Zastanawiam się czy bierzecie udział w "czarnej środzie" Czy może kobiet ON to nie dotyczy?
A zastanawiam się z powodu ciszy, ciszy która tu zazwyczaj panuje, bez względu czy to weekend czy dzień powszedni.
Wiadomo,ze każdy ma swoje plany ,zajęcia i obowiązki.
Nikt nie musi tu cały czas pisać.
Zazwyczaj w nieprawdziwych oskarżeniach zarzucały mi niektóre osoby ,że wyganiam innych dla których to może być jedyną formą kontaktu z innymi.
Niezaprzeczalnym faktem jest też to ,ze ja piszę na innym forum.
Nie miałem ochoty użerać się z wpisami takich osób jak (bober,Rea,kobietaK,TadeuszP,jola11 a ostanio Paula-Nikta)
bo ograniczały się tylko do obraźliwych wpisów w stosunku do innym i mnie.
Nie wiem dlaczego tak podchodzą/dziły to tego forum a może to jedna i ta sama osoba często rzucająca podejrzenia na siebie wzajemnie?
Nawet nie chce się zastanawiać nad powodem -może to jakiś uraz psychiczny, może?
Ale fakt ,że to forum ON, nie zmusi mnie ,żebym takich osób nie potępiał. Może to sprawiać wrażenie ,że to ja jestem zły ale nie zmieni to faktu ze oficjalnie zawsze będę przeciw takim wpisom i takim osobom.
Takie wpisy powodują,ze powstaje zły nieprawdziwy obraz dla pozostałych tu piszących.
Lubię pogadać o wszystkim i o pierdołkach,posprzeczać się i pożartować. Ale gdy byłem zmuszony tylko do "dyskusji " odpierając kłamliwe oskarżenia wolałem się wycofać.
Faktem jest że lubię trochę po prowokować do wypowiedzi, do szczerych wypowiedzi! Można mieć to za złe, ale jestem za tym aby można na forum porozmawiać o wszystkim.
Taka forma forum jaka tu jest, bardzo mi odpowiada i jest czytelniejsza, bardziej niż tego forum na którym teraz piszę. Co prawda jest tam wiele więcej możliwości niż tu choćby możliwość zamieszczania zdjęć.
Niezaprzeczalnym faktem jest że np. tu na tym forum napisaliśmy w ciągu trzech dni tyle wpisów ile średnio pojawiało się tu w okresie trzech miesięcy przez ostatnie dwa lata.
Nie jestem przeciwnikiem tego forum ani ludzi którzy którzy tu od czasu do czasu coś napiszą.
Smucił mnie fakt ,że faktycznie forum "umierało". Przyczyniłem się też do tego uciekając. Uciekając a właściwie wycofując się z pisania tutaj jak wiele innych osób.
O przyczynach i błędach moderatorów pisaliśmy tu wielokrotnie i na pewno ma to zdecydowanie wpływ na taką sytuację jaka powstała. Niestety My nie mamy na to wpływu, niestety
.
Pisałem ,ze nie wiem czy to miejsce nie zniknie całkowicie, czy zostanie zlikwidowane czy z powodu że nikt tu już nie będzie miał ochoty pisać. Wiem na pewno, że ja tego nie chcę.