>kawy zapomniała zaparzyć <
Dobra, już nie płacz...zaparzona, stygnie, czeka... a Ty, gdzie?
Piję sama, bo zaraz muszę jechać do syna i oczekiwać fachowców. Jestem na emeryturze, czasu nam nadmiar
)
Po południu będzie wnusia. O czymś zapomniałam?
A, obiad? Nie, robi się.
Dobrego dnia:-)