>>Dowiadywałam się na poczcie, że jeśli nie ma zastrzeżenia a jestem zameldowana w tym samym domu - nie ma problemu abym odbierała.<<<
>niedowład ręki odbiera mu tą możliwość, czuje się przez to mniej wartościowy! Jest sprawny umysłowo a czuje jakby ktoś go ubezwłasnowalniał.<
> To, że poczta zgadza się na to aby osoba zameldowana w tym samym domu miała prawo odbierać emeryturę być może jest decyzją kontrowersyjną, w moim przypadku, proszę mi wierzyć jest błogosławieństwem bo nie muszę schorowanego człowieka ciągać po notariuszach, notabene, nie prawdą jest, iż tam musiałby się podpisać jak tutaj napisano, ponieważ już starałam się o takie pismo gdy przeprowadzałam sprawę spadkową po mamie i tata wskazał mnie jako pełnomocnika bez podpisu, wystarczył odcisk palca.<
>Więc pomyśl sobie, może by tak wprowadzić jakiś sensowny zapis, czy ludzie ktorzy mogą o sobie decydować muszą koniecznie wspierać sie na rodzinie?<
>>To, że poczta zgadza się na to aby osoba zameldowana w tym samym domu miała prawo odbierać emeryturę być może jest decyzją kontrowersyjną, w moim przypadku, proszę mi wierzyć jest błogosławieństwem bo nie muszę schorowanego człowieka ciągać po notariuszach, notabene, nie prawdą jest, iż tam musiałby się podpisać jak tutaj napisano, ponieważ już starałam się o takie pismo gdy przeprowadzałam sprawę spadkową po mamie i tata wskazał mnie jako pełnomocnika bez podpisu, wystarczył odcisk palca.<<<
>>Nie piszcie mi, że takie jest prawo itd bo to puste słowa a ja widzę dramat człowieka który został zepchnięty na margines bo nie trzyma odpowiednio długopisu w dłoni <<
>>>2. Zwrócił bym się do ZUS ze specjalnym pismem przedstawiając sytuację, czy w takim przypadku uposażenie emerytalne nie mogliby kierować na Panią. W takim przypadku pisze się upoważnienie w imieniu Ojca Pani ( tu notariusz jest niezbędny, gdyż potwierdza jako Urzędnik, że Tata godzi się na taką formę ), po prostu umawia się Pani z Notariuszem w domu i Tata Pani nie musi nigdzie chodzić. I sprawa załatwiona.<<
>>Musi Pani zrozumieć, że niestety żyjemy w takim Kraju, który bazuje na absurdach <<
>>Dziękuje serdecznie za pomoc i zainteresowanie<<
>jeśli mnie nie ma to nie doręczy emerytury, zostawiła awizo<
> skoro ojciec chodzi, mówi to:
>jeśli mnie nie ma to nie doręczy emerytury, zostawiła awizo<
>>Pisze pani, że nic się nie da zrobić, bo Pani naczelnik poczty stwierdziła, że takie są przepisy<<
>>>Sytuacja nam się komplikuje i staje się parodystyczna, była dziś u mnie sąsiadka i powiedziała, że moja bratowa jej powiedziała aby była (jutro) przy odbiorze przez mojego taty emerytury i w momencie gdy będę podpisywała<<<
>>>Więc wracamy do punku wyjścia, tata do tej pory tak właśnie się sam podpisywał, umie utrzymać długopis w reku, jednak jego podpis jest chaotyczny,<<
>>nie chciała wejść do domu, nawet z ojcem nie chciała rozmawiać<<
>bratowa właśnie była, poszła po sąsiadkę jako świadka>
Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill