>Wynika z tego, że sklepy wielkopowierzchniowe nie płaciły u nas <
>też milczałam, bo mi nic złego się nie działo i nie zanosiło się na zło.<
>Widocznie patrzyłaś nie tam gdzie trzeba było patrzeć żeby zobaczyć.<
>Bez powodu ludzie nie wybrali innej partii. <
>tłumaczenie się z idiotyzmów
>Widocznie patrzyłaś nie tam gdzie trzeba było patrzeć żeby zobaczyć. Bez powodu ludzie nie wybrali innej partii.
>No jak nie ma zmian? 500 zł będzie, podatetk bankowy będzie, od marketów będzie, frankową piszą u Prezydenta
>Rogal... do kogo to piszesz, bo piszesz w l. mnogiej, więc do mnie też. Za kogo chcesz uchodzić? "Kolegom po fachu"? Przeceniasz siebie - jak zwykle i jak zwykle chwalisz się - czy raczej próbujesz - byle czym.<
>Sprzeciw wobec poczynań obecnej władzy jest wciąż aktywny i gremialnie wyrażany
>Jakue obuetnice zrealizowaly PO i SLD?
>Dobre pytanie, bo za każdym razem kiedy je zadajesz, to przeciwnicy rządzącej partii nabierają wody w usta.
> obecne też nie muszą<
>Widać jak Was omotali tą swoją retoryką<
> zapewniali że dotrzymają obietnic, że zrobią dobrą zmianę<
>Obecne muszą mieć czas by się wywiązać. Poprzednia władza miała osiem lat, a od tej po tak krótkim czasie wymagasz spełnienia wszystkiego. A dopiero ktoś wrzeszczał, że za szybko działają. I tak źle i tak nie dobrze.
>- Spotkanie Orban-Kaczyński to m.in. próba powrotu do koncepcji śp. Lecha Kaczyńskiego współpracy środkowoeuropejskiej, czyli tego, co kiedyś nazywano "Międzymorzem" - twierdzi w rozmowie z WP prof. Bogdan Góralczyk, politolog UW i były ambasador RP.
>Nie wiem jak daleko interesujesz się polityką i jak dobrze znasz historię<
>WzK ludziom się wydaje, że na coś mają wpływ, a tak naprawdę, to walczą o stołki dla takiego czy innego człowieka,<
>jak już swego dopnie, to się na nich wypnie. <
>Tu prezentujesz typowo ...............<
>Istnieją granice naiwności ,<
>Głupi naród wszystko kupi
>Zupełnie nie rozumiem dlaczego podejmujesz dyskusję "z głupim"?<
>No masz. A o co się martwię???? <
Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill