wszystko co napisałeś to prawda. tylko co z tego. Powoływanie się na prawo w tym kraju mija się z celem.
Ja np. zarabiam 3 tys zł netto, ale nie mam składek emerytalnych ani ubezpieczenia zdrowotnego, tylko podatek płacę (u. o dzieło)
Tylko co z tego, jak moje obowiązki to klasyczny stosunek podwładny, czyli powinienem mieć umowę o pracę.
Spróbowałbym tylko upomnieć się o swoje i koniec pracy - zamiast 164 godzin miesięcznie pracuję 206,
ale za te nadliczbowe pieniędzy nie ma.
I tak jest wszędzie, gdzie nie ma silnych związków zawodowych. Ale nikt na to nie zwraca uwagi i nikogo to nie interesuje.