www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / Aktualności (Strona 242) (3709703 - wyświetleń)
1 2 3 4 5 6 7 8 ... 330 Poprzednia strona Następna strona  
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2016-04-11 12:49
Jaka drożyzna? Spójrz w dane o inflacji (za marzec będą dziś o godz. 14.). Ceny w Polsce spadają od dłuższego już czasu - w ujęciu rok do roku w styczniu o 0,7 proc, w ujęciu miesięcznym o 0,4%. W lutym r./r. o 0,8% m/m o 0,1%. Szacunek za marzec: r./r. spadek o 0,9%, m/m/ wzrost o 0,1%. Nie wciskaj kitu o podwyżkach cen. Ceny paliw (dane za paliwa do prywatnych środków transportu) mówisz: w lutym r./r. spadek o 11,3%, m/m o 3,7%.
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2016-04-11 13:09 Zmieniony 2016-04-11 13:17
Uzupełnienie

Zgodnie z komunikatem GUS, ceny towarów i usług konsumpcyjnych w marcu w ujęciu rocznym spadły o 0,9 proc., a w stosunku do lutego wzrosły o 0,1 proc.
Nadrzędny - Autor W z K Dodany 2016-04-11 13:16
Te dane, które wkleiłeś są ogólnie znane. Ale przecież nawet Ty powinieneś wiedzieć, że ten trend deflacyjny nie będzie wieczny. Spodziewam się już w drugiej połowie obecnego roku powolnej jego zmiany. Duży wpływ na to będą miały pieniądze z 500+. Potem  inflacja będzie rosła a im  bliżej będzie kolejnych wyborów parlamentarnych tym będzie wyższa. A ludziom się utrwali, że za czasów PO ceny spadały a za PiS rosną.  :-))))))))))))
Nadrzędny Autor rogal160 Dodany 2016-04-11 13:18
Ależ oczywiście, że nie jest nieskończony i bardzo dobrze, bo długoterminowa deflacja jest szkodliwa. 500+ to ożywienie popytu wewnętrznego, a więc i presja inflacyjna. Normalna rzecz w okresie koniunktury. Wolisz deflację bez popytu?
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2016-04-11 13:19
Ogólnie znane? To po co piszesz głupoty o drożejącej żywności i paliwach?
Nadrzędny - Autor W z K Dodany 2016-04-11 13:24

> Wolisz deflację bez popytu? <


Z punku zarządzania moimi finansami to trochę egoistycznie ale mi to bardzo odpowiada.......

> głupoty o drożejącej żywności i paliwach?<


Napisałem to umiejscowiając "drożenie" w perspektywie czasu a nie chwili obecnej........
I tak należy to rozumieć  :-))
Nadrzędny - Autor W z K Dodany 2016-04-11 13:32 Zmieniony 2016-04-11 13:51
Edit:

Deflacja już się zmienia bo dla porównania:
                2015             2016
Styczeń      -1.4               -0,9
Luty           -1.6               -0,8
Marzec       -1,5                -0,9

         Czyli deflacja słabnie.......
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2016-04-11 13:34
Pewnie, że słabnie, ale to nadal spadek cen, a nie wzrost o którym pisałeś!!! Cel inflacyjny NBP na ten rok to 2,5& +/-1 i tak będzie i nic w tym złego, ani niekorzystnego. Na Ukrainie w 2015 roku inflacja wyniosła bodajże 40%
Nadrzędny - Autor W z K Dodany 2016-04-11 13:41
Chyba nie przeczytałeś tego mojego akapitu:

>Napisałem to umiejscawiając "drożenie" w perspektywie czasu a nie chwili obecnej........<


>I tak należy to rozumieć  :-)) <


Skoro napisałeś :

>nadal spadek cen, a nie wzrost o którym pisałeś!!! <


Proszę czytaj uważnie i ze zrozumieniem.....
Nadrzędny Autor rogal160 Dodany 2016-04-11 13:52
Było za wysoko. A "drożenie" na poziomie 2,5% nie ma znaczenia dla statystycznej rodziny i czynienie z tego zarzutu politycznego świadczyłoby o braku przyswajania informacji ze zrozumieniem.
Nadrzędny Autor rogal160 Dodany 2016-04-11 14:45
No i mój komentarz jest w depeszy PAP w towarzystwie analityków m.in,  BZWBK i Pekao. Jednak z tym zrozumieniem nie jest tak źle u mnie. Tym bardziej, że w slad za komunkatem przyjedzie jutro nagrać mnie Newseria, co oznacza, że zobaczysz mnie w tv, na onecie itp:)
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2016-04-11 13:35
egoizm popieram, ale Twój jest krótkoterminowy:)
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2016-04-11 14:00

>Nie wiem czy wiecie ale właśnie rośnie kolejna grupa niezadowolonych. To ludzie oczekujący na zwroty swoich rozliczeń PIT-owskich.  W poprzednich latach po 2 tygodniach bywały na kontach a teraz niektórym już 2 miesiące mijają od złożenia i przelewów brak.<


Na zwrot fiskus ma 3 miesiące i tak było też za poprzedniej władzy. Zwykle krócej się oczekuje jeśli deklaracja była złożona szybko i drogą elektroniczną. Jak ktoś składa w ostatniej chwili i do tego "na papierze", to oczekuje dłużej, ale nie ponad 3 miesiące. U nas nie ma kłopotów z wypłacaniem należności.
Nadrzędny - Autor W z K Dodany 2016-04-11 18:28
Już niedługo w PE głosowanie rezolucji w sprawie Polski i TK.
Okazuje się, że także PiS złożył własną propozycję rezolucji.
I bardzo dobrze!!! Przynajmniej nie będą mogli wytykać innym "umiędzynarodowianie" spraw kraju.

>http://wiadomosci.onet.pl/swiat/frakcja-pis-zglosila-swoj-projekt-rezolucji-pe-o-sytuacji-w-polsce/7jm7e1<

Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2016-04-11 18:36
O cenach juz nic do dodania?
Nadrzędny - Autor W z K Dodany 2016-04-11 18:40
Myślę, że temat cen już "przewałkowaliśmy"i teraz  pozostaje tylko się im przyglądać.....
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2016-04-11 19:03
Przewałkowaliśmy już dziesiątki innych, mimo to wciąż do nich wracasz.
Nadrzędny Autor W z K Dodany 2016-04-11 19:20
No wiesz... Ja też miewam kaprysy :-)))))))))
Nadrzędny Autor Jola11 Dodany 2016-04-11 20:29
Masz rację: pal, coś na "p" trzeba. Tylko witaminki, zdrowa żywność, spanie od 22 po 8 godz. i paciorek - nuda ;-)
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2016-04-11 20:04
Potwierdzam: ja i Rogal jesteśmy z tego samego pokolenia. :-)

Przy czym przyjmując definicję "historii", której mnie kiedyś nauczono i która wydaje mi się trafna ("Wydarzenie przestaje być polityką i staje się historią, gdy za jego badanie zabierają się co najmniej wnuki osób, które w tym uczestniczyły - bo wtedy słabną związki emocjonalne z wydarzeniem") ja też się nie doczekam. Ale - ponieważ nikt z moich bliskich nie zginął w Smoleńsku - nie martwi mnie ten fakt. Nie muszę WSZYSTKIEGO wiedzieć i o wszystkim mieć sprecyzowanego zdania - są rzeczy, których mogę nigdy się nie dowiedzieć z pewnością i to nie problem.

> żyjemy w państwie w którym od wieków "polskie piekiełko" wysuwa się na plan pierwszy.


Uwaga na marginesie dyskusji: strasznie nie lubię uzasadniania wad Polaków, tym, że tak zawsze (albo od bardzo dawna) było. Bo jak się takie wyjaśnienie kupuje, to się przecież nigdy NIC nie zmieni. Każde kolejne pokolenie będzie mówiło "No cóż, polskie piekiełko". "No cóż, polskie piekiełko" i tak do końca istnienia Polski.

Świadomie staram się wybierać pewien optymizm, nawet jeśli wygląda na naiwny, właśnie dlatego, że życzyłabym sobie (i innym :-)) żeby tego piekiełka było mniej. A mogę na to wpłynąć wyłącznie zmieniając własne postawy (bo nad tym mam kontrolę - nad innymi ludźmi nie).

> Kompletnie nic nowego do wyjaśnienia tamtej katastrofy to nie wniosło a szczątki generała niepokojono, ( bezczeszczono ?). Zapewne tylko dlatego aby ktoś "władny" mógł zaspokoić własne ambicje i wyrwać trochę państwowej kasy.


Zanim Edison opracował działającą żarówkę, stworzył ileś wersji niedziałających (bo nie wiedział a priori, która będzie działać). Historia to nie jest wprawdzie nauka ścisła, ale pewne zasady są podobne.

Częścią tworzenia tez badawczych jest falsyfikacja (sprawdzanie, czy jakiś fakt zaprzeczy tezie). Można powiedzieć, że ekshumacja Sikorskiego nic do sprawy nie wniosła, ale dopóki jej nie dokonano, nie było tego wiadomo. Tak się uprawia badania - ponieważ nigdy nie wiadomo z góry, gdzie jest poszlaka lub dowód, przeprowadza się różne badania. Z których część (a czasem większość) nic nie wykazuje. Ta logika działa tak samo w Polsce, jak i na zachodzie.
Nadrzędny Autor Jola11 Dodany 2016-04-11 20:24
Tak generalnie to mogę napis. amen ;-) Znowu pod Twoim postem, ale chciałam żeby było na końcu.

>ekshumacja Sikorskiego nic do sprawy nie wniosła, ale dopóki jej nie dokonano, nie było tego wiadomo.<


Śmierć Sikorskiego inne czasy, możliwości.

W Smoleńsku zawalono sprawę od razu! Zostawiono wszystko dla Rosjan i to oni wiedzą chyba wszystko. Teraz to musztarda po obiedzie i bicie politycznej piany. Polska dała ciała.
Nadrzędny - Autor W z K Dodany 2016-04-11 20:24
Oczywiście przytaczanie wielokrotne w tym wypadku "polskiego piekiełka" to jakieś tam kreowanie rzeczywistości. Ale tak jest ze wszystkim (przecież znamy tezę Goebelsa). Tutaj to piekiełko było pewnym symbolem......

>strasznie nie lubię uzasadniania wad Polaków<


Nikt z nas nie lubi jak wskazuje się jego wady. To przecież oczywiste..... Ale trzeba mieć do siebie jako jednostek i społeczeństwa pewien dystans i nutkę samokrytycyzmu. To jest ozdrowieńcze........

Edison - czytałem kiedyś jego wspomnienia i ile trudu kosztowało go wynalezienie żarówki. Próbował niezliczoną ilość materiałów zastosować jako żarnik (coraz bardziej odporne na stopienie) bo wszystko się topiło. Wreszcie włożył kawałek  zwęglonego drewienka ( węgiel przewodzi prąd) i żarówka zaświeciła (na krótko). Wtedy zrozumiał swój błąd, że problem nie leży w zastosowanym materiale a w powietrzu i zawartym w nim tlenie który spalanie umożliwia. Umieszczenie żarnika w bańce próżniowej okazało się sukcesem.
Trochę się rozpisałem ale może kogoś zaciekawi ta historia ?
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2016-04-11 20:33

> Nikt z nas nie lubi jak wskazuje się jego wady.


Przyczyna nielubienia jest u mnie inna (o ile mnie siebie oceniać). To jest mechanizm samospełniającej się przepowiedni. "Ach, ci inni Polacy tacy niedobrzy, zawistni, krytykanccy." Jeśli ludzie mówią z jednej strony o "polskim piekiełku" a z drugiej o tym, co im się udało, co dobrego zrobili, że znają kogoś fajnego, to wszystko jest okej, bo jest zachowana równowaga.

Ale samo tylko powoływanie się na wady Polaków (często w takim tonie, jakby dotyczyły innych, a mnie nie, bo sam siebie zawistnym przecież nie nzawę) to jest mechanizm samospełniającej się przepowiedni. Jeśli to ma mieć cel ozdrowieńczy, to wymaga wiary w możliwość wyzdrowienia. Czyli w możliwość zmiany. Bo inaczej to jak z leniem, który mówi "No jestem leń i już", a alkoholikiem, który mówi, że jest alkoholikiem i dalej pije itd. Nie ma w tym wtedy nic ozdrowieńczego.
Nadrzędny - Autor W z K Dodany 2016-04-11 20:44
Używając słowa "ozdrowieńcze" nie miałem na myśli jego znaczenia w sensie stricte lecz w formie dotyczącej ducha - nie ciała.....

>Ale samo tylko powoływanie się na wady Polaków<


Rozumiem, że powoływanie na wady jakiejś nacji może powodować wzburzenie. Ale uchwyćmy "ten kij" z drugiej strony:
Czy wychwalanie ( nawet w niebo- głosy) spowoduje, że od tego w tym wypadku Polacy staną się lepsi ?
Stawiam dolary przeciw orzechom, że nie !
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2016-04-11 20:59

> Stawiam dolary przeciw orzechom, że nie !


Może nawet przyjęłabym ten zakład, ale warunki jego realizacji są nierealne. Jeśli np. zmiana nastąpiłaby w przyszłym pokoleniu (za jakieś 20 lat), to możemy już nie pamiętać, żeśmy taki układ zawarli, albo któregoś z nas może już nie być na tej ziemi. Poza tym, "stać się lepszym" jest nieprecyzyjne i nie wiem, jak mam to mierzyć (nie znam sumień wszystkich Polaków).

To co mówimy o sobie i innych nie jest magiczne i samo w sobie nie zmienia świata drastycznie, ale może tworzyć różny klimat. To fajnie widać np. w różnych gronach znajomych. W jednym taki sam pomysł otrzyma łatkę "nie da się, nie wygłupiaj się, po co?" a w innym "Ciekawe, możemy spróbować." I w tym drugim wzrośnie mu szansa powodzenia (bo jak nikt się nie zaangażuje, to NA PEWNO się nie uda, a jak się ludzie zaangażują, to się nadal MOŻE nie udać, ale to nie jest już pewne).

Taki przykład (link)
Nadrzędny - Autor W z K Dodany 2016-04-11 21:10
Czytałem wcześniej treść podaną w linku. Przyznasz, że to "sprawa" dosyć nietypowa. Chciałem napisać wysublimowana ale ogarnęły mnie wątpliwości czy byłoby to taktowne.

>"stać się lepszym" jest nieprecyzyjne<


Dla mnie precyzyjne. Zresztą takie "przemienienie" nie określa się za pomocą miarki i szkiełka a po prostu czuje......
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2016-04-11 21:24 Zmieniony 2016-04-11 21:29
Nie wiem, co miałbyś na myśli, pisząc że sprawa jest wysublimowana.

Natomiast nie wiem, czy powiedziałbym, że jest to sprawa nietypowa? Rodzina Kaczkowskich robi, na podstawie takich materiałów, bardzo dobre wrażenie. Ksiądz Jan Kaczkowski być w sytuacji, w której zechciał (i mógł) zrobić coś "dużego". Ale tak samo istnieją dobre projekty mniejsze, które są tylko mniej medialne. I dobre rodziny, które nie mają o śmierci syna wywiadów w gazetach. A i sam Jan Kaczkowski był najpierw małym dzieckiem, a potem człowiekiem, o którym nikt nie słyszał (a poza tym właśnie "fajtłapą", o którą się wszyscy bali, że sobie nie poradzi). I dobro zaczynało się wtedy. Za hospicjum w Pucku stoją tez np. zupełnie anonimowi darczyńcy czy personel, który postanowił akurat tam pracować - to dobro nie jest jednoosobowe.

Zasada jest chyba uniwersalna. Zawsze masz JAKIŚ wybór (zależnie od okoliczności życiowych), żeby zrobić coś konstruktywnego, dobrego, a nawet szlachetnego, albo tego nie zrobić i się usprawiedliwić, że nie ma po co, nie można, na pewno i tak się nie uda albo mi to zepsują. Przy czym jest to wybór Twój indywidualnie, bo tylko siebie kontrolujesz: siebie usprawiedliwiasz lub od siebie wymagasz.

> Dla mnie precyzyjne.


Bycie "lepszym" można po pierwsze różne rozumieć (np, czy chodzi o maniery, o dobre konkretne uczynki itd.), można robić rzeczy na zewnątrz niewidoczne (zarówno świństwa, jak i szlachetności), a poza tym - jeśli mówimy o innych ludziach - trzeba by umieć określić, jaka poprawa to już widoczne "bycie lepszym".

Z mojego punktu widzenia w Polsce JEST lepiej, niż kiedyś, bo np. nie muszę się - zasadniczo - obawiać śmierci z rąk funkcjonariuszy państwa, o moim losie nie decyduje wyłącznie stan urodzenia (chłopka/szlachcianka). Ale są ludzie, którzy się ze mną - mając tę samą rzeczywistość za oknem - nie zgodzą.
Nadrzędny - Autor W z K Dodany 2016-04-11 21:39

> nie muszę się - zasadniczo - obawiać śmierci z rąk funkcjonariuszy państwa,<


Tutaj "pojechałaś po bandzie" :-) Ci funkcjonariusze to domyślam się z czasów komunistycznych? Totalnie ich nie cierpiałem ale aż tak źle nie było aby bardzo się o życie obawiać. Co innego czas okupacji ale z tutaj piszących chyba nikt go nie pamięta?

>Bycie "lepszym" można po pierwsze różne rozumieć (np, czy chodzi o maniery, o dobre konkretne uczynki itd<


Owszem, bycie lepszym to także zmiana manier. Czyż młodzian, który nigdy tego wcześniej nie robił wnosi ciężką siatkę z zakupami sąsiadce na 4-te piętro nie staje się lepszy ?

Dziękuję za wymianę poglądów i dobranoc bo późno :-)
Nadrzędny Autor Iota Dodany 2016-04-11 21:53

> Aż tak źle nie było aby bardzo się o życie obawiać


Kwestia tego kiedy (Stalinizm jeśli byłeś wcześniej np. w AK mógł być mało przyjemny) i co się wtedy robiło (byli, nawet w późnym PRL, pojedynczy ludzie zakatowani przez służby). A i dzisiaj są kraje, gdzie możesz kulkę oberwać (np. jako cywil w rejonie działań wojennych, jako wróg reżimu). I nie mamy glejtu od Boga, że nie mogłoby tak być i u nas. A na szczęście nie jest.

W takich tematach "jadę po bandzie" bo ludzie się jakoś przyzwyczajają, że zdrowie, brak lęku o życie itd. są "normalne". Że mamy tylko patrzeć na to, że nie doganiamy jeszcze Zachodu (a to, że mimo wszystko jesteśmy mniej więcej 30 krajem na świecie w rankingu jakości życia, to już taki drobiazg).

> Owszem, bycie lepszym to także zmiana manier.


Ja bym wnoszenia siatki, nie nazwała "manierami". Bo to jednak jakieś działanie na korzyść drugiej osoby. Maniery to dla mnie np. niesiorbanie przy stole, mówienie per Pan/Pani itd. I o ile rozumiem, że są estetycznie wartościowe, nie wiem, czy niesiorbanie czyni człowieka "lepszym". :-)

Spokojnych snów.
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2016-04-11 20:38
Właśnie o tym napisałam.

Odp. do rogala - wyświetliło na końcu
Nadrzędny - Autor Kobietka Dodany 2016-04-12 13:34
Ciut nie udała się autorowi płaskorzeźba,wg mnie to p.Adam Słodowy.:-)I to "poległ",brrrr.
http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1,34862,19895376,tablica-upamietniajaca-lecha-kaczynskiego-przed-ratuszem.html?disableRedirects=true
Nadrzędny - Autor W z K Dodany 2016-04-12 15:29
Stworzył straszydło, nie kojarzyć z Szydło.......
Artysta z gatunku tych miernych ale wiernych ?? :-)))
Nadrzędny - Autor W z K Dodany 2016-04-13 12:58 Zmieniony 2016-04-13 13:01
  PE przyjął Rezolucję w sprawie łamania prawa w Polsce.

513 europosłów opowiedziało się za przyjęciem rezolucji a 142 było przeciwnych. Wstrzymało się 30 europosłów.

Jak widać ta rezolucja została przyjęta ogromną większością głosów.  Historia na wiele lat zapamięta to, że J. Kaczyński i A. Duda wraz z podwładnymi nie przestrzegał praw demokracji. I dzięki działaniom tych ludzi nasz kraj traci na znaczeniu, wiarygodności i prestiżu.

>http://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/artykuly/518022,parlament-europejski-przyjal-rezolucje-o-polsce-paraliz-tk-zagraza-demokracji.html<

Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2016-04-13 13:24
Demokracji? Jeśli już to praworządności.
A ta rezolucja tyle zmieni co moje nerwy na spóźniające się autobusy.
Nadrzędny - Autor W z K Dodany 2016-04-13 13:48
Demokracja bardzo ściśle wiąże się z praworządnością. Nie widzę tu sprzeczności.....

>ta rezolucja tyle zmieni co moje nerwy na spóźniające się autobusy. <


Niestety ale obawiam się, że w tym masz rację. Także krótkoterminowo nie widzę zmian. Ale długoterminowo, przy ewentualnych dalszych działaniach PE mogą być efekty. Nie chcę tu spekulować jakie bo polityka to rzecz bardzo zmienna i mało przewidywalna.
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2016-04-13 13:51
Nie będzie żadnych daleko idących nacisków bo gdy w grę wchodzą pieniądze to i nacisk na naciski mniejszy, a Polska jest dużym krajem w i w handlu wewnętrznym UE odgrywa istotną rolę.

Praworządność pewnie, że jest jeśli nie łamana to co najmniej mocno naciągana. Ale w którym miejscu jest łamana demokracja?
Nadrzędny - Autor W z K Dodany 2016-04-13 14:08

>Ale w którym miejscu jest łamana demokracja? <


Proszę zwróć uwagę, że nasza (podobnie jak w innych demokratycznych krajach) Konstytucja jest w prostym przełożeniu "dzieckiem" demokracji.
Dodatkowo w Polsce Konstytucję przyjęliśmy w drodze Referendum z dnia 25 maja 1997 roku. Czyż może być coś bardziej demokratycznego ??
A tę właśnie Konstytucję złamał A. Duda nie przyjmując ślubowania od Sędziów TK. Podobnie można pisać o rządzących nie publikujących wyroków TK.
A Konstytucja te sprawy reguluje........
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2016-04-13 14:18
Złamano Konstytucję - źródło prawa. Doszło więc do przekroczenia zasad praworządności. Wybory były? Były? Można sobie oczywiście wyobrazić, że nie będą zarządzone kolejne (w sumie czemu nie? I co wtedy? Wojsko na ulice? A kto wyda rozkaz?) i wtedy będzie złamana demokracja. Teraz mamy co najwyżej bezprawie.
Nadrzędny - Autor W z K Dodany 2016-04-13 14:36

>Można sobie oczywiście wyobrazić, że nie będą zarządzone kolejne (w sumie czemu nie? I co wtedy? Wojsko na ulice?<


To jest ostatnia rzecz jakiej potrzebujemy. Wszyscy, którzy pamiętają "wojsko na ulicach" wiedzą, że to jest zło......
Liczę na to, że obecnie rządzący są dosyć opanowani i rozumni aby tego nie czynić.......
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2016-04-13 14:38
Nie twierdzę że tak będzie, ale to jest jakiś scenariusz choć krancowy oczywiście.
Nadrzędny - Autor W z K Dodany 2016-04-13 15:07
"Obyś żył w ciekawych czasach"

Wszyscy znamy to powiedzenie. I czy czasy nie są ciekawe? Kiedyś komunistów na ulicach wykpiwała "Pomarańczowa alternatywa"
Teraz prawicę wykpiwają byli "czerwoni":

>Wrocławscy działacze SLD, w ramach protestu przeciwko ustawie o dekomunizacji ulic i placów, przerobili dziś tabliczkę z nazwą ulicy Jurija Gagarina na ulicę Antoniego Macierewicza. – Obaj kojarzą się z lotnictwem, tyle że Macierewicz jest typowym nielotem – mówi w rozmowie z Onetem Czesław Cyrul z SLD. Według polityków lewicy do zmiany nadają się także nazwy ulic, którym patronują niektórzy poeci.<


>http://wiadomosci.onet.pl/wroclaw/przerobili-ulice-gagarina-na-macierewicza-happening-wroclawskich-dzialaczy-sld/t7zddf<

Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2016-04-13 15:40
Akurat SLD to niech milczy:-)
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2016-04-13 16:33
A donosiciele triumfują. Mam nadzieję, że Polska na tym nie ucierpi, a im kiedyś wyborcy odpłacą.
Nadrzędny - Autor W z K Dodany 2016-04-13 16:40

>Akurat SLD to niech milczy:-) <


Też daleko mi do tego abym obdarzał ich sympatią. Ale nie wolno odbierać im prawa głosu bo to byłoby wbrew demokracji...
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2016-04-13 16:49
Ok. Tyle, że ich wiarygodność i moc przekazu są dramatycznie niskie.
Nadrzędny - Autor W z K Dodany 2016-04-13 17:03

>są dramatycznie niskie.<


Ale robią to na własne życzenie i niech sami ponoszą tego konsekwencje.
Wątpię aby ktoś ronił łzy gdy nie zobaczymy ich w następnej kadencji Sejmu.
Oczywiście nadmierna radość też niewskazana..........
Nadrzędny - Autor rogal160 Dodany 2016-04-13 17:23
Jednak Millera szkoda. Błyskotliwy, inteligentny, oczytany gość. Podobnie Wenderlicha i w szczególności Iwińskiego.
Nadrzędny Autor W z K Dodany 2016-04-13 17:46

>Jednak Millera szkoda. Błyskotliwy, inteligentny, oczytany gość. <


Owszem, dobry partner do polemik. Ale jako przywódca partii popełnił szkolne błędy:

-Wysunięcie kandydatury pani Ogórek.
- Usunięcie z partii R. Kalisza. (on sam przyniósłby ok. 50 tyś głosów) co wystarczyłoby do przekroczenia progu.
- Koalicja z Palikotem. Przecież to była żadna wartość dodana bo sam Ruch tonął.

Rozumiem, że Kalisza to się bał iż przejmie partię. Ale w wieku Millera czego się bać. Wszak byłby pewny grosz do emerytury a tak nici......
Nadrzędny - Autor Nachbar Dodany 2016-04-13 19:04

>A donosiciele triumfują. Mam nadzieję, że Polska na tym nie ucierpi, a im kiedyś wyborcy odpłacą.


O jakich donosicielach mówisz i komu wyborcy kiedyś odpłacą?
Może nie pamiętasz, więc przypominam, że to minister w rządzie PiS, Waszczykowski, wystąpił o opinię do Komisji Weneckiej w sprawie Trybunału Konstytucyjnego. Tu więcej o tym (kliknij).
Wcześniej, tego chyba również nie pamiętasz, nie kto inny jak PiS złożyło wniosek do Parlamentu Europejskiego w sprawie fałszowania wyborów samorządowych. Tu więcej o tym (kliknij).
Ponadto dzisiaj nie trzeba niczego donosić, bo dzięki technice zarówno źródła jak i przepływ informacji są nieograniczone.
Oczywiście Polska nie musimy być członkiem Unii Europejskiej. Skoro nasz rząd uważa, że potrafi zapewnić nam świetlaną przyszłość, to nic nie stoi na przeszkodzie, abyśmy wystąpili z UE. Niech rząd zrealizuje wizję Kaczyńskiego, a wówczas zobaczymy kto miał rację.
W ogóle dziwię się, że PiS ma swoich europosłów, skoro z PE mu nie po drodze. Całe szczęście, że ostatnio negatywnie zaopiniowano  ich kandydata. Więcej tutaj (kliknij). Przyda się tu, w kraju.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2016-04-13 19:27
Ja pierniczę. Nie mam szacunku do nikogo, kto się cieszy z tego donosicielstwa, które uderzyło w Polskę. Dzisiejszy dzień to triumf donosicieli. Ludzie opamiętajcie się , z naszej historii już wiemy jak się takie sprawy kończą.
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / Aktualności (Strona 242) (3709703 - wyświetleń)
1 2 3 4 5 6 7 8 ... 330 Poprzednia strona Następna strona  

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill