Witam. Szukam rozwiązania w kwestii przewozu w samochodzie dziecka z porażeniem mózgowym. Synek ma już 8 lat i jest wysokim (140cm) szczupłym chłopcem. Nie siedzi samodzielnie i słabo kontroluje głowę, poza tym się pręży, więc konieczny jest fotelik z wewnętrznymi pasami. Dostępne na rynku foteliki są już za małe (ledwo się dopinamy, gdy przyjdą chłodniejsze dni w jesieni i włożymy kurtkę, na pewno już się nie dopniemy). Co zrobić w takiej sytuacji? Nie wchodzi w rachubę wożenie bez fotelika, bo potrzebna by była dodatkowa osoba dorosła w samochodzie, co jest niemożliwe. Czy ktoś wie może o fotelikach dostosowanych do starszych dzieci? A może inne niekonwencjonalne rozwiązania? Czekam niecierpliwie na jakieś porady, bo boję się, że niedługo zostaniemy uwięzieni w domu (jak dojeżdżać na rehabilitację i do szkoły?).
Pozdrawiam!!!