A znasz sposób na wyeliminowanie zła? Jak do tej pory nikt tego nie potrafi.

>Dobro, zło to nie jakieś mityczne postacie<

Gdyby to były postacie, to już dawno by je wyeliminowano.

>Tak na 100% samodzielnie , to nikt nie myśli, bo opieramy się na tym jak nas wychowano, jakie wartości nam wpojono i kto w danej chwili jest naszym "idolem". O Tobie też to można powiedzieć. Też się na kogoś powołujesz i z jakiegoś powodu (wychowanie?) powołujesz się na te właśnie osoby.

Przyznaję Ci rację, ale nie do końca tak jest, jak uważasz. Samodzielne myślenie to nie to samo, co bezwolne naśladowanie. Przykładem niech będzie matematyka i sławna tabliczka mnożenia. Dla niektórych problem nie do pokonania, dla innych nowe wezwania. Co roku widzimy, jak maturzyści zmagają się z tym przedmiotem, a przecież jest on bardzo prosty w swej istocie. Wystarczy poznać tylko cztery działania: dodawanie, odejmowanie, mnożenie i dzielenie.
Następny przykład to (i tu Cię zaskoczę) Dekalog. Proste i konkretne zasady moralne, dodatkowo wzmocnione czynnikiem boskim. Czy dla wyznawców nie wystarczyłby za podstawowe i jedyne prawo? Przecież nie tylko strach przed Bogiem, ale przede wszystkim zrozumienie zapisanych zasad powinno gwarantować, że będzie przestrzegany. W końcu człowiek został stworzony jako istota rozumna.
Oczywiście za chwilę powiesz, że rozumna, ale niedoskonała, więc ma prawo błądzić. Zgoda, ale są również i tacy, którzy nie ulegają słabościom, by tych błądzących kierować na dobrą drogę.
I tu dochodzimy do sedna.
Obecna Konstytucja, najważniejszy akt prawny, została uchwalona 2 kwietnia 1997 roku przez Zgromadzenie Narodowe, zatwierdzona w ogólnonarodowym referendum 25 maja 1997 roku. Oznacza to, że na treść zapisanych tam artykułów zgodził się ogół społeczeństwa, a nie jakaś sejmowa większość, która dzisiaj nie raczy tych zapisów przestrzegać.
Powołałem się na ekspertów z dziedziny prawa, bo chyba nie zaprzeczysz, że zarówno pani profesor Łętowska, jak i pan profesor Strzembosz, za takich uchodzą. Oczywiście takich autorytetów jest więcej, ale nie będę wszystkich nazwisk przytaczał. Kto interesuje się ostatnimi wydarzeniami, mógł ich poznać w mediach jak i Internecie.
Natomiast nic mi nie jest wiadomo, jacy to eksperci stoją za tym, że wszyscy PiS-owcy mają diametralnie inne spojrzenie na prawo i wszystko interpretują według własnych potrzeb. Nie zastanowiło Cię, że PiS nie podaje ich nazwisk?
Jeżeli przeczytałaś choćby jedną wypowiedź z zacytowanych w moim wcześniejszym poście, to wszystko powinno być jasne, że zarówno Duda jak i rząd naruszyli Konstytucję. Przypomnę, że wcześniej to samo stwierdził promotor Dudy.
Nie uważam, aby nie tylko polskie, ale również zagraniczne autorytety z dziedziny prawa miały jakiś interes podawać nieprawdziwe oceny stanu prawnego w Polsce lub manipulować opinią publiczną. Natomiast interes mają ci, którzy zaklinają rzeczywistość.

y