Pochwaliłeś się tym kontem u nas
Ja nie jestem aż takim przeciwnikiem FB bo czasami jest to jedyna możliwość zobaczenia zdjęć rodziny gdy ona jest wiele kilometrów dalej..Mamy swoje prywatne forum rodzinne gdzie można bez obaw umieścić fotki rodziny.
Zdjęć nie wstawiam wcale oprócz bardzo małego profilowego.A zdjęć innych też nie komentuje. Przeglądam tylko jakie ciekawe tematy znaleźli w necie
np. zdjęcie ulicy z czasów dzieciństwa.
Według mnie to nie narzędzie ale sidła. Bo jak nazwać propozycje osób które niby znam, tylko dlatego ,że zna je mój kolega?
FB To jeden wielki szpieg. Który bardzo wiele może o nas opowiedzieć innym
ale też my możemy poznać innych.
Mój znajomy gdy mu założyłem konto, to się go przestraszył i chciał skasować ale ja nie wiem jak
A on stawia z netem dopiero pierwsze kroki. Pojawiła mu się cała rodzina a on z niektórymi nie ma ochoty mieć kontaktu ale oni mogą zobaczyć z kim ma znajomość. Pojawili się też koledzy z którymi pracował czterdzieści lat temu. Nie mieli do tej pory żadnego kontaktu a on nie ma ochoty poznawać ich na nowo.