Witam serdecznie. Założyłem ten wątek głównie z ciekawości. Jestem osobą niepełnosprawną, lecz niepełnosprawność w moim przypadku jest nabyta a powodem tego był wypadek samochodowy. Przed wypadkiem byłem osobą sprawną. Mogę śmiało stwierdzić, że narodziłem się na nowo a to dlatego, że przeszedłem prawie wszystkie etapy jakie przechodzi człowiek po po narodzinach. Na początku była śpiączka, po wybudzeniu nauka oddychania, następnie uczyłem się podnosić głowę, potem uczyłem się jeść, wstawać i chodzić to tak w dużym skrócie. Jestem przekonany o tym, że miałem ogromne szczęście pomimo urazów jakie odniosłem. Przekonałem się jak mega trudna jest droga i walka o jak największą sprawność, o to by móc choć trochę się ruszać, by być choć trochę samodzielnym. I wiem, że do tego jest potrzebna spora dawka motywacji. I tu moje pytanie: Co Was motywuje do dalszej walki? Jakie macie sposoby by się nie załamać? Gdzie szukacie i zdobywacie energie by się nie poddać?