uważając się za muzułmanów.

Natomiast islam niezwesternizowany jest religią, która na kontakty z niemuzułmanami pozwala na stopie z definicji nierównej - przykładowo, jeśli kobieta zacznie wyznawać islam, a jej mąż nie, ma ona wedle pewnych "fatw" religijny obowiązek się rozwieść. Nie ma znaczenia, czy mąż toleruję zmianę religii, czy nie. Przykład fatwy po polsku: https://sites.google.com/site/bankfatw/Home/konwersja-i-umma/przyje-am-islam-ale-moj-maz-jest-chrzescijaninem.

Poza całym aspektem prawa rytualnego (obejmującego wszystkie aspekty życia - od ubioru, przez jedzenie i toaletę, po obowiązek modlitwy w określonych godzinach), które stwarza dla muzułmanina trudność w życiu w kraju niemuzułmańskim (i prośby oraz oczekiwania, że niemuzułmanie zapewnią mu co potrzeba, aby mógł spełniać wymagania tego prawa), jest szeroki zakres zasad dotyczących odnoszenia się do niemuzułmanów. I tu klasyczny islam nie owija w bawełnę - na przykład akceptowanie przez muzułmanina praw nieislamkich, nie pochodzących z szariatu, jest objawem niewiary (kufr): http://www.planetaislam.com/praktyka/fatwa/szariat_kufr.html - Muzułmanin może być zmuszony poddać się prawom nie-muzułmańskim, jeśli mieszka w nie-muzułmańskim kraju, ale nie może ich uznawać za słuszne.

Podobnie, istnieją obostrzenia co do tego, czy muzułmanin może się przyjaźnić z nie-muzułmaninem. Powszechnie mówi się, że ma mu okazywać życzliwość (zwłaszcza, jeśli nie-muzułmanin zastanawia się nad zmianą religii). Ale czy może się przyjaźnić... to już zależy od tego, jak kto rozumie jedno konkretne arabskie słowo z Koranu ("wali"). Jedni powiedzą, że zakazuje ono "tylko" traktowania niewierzącego jako swojego opiekuna (co i tak jest... kłopotliwe), a inni że obejmuje także bezinteresowną przyjaźń:
http://www.islamreligiapokoju.com/z-zycia-muzulmanina/21-spoleczenstwo/45-czy-muzulmanom-wolno-przyjaznis-sie-z-innowiercami kontra http://islamqa.info/en/59879 (źródło po angielsku)

Wszystkie cytowane strony same określają się jako muzułmańskie. Strony polskie często zawierają tłumaczenia "fatw" (werdyktów religijnych) z języka angielskiego.

Zaznaczam, że nie piszę tego z niechęcią do muzułmanów. Stwierdzam fakt: ludzie religijni zwykle wierzą, że to oni mają rację - to normalne (przy okazji - autoironia :-)). Natomiast konkretna religia wyznacza jak się o tę rację "walczy". Nie ma co sobie kitu wciskać, że przekonania religijnie nie grają żadnej roli. Oczywiście są muzułmanie bardziej i mniej liberalni, są np. polscy Tatarzy, których nikt się od lat nie obawia itd - konkretny muzułmanin jest człowiekiem z konkretnymi poglądami, a nie zbiorem internetowych decyzji religijnych.
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2015-09-09 16:52
Pytanie było poważne, ale w kontekście normalnego życia w realu. Znaczenia i wpływu na nasze czy mieszkańców UK codzienne życie. Jakoś mnie nie przekonuje propaganda żadnej strony na zasadzie zobaczysz, zalewają Europę, "dzicz" itp. Tak jak większość mam realnych znajomych i rodzinę: pracują z Muzułmanami, sąsiadują i nigdy nie słyszałam skarg, problemów, a rozmawiało się o wszystkim.

>Muzułmanin może być zmuszony poddać się prawom nie-muzułmańskim, jeśli mieszka w nie-muzułmańskim kraju, ale nie może ich uznawać za słuszne.<


I dobrze, bo co mnie obchodzi czy uznaje za słuszne czy nie? Ci już mieszkający w Europie jakoś wyznają swoją religię, mają zwyczaje, ale nie ma to wpływu na życie Anglika, Polaka czy Johna.

>istnieją obostrzenia co do tego, czy muzułmanin może się przyjaźnić z nie-muzułmaninem<


Czy przyjaźnimy się ze wszystkimi ludźmi? Przyjaźnie zawarliśmy kiedyś tam, obecnie mamy tylko znajomych, kogoś lubimy lub nie i tyle. My to/tak robimy bo tak chcemy, a im tak nakazuje Koran i tyle.

>Powszechnie mówi się, że ma mu okazywać życzliwość (zwłaszcza, jeśli nie-muzułmanin zastanawia się nad zmianą religii).<


To coś tak jak my i "Jehowcy" ;-), a właściwie wszyscy wyznawcy wszystkich religii.

>Natomiast konkretna religia wyznacza jak się o tę rację "walczy". Nie ma co sobie kitu wciskać, że przekonania religijnie nie grają żadnej roli<


I z tym się zgadzam, tak to właśnie wygląda: główną barierą i przeszkodą jest to, że nie są katolikami. My się ucywilizowaliśmy, nakazy, zakazy biblijne się zmieniły, u nich pozostały na pierwotnym etapie. Czy gorzej czy lepiej?  Koran trzyma ich w kupie bo takie są uwarunkowania polityczno - społeczne. No bo po jaką anielę my "cywilizowani" się im do życia wpierniczamy? Co było z Kuwejtem? Pytanie retoryczne.

Zaczynam się "bać", że jeszcze trochę padnie wezwanie:" Saracenów bić".

Pozdrawiam :-)
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2015-09-09 17:18 Zmieniony 2015-09-09 17:27

> co mnie obchodzi czy uznaje za słuszne czy nie?


Ciebie nic. Ale jeśli on jest wierzący (zaznaczam) to powinien, zgodnie ze swoją religią, dążyć do wprowadzenia szariatu.  Może, jeśli musi, podlegać prawom niemuzułmańskim. Ale nie może zgadzać się, że są słuszne. Teoretycznie, przy wystarczająco dużej większości muzułmańskiej w kraju demokratycznym takie nastawienie oznacza też, że wierzący muzułmanie będą dążyć do zmian ustrojowych obejmujących wszystkich. Tak działa demokracja.

I warto to rozumieć.

> bo tak chcemy, a im tak nakazuje Koran i tyle.


Okej. Mój argument jest w tej kwestii prosty - to wypada wiedzieć. Żeby nie być zaskoczonym, że jednak nie jest tak, że "wszyscy jesteśmy tacy sami, chcemy tego samego i ogólnie interesuje nas wyłącznie harmonia". To ma też pewne konsekwencje dla samorzutnego tworzenia się gett i dzielnic etnicznych - jeśli Twoja religia zabrania ciepłych stosunków z innowiercami, a Ty w nią wierzysz, będziesz dążyć do ograniczania kontaktu i wzmacniania kontaktu tylko ze współwyznawcami. Znowu tryb przypuszczający, bo to zależy na ile indywidualny muzułmanin wierzy w te zasady (i które wyznaje).

Żeby nie było - mieliśmy na studiach dziewczynę z Iranu. Miałam przyjemność (szczerą) douczać ją kiedyś do egzaminów. Była muzułmanką i była tak zlaicyzowana, jak taki katolik, co nawet w kościele nie bywa. Nie obawiałam się z jej strony absolutnie niczego. Podobnie nie obawiałabym się niczego ze strony normalnie zasymilowanego muzułmanina. Jadam w arabskich knajpach i nie boję się, że mi plują w talerz. :-) Nie mam w mózgu zakodowane, że "wszyscy ludzie stamtąd" są tacy, czy inni.

> No bo po jaką anielę my "cywilizowani" się im do życia wpierniczamy? Co było z Kuwejtem? Pytanie retoryczne.


Zgoda, że rozpierniczenia bliskiego wschodu, po czym wycofywanie wojsk i "niech oni sobie teraz radzą, myśmy już się pobawili" jest bezdennie głupie.

Mój argument jest dwustronny. Zwolennikom izolacji przypominam, że chrześcijan obowiązuje miłość nieprzyjaciół, a zwolennikom imigracji, że słuszne pobudki humanitarne nie zmieniają tego, że ta religia ma określone zasady (do których się przyznaje - celowo linkuję strony islamskie, a nie np. jakieś "narodowe") i jest rzeczą naiwną ten fakt kompletnie ignorować "bo wszyscy jesteśmy tacy sami". Ludzie dorośli mogą mieć skomplikowane poglądy.

> Zaczynam się "bać"


Ale się strachliwych ludzi narobiło. :-)
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2015-09-09 17:49

>dla samorzutnego tworzenia się gett i dzielnic etnicznych<


No to wszystko o.k. ;-) Nie wchodzą nam w drogę, a my im. Wiem, że piszesz dla wiedzy, ale większość społeczeństwa to wie.

>chrześcijan obowiązuje miłość nieprzyjaciół, a zwolennikom imigracji, że słuszne pobudki humanitarne nie zmieniają tego, że ta religia ma określone zasady<


No właśnie: Chrześcijan, czyli katolicyzm to jednak coś innego?
Też jestem katoliczką od czasu do czasu praktykującą :-)

>Ale się strachliwych ludzi narobiło<  :-)


Niestety mogę mieć rację, tak jakoś to wynika z nastrojów. Jesteśmy krajem konserwatywnym i katolickim i jak sama piszesz

>Ludzie dorośli mogą mieć skomplikowane poglądy.<


a do tego różne temperamenty.
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2015-09-09 18:00 Zmieniony 2015-09-09 18:05

> Nie wchodzą nam w drogę, a my im.


To jest na dłuższą metę niedobre, jeśli liczba muzułmanów się zwiększa, a tubylców spada. Bo potem się może z tego zrobić "Oni żądają, żebyśmy im nie wchodzili w drogę." i to na skutek zupełnie normalnych procesów demokratycznych

Oczywiście to jest też problem tego dlaczego liczba tubylców w Europie spada (zdecydowanie nie dlatego, że muzułmanie nad dzieci mieć zakazują). I to jest główny powód, dla którego ja nie kupuję opowieści o biednej najeżdżanej Europie - nikt nam (w sensie Europejczykom) nie kazał bliskiego wchodu rozpierniczyć w kawałki, nikt nam nie każe nie mieć dzieci, a zatem nikt nas nie zmuszał, żebyśmy sobie imigrantów na łeb ściągnęli i martwili się, co będzie jak ich będzie za dużo.

> Chrześcijan, czyli katolicyzm to jednak coś innego?


Katolicyzm to jedno z wyznań chrześcijaństwa. Katolików obowiązuje post w piątki. Protestantów nie. Natomiast miłość bliźnich, w tym nieprzyjaciół, obowiązuje i jednych, i drugich. Dlatego piszę "chrześcijan". Kiedy indziej pisze katolików, bo to jest wyznanie, za które najbardziej mogę mówić. Ale widać nie da się napisać tak, żeby się nikt nie czepiał. :-)
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2015-09-09 18:28
Nie zrozumiałaś mnie (niestety mam specyficzny sposób pisania), nie czepiam się :-)

>chrześcijan obowiązuje miłość nieprzyjaciół,<
>słuszne pobudki humanitarne nie zmieniają tego, że ta religia ma określone zasady<


Wychodzi mi z tego przeczenie. Chrześcijan, katolików obowiązuje miłość bliźniego ale religia ma określone zasady. Czytałam dwa razy i piszesz o naszej religii. Może właśnie tę myśl rozwiń?

Co do poniższego się zgadzamy, właściwie do całego początku postu. :-)

>to jest główny powód, dla którego ja nie kupuję opowieści o biednej najeżdżanej Europie<

Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2015-09-09 18:52 Zmieniony 2015-09-09 19:00

> Czytałam dwa razy i piszesz o naszej religii. Może właśnie tę myśl rozwiń?


Chlapnęło mi się, bo chodziło o "ta religia" = "religia imigrantów" (których zwolennicy imigracji chcą przyjąć). Domyślnie islam (bo o muzułmanach mówi się najbardziej kontrowersyjnie).

Mówiąc inaczej: mnie obowiązuje (realizowana w ciężkich bólach) miłość bliźniego, nawet nieprzyjaciela. Ale ta miłość nie zmienia faktu, że islam ma zasady, które mogą prowadzić do konfliktu. I należy to wiedzieć.

Od opisanych poniżej (na końcu wątku) zasad dot. śmierci za apostazję, przez zasadę uznawania szariatu za najwyższą i najdoskonalszą formę prawa (do której wprowadzenia należałoby dążyć, jeśli można). Wierzący i znający swoją religię muzułmanie "głównego nurtu", w tym niewesternizowani muzułmanie na zachodzie, przyznają, że taka jest doktryna wyznawanego przez nich islamu. I miłość bliźniego nie oznacza, że mam udawać, że tak nie jest, to sobie tylko paranoidalni prawicowi europejscy ksenofobi wymyślili itd.
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2015-09-09 19:15
Rozbolała mnie głowa ;-) Idę obejrzeć jakąś starą, dobrą komedię :-)
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2015-09-09 19:19
Teraz Cię rozbolała? :-) Patrzcie, jakie wygodne te symptomy są. :-)
Nadrzędny Autor Jola11 Dodany 2015-09-09 19:26
;-)
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2015-09-08 10:37
Nie bardzo interesowałam się sprawami pana Piotra Dudy, ale dziś po jego wyjaśnieniach na zarzuty Newsweeka, chciałabym zobaczyć minę tych co na niego plują.
Nadrzędny Autor amalian Dodany 2015-09-08 11:06 Zmieniony 2015-09-08 11:09
Pewnie sprawa oprze się o sąd i to on rozstrzygnie kto ma rację, a przy okazji dowiemy się więcej o panu przewodniczącym i nie tylko . Nie pluję na niego, chociaż to nie mój idol .Co się zaś ma do wyjaśnien, to powiedzmy, że są tendencyjne ;-))) . Ma chłop problem i tylko czekać na nowe wybory w związku z tym przejdzie pan Duda do przechowalni za poprzednikiem ;-) .
Nadrzędny - Autor TadeuszP Dodany 2015-09-08 11:34
Nie wiem kto mówi całą prawdę, kto tylko część prawdy a kto rozgrywa swoje wojenki w celu walki politycznej.
Jeśli w Newsweeku napisano całą (i tylko) prawdę to jest nagannym działaniem to co robił związek zawodowy, jego władze z przewodniczącym na czele.
Ale jeśli jest tak jak Piotr Duda mówił na konferencji to musi wytłumaczyć się z tego Lis i redakcja.
Tak czy inaczej jest lub było to warto zawsze zaczekać do pełniejszego wyjaśnienia a nie niezdrowo nakręcać kampanię przeciwko jednej czy drugiej stronie.

>chciałabym zobaczyć minę tych co na niego plują


Więc, wracając do Twoich wątpliwości, Lidian, to na skruchę bym nie liczył. :-)
Honor jest często stosowany wybiórczo. Zależy od tego czy Kali ukraść, czy ...
Pozdrawiam
Tadeusz
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2015-09-08 11:54

>Honor jest często stosowany wybiórczo. Zależy od tego czy Kali ukraść, czy ... <


Czy ludzie jeszcze wiedzą co to słowo oznacza? Niektórzy pewnie tak.
Nadrzędny - Autor W z K Dodany 2015-09-08 12:10
                       Serwus :-)
       Nie oglądałem całej konferencji P. Dudy bo obowiązki nie pozwoliły. Ale widziałem drugą jej część. Widziałem na niej pana strasznie zdenerwowanego i mówiącego na pograniczu krzyku. A stara prawda mówi, że głos podnosi ten który nie ma argumentów i stara się zakrzyczeć oponentów.
Na honor w jego wydaniu to bym nie liczył ( tak jak i niestety większości polityków). Jedyna nadzieja, że poznamy prawdę leży w ustaleniach sądu. Czy do rozprawy dojdzie ?
                                         Waldi.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2015-09-08 12:15
Widziałeś co chciałeś zobaczyć. Liczą się tylko fakty, a nie nasze subiektywne odczucia. Zaznaczam, że nie znam prawdy i nie zamierzam się "podkładać" za pana przewodniczącego, a tym bardziej za Newsweek.
Nadrzędny Autor Jola11 Dodany 2015-09-08 13:09
A jednak to brzmi tak jakbyś broniła tego P. Dudę, Lidzia (Tadeusz też).
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / Aktualności (Strona 175) (3783866 - wyświetleń)
1 2 3 4 5 6 7 8 ... 330 Poprzednia strona Następna strona  

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill