> To portal lewaków:)))))))))))))))))))))))))))))))))))
E tam. To jest portal - najprawdopodobniej - do wiszenia sobie. Jeden z kilku zresztą.
Nie umniejszając dobrych intencji ludzi, którzy tworzą te petycje, petycje "online" są praktycznie nieskuteczne. Na zachodzie przerabiali (i nadal przerabiają) ten problem.
- Po pierwsze, (polskie) petycje w formie fizycznej, papierowej zawierają zwykle pola na PESEL i podpis. Po to, żeby dane osobowe każdej osoby mogły zostać zweryfikowane - że naprawdę istnieje taki człowiek, że jest dorosłym obywatelem Polski. Natomiast w "petycji online" piętnastolatek może się podpisać jako Walerian Drżączka z Kapciowa Dolnego i też go tam zliczy. Sam fakt, że jest to możliwe, obniża skuteczność takiej formy.
- Nawet w przypadku wiarygodnych petycji online, papier jednak nadal robi większe wrażenie. Wysiłek, który wysyłający sobie zadał, żeby przeciwko czemuś np. "zaprotestować" jest poniekąd proporcjonalny do efektu - im bardziej wygląda na to, że podpisujący się potraktowali sprawę poważnie, tym większa szansa, że wywrą jakieś wrażenie.
To jest "petycja" do Ministra Infrastruktury (podobno), w której zamiast kropek na końcu zdania są smutne emotikonki. Okej, to się nadaje do smsa albo do posta na Facebooku, ale nie do pisma urzędowego.
Oczywiście wysłanie np. porządnego listu pocztowego (w którym, nawet jeśli został napisany na komputerze, podpis jest ręczny) niczego nie gwarantuje. Ale chociaż wygląda trochę, jak porządny, prawdziwy protest.