www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / BARIERY architektoniczne i nie tylko / Inwalida zasprawny na wózek (Strona 2) (50656 - wyświetleń)
1 2 3 Poprzednia strona Następna strona  
Nadrzędny - Autor tomek1 Dodany 2008-09-14 13:44
Norbi o to mi chodzi aby wyjść pokazywać się organizować. Tylko tak można coś zmienic.
Nadrzędny Autor maclisc Dodany 2008-09-14 14:12
a gdy ktoś nie chodzi?!
mieszka na III p. w bloku bez windy?!
Nadrzędny Autor 62norbi Dodany 2008-09-14 14:35
Tomek....
To jest tak samo jak garnę się do grania, nie po to aby zarobić tylko aby pokazać że "ON" też potrafi.... A miałem już z tym związane nie małe problemy bo nie raz mnie nie chciano wpuścić na salę gdy przyjechaliśmy z dwugodzinnym wyprzedzeniem aby ustawić sprzęt muzyczny i nagłaśniający bo właściciel nie uwierzył że ja jestem tym szefem orkiestry, nie docierały do niego nawet pokazanie papierów ...
Nadrzędny Autor Nachbar Dodany 2008-09-14 20:09
Tomek, no to mamy pierwszy punkt: likwidacja barier architektonicznych.
Co dalej?
Z postów wynika, że są ON, które od lat nie wychodzą z domu, bo mieszkają na którymś tam piętrze.
No to następny punkt, a właściwie podpunkt: ułatwić zamianę mieszkań, aby ON mieszkały na parterze.
Co dalej?
Całkowita refundacja sprzętu:  oprotezowania, wóżków itp.
Co dalej?
Rehabilitacja: dostępność i refundacja kosztów.
Co dalej?
Uważam, że zatrudnianie ON. Tu temat dość skomplikowany. Czasy Spółdzielni Inwalidów dawno minęły. Zatem zatrudnianie ON w zakładach pracy, ale faktyczne, a nie tylko dla wyciągnięcia forsy z budżetu przez pracodawców. To musi być praca stała i pewna w znaczeniu, że nie będzie to  okresowe działanie pod publikę.
Podałem tylko przykłady, bo więcej to sami wiecie.
Tak to uważam.
Nadrzędny Autor godunow Dodany 2008-09-15 15:19

>>>nic nie robić a wręcz przeciwnie im więcej będziemy się pokazywać tam gdzie dla nas nie ma miejsca i tam narzekać a to na schody, a to na podjazdy, a to na brak miejsca,<<


Dosyć rzadko zaglądam na te tematy  a ten wydaje mi sie dosyć ciekawy..
Z tym działaniem ,,
Najpierw  bym zaczął od tego aby uświadamiać  ON o obowiązujących przepisach prawnych.. Poruszania sie po prawie.. etc.. Nieznajomość nie zwalnia od konsekwencji.. A tu 70 procent ON ( przynajmniej) nie ma pojęcia  o przysługujących im prawom zarówno w Polsce czy UE..
Idziecie  do urzędnika  który mówi np.  do kulawego ( sorry ten zwrot ) nie  ma nie da sie etc.
A jak by ten wspomniany  kulawy zapytał tego  urzędnika.. Proszę mi podać  uzasadnienie prawne   Po usłyszeniu takiego dictum zazwyczaj urzędnik już spuszcza z tonu..  WARTO  próbować  w ten sposób a nade wszystko należy się uczyć   ( czytać dużo po necie etc)
Pozdrawiam
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2008-09-13 11:35
Dziś przeczytałam , co o tym powiecie? http://www.katolik.pl/index1.php?st=artykuly&id=1859
Nadrzędny Autor 62norbi Dodany 2008-09-13 11:56
Ja byłem uczniem tej szkoły w Tarnowskich Górach ale w latach 80 tych...
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2008-09-13 12:32
Sądząc po tym jaki jesteś i co robisz, to do Twojej samodzielności między innymi i ta szkoła się przyczyniła.

Masz rację Norbi, że wszystkie ON muszą mieć możliwość wyjścia z domu. To nam powinno zagwarantować państwo. Powinna też być zagwarantowana możliwość nauki tzn niekoniecznie szkoły integracyjne ale dobry dostęp do każdej szkoły (bez barier). Natomiast to czy będziemy się uczyć czy nie, to już tak jak u wszystkich sprawnych i niesprawnych zależy od człowieka.

Czytam Wasze posty o petycjach czy tym podobne. Myślicie, że nasi rządzący nie wiedzą o istnieniu ON i barier? Wiedzą tylko z jakiegoś powodu spychają nasze sprawy na dalszy plan. To tak jak w buszu. Silniejszy ma rację. Jestem pod wrażeniem wizyty u mnie koleżanki, która pracuje w Anglii. Jest polką po 50 -ce. Pracę ma legalną. Jest ubezpieczona. Wychodząć z domu, spadła ze schodów i połamała nogę tak, że trzeba było operować. Oczywiście wszystko zrobiono jak należy , nic nie płaciła. Opieka cudowna, lekarze i cały personel uśmiechnięci. Jakież zdziwienie było mojej kumpeli, gdy miała wyjść już ze szpitala do domu. Wtedy lekarz zaczął ją wypytywać o jej warunki w domu np. czy ma w kuchni krzesło aby mogła na nim siedząc przygotować posiłaki. Nie miała więc jej takie jeżdżące krzesło dali. Następne pytanie o toaletę. Dosta ła specjalny fotel , który stawia na sedesie, aby wygodnie usiąść. Wiele jeszcze innych udogodnień otrzymała w ramach ubezpieczenia. Zaznaczam, że jest zwykłym sezonowym ubezpieczonym pracownikiem. Teraz otrzymuje zasiłek, za który może spokojnie żyć.
Nadrzędny - Autor 62norbi Dodany 2008-09-13 13:33 Zmieniony 2008-09-13 13:46
Wiesz, Lidian, tak sobie też myślę że to że "Góra" odkłada sprawy "ON" na dalszy plan, to jest już za bardzo naciągana strona, ponieważ żyję już z moją niesprawnością 46 lat i ciągle słyszę o tym dalszym planie... W końcu nerwy muszą puścić... Polsce do tego co dzieje się w Anglii na temat "ON" to taka daleka perspektywa jak świni do nieba... Niestety taka jest brutalna prawda....
Nadrzędny - Autor Barbara Mycko Dodany 2008-09-13 13:36
nerwy schowaj do konserwy i wyślij na eksport
Nadrzędny - Autor 62norbi Dodany 2008-09-13 13:39 Zmieniony 2008-09-13 13:44
Łatwo Ci Basiu mówić... Przyznaj się i to po dobroci zanim Ci dam klapsa w pośladek (to oczywiście żart) :-);-) że niekiedy też Ci puszczają nerwy nad tą Polską rzeczywistością...
Nadrzędny Autor Barbara Mycko Dodany 2008-09-13 17:34
nie myśle o tym staram się zastępować te myśli jakimiś przyjemniejszymi
Nadrzędny - Autor rafallbn1981 Dodany 2008-09-13 18:48
no i co wam daje to gderanie, jak wasze zale nie ujza nigdy swiatla dziennego???!!!!!  
Nadrzędny - Autor maclisc Dodany 2008-09-13 19:10

>no i co wam daje to gderanie, jak wasze zale nie ujza nigdy swiatla dziennego???!!!!!<


jak to nie?
są jawnie napisane
i nie żale czy gderanie, lecz dyskusja
jak coś zorganizować bez niej
nie możemy się spotkać to rozmawiamy w ten sposób
dlaczego to negujesz?
Nadrzędny - Autor rafallbn1981 Dodany 2008-09-14 09:38
oczywiscie moze mi powiesz ze z tej dyskousji zrodzi sie zryw narodowy? wiesz co, wejdz zaloz swoj post na temat strajku to zobaczysz ilu bedzie za i przeciw i wtedy ocenisz czy my sami jestesmy sobie pomuc. zapewniam cie ze nikt tu z poslow nie wchodzi, a osoby sprawne wogole ten serwis nie interesuje, wiec te forum jest jawne dla ON.
Nadrzędny - Autor maclisc Dodany 2008-09-14 10:16
Ty również możesz założyć temat.
Nie ja pierwsza "krzyknęłam": STRAJKUJMY! Jedynie wyraziłam swoje poparcie.
Nadrzędny - Autor rafallbn1981 Dodany 2008-09-14 10:39
a ja stwierdzilem ze to niema sensu bo tylko gderamy na forach a reszta na nas zarabia opowiadajac wszedzie ze co my nie robimy dla niepelnosprawnych.
Nadrzędny Autor maclisc Dodany 2008-09-14 11:13

>reszta na nas zarabia opowiadajac wszedzie ze co my nie robimy dla niepelnosprawnych<


z tym się zgodzę
Nadrzędny - Autor 62norbi Dodany 2008-09-14 11:14 Zmieniony 2008-09-14 11:19
Rafał....
Jak jesteś taki mądry to zrób coś z własnej inicjatywy... Ty też, jakby nie było tylko narzekasz i nic więcej... A to że pełnosprawni mają te forum gdzieś nie jest tak do końca prawdą bo znam paru pełnosprawnych użytkowników tego i innych for dla "ON"..... To że nas żaden sprawny do końca nie zrozumie jest prawdą ale przynajmniej starają się nas zrozumieć i to się liczy... A to że są wśród nich co na nas zarabiają to masz rację....
Nadrzędny - Autor rafallbn1981 Dodany 2008-09-14 11:47
wiec czemu nie powiemy dosc, skoro sie zgadzamy z tym ze na nas prezesi organizacji pozarzadowych zarabiaja???!!! bylo by wszystko ok gdyby zatrudniali niepelnosprawnych, niestety teraz organizacje martwia sie ze partner2003 sie skonczyl, i ja sie ciesze z tego.
Nadrzędny Autor 62norbi Dodany 2008-09-14 12:04
A kto mówił że zgadzamy się na to... A tym bardziej ja się z tym nie zgadzam...
Nadrzędny - Autor bluengel Dodany 2008-09-15 11:22
Rafale i pozostali - a niby dlaczego osoby pracujące w organizacjach pozarządowych, rzeczywiście ralizujące konkretne rzeczy, zadania, imprezy itd. mają NIE OTRZYMYWAĆ WYNAGRODZEŃ ZA SWOJĄ PRACĘ????? Już widzę, jak wy sami chętnie i z poświęceniem rezygnujecie ze swoich zawodów, etatów i bezpiecznych rent, aby za darmo "działać w słusznej sprawie... Takie gadanie znowu utwierdza tylko i wyłącznie żenujące stereotypy - gratuluję postawy. I tylko jesteście w stanie zgodnie przytakiwać - masakra.
Wiele programów dofinansowuje część wynagrodzeń osobom, które w projektach biorą udział - inaczej co byście mieli...?

A propos zatrudniania niepełnosprawnych w ngo - sama jestem niepełnosprawna (umiarkowany), spełniam wszystkie warunki, jestem w zarządzie jednej z organizacji, pobieram wynagrodzenie (moi koledzy również) - aczkolwiek symboliczne - i ciągle odsuwam w dalej nieokreśloną przyszłość stworzenie etatu dla ON. Jeśli poczytacie sobie o procedurach przed, po oraz w trakcie tego zjawiska - możemy porozmawiać. Na razie, ze względu na ekonomię i chęć przeznaczania pozyskiwanych pieniędzy na rzeczywiste potrzeby prawdziwych ludzi a nie na 3 osoby w księgosości i kadrach - takiego ruchu nie zrobię. Mogłabym przecież sama siebie zatrudnić - tylko co z tego???

A wiecie, dlaczego osoby "sprawne" czy inni posłowie (jak sobie życzycie) zaglądają na to forum tylko kiedy potrzebują materiałów do ankiet? Ano, bo te wszystkie dyskusje (no dobra, większość) są strasznie niefajne, bezproduktywne, złościwe, smutne, roszczeniowe, frustracyjne i frustrujące. To po co ludzie mają sobie psuć dzień....

Sami widzicie, ile jest wokół do zrobienia - nie zakładajcie już nowych koniecznie, ale przyłączcie do istniejących stowarzyszeń, kół, fundacji, wszystko jedno i róbcie to, na czym się znacie, bo lubicie, gdzie widziecie luki... Dlaczego inni mają się wysilać za was - w podzięce za co dostaną jeszcze po głowie albo kolejną listę pobożnych życzeń? Wróćcie na ziemię...
Nadrzędny - Autor rafallbn1981 Dodany 2008-09-15 11:55
nie osmieszaj sie, nikt za darmo nic nie robi. wytlumacz mi dlaczego org pozarzadowe nie zatrudniaja niepelnosprawnych tylko krzycza ze my  dbamy o interesy ON? przeciez nie od dzis sie mowi ze org to panstwa w panstwie i nikt nad tym realnej kontroli nie sprawuje. nie mow mi ze sie myle, bo wiem jak to wszystko dziala. dlaczego robisz za darmo? nie mozesz pracowac? a moze niechcesz by cie zatrudnili? a moze oni nie chca cie zatrudnic? kto ci kaze z pracy rezygnowac, z renty? jesli sa takie programy o wynagrodzeniach to czemu wszyscy chca placic ON tylko najnizsze krajowe zamiast placic tak jak normalnym, bo mamy renty? a jakie sa te realne potrzeby? wymien realne potrzeby pomocne niepelnosprawnym? to ja ci powiem ze tylko sprawni sa zatrudniani w tychorganizacjach, a niepelnosprawnym co zostaje - durne szkolenia ktore i tak nie powoduja wzrostu zatrudnienia? i to sa nasze problemy? a co z barierami w dotarciu do pracy, szkoly, nawet telepracy niema, a od stycznia rusza program telepraca, i kto na tym zyska? kto bedzie szkolenia do telepracy organizowal? znajdz mi teleprace w necie - bo po za telemarketingiem i ankieterem to nie znajdziesz, a informatykiem i tlumaczem nie kazdy jest.

Skoro twierdzisz ze organizacje sa naszymi przedstawicielami ,to czego nie solidaryzuja sie i nie lobbuja na rzecz asystentow osobistych, lepszych protez itd., tylko wkolko gadaja ze dajcie nam pieniadze bo my dzialamy na rzecz ON.
Nadrzędny Autor 62norbi Dodany 2008-09-15 12:24
Tak, Rafał, teraz Ci przyznaję rację...
Nadrzędny - Autor amalian Dodany 2008-09-15 12:45

> wytlumacz mi dlaczego org pozarzadowe nie zatrudniaja niepelnosprawnych tylko krzycza ze my  dbamy o interesy ON? <


Nie do mnie to pytanie,ale ... Uważasz,że te organizacje powinny zatrudniać osoby niepełnosprawne nie kierując się żadnymi innymi kryteriami ? Wystarczy być tylko niepełnosprawnym i nic więcej ? To mi ' pachnie ' tym, samym co opisujesz ...bylejakością :-( .Pozdrawiam :-) .
Nadrzędny - Autor rafallbn1981 Dodany 2008-09-15 12:54
niech organizacje zaczna w koncu tez zatrudniac nas bo w koncu pfron daje im kase na istnienie wiec w zamian mogliby zatrudniac niepelnosprawnych, a nie jak jest do tej pory ze pracuja w nich sprawni. w koncu pfron daje to niech zacznie wymagac ze cos za cos. a oni by tylko chcieli sobie rodziny zatrudniac i znajomych znajomych i pfron by to oplacal a ON nadal beda w domach siedziec i beda mamieni ze "tak my kochamy niepelnosprawnych i chcemy im sluzyc pomoca".
Nadrzędny Autor bluengel Dodany 2008-09-16 12:35
"niech organizacje zaczna w koncu tez zatrudniac nas bo w koncu pfron daje im kase na istnienie wiec w zamian mogliby zatrudniac niepelnosprawnych, a nie jak jest do tej pory ze pracuja w nich sprawni. w koncu pfron daje to niech zacznie wymagac ze cos za cos."

Brednie. Kasę na zatrudnianie dostają wyłącznie te firmy lub ngo'sy, które o to wystąpią - ngo'sy z żadnej definicji tego robić nie muszą, wręcz przeciwnie - po prostu ich na to nie stać. Wydaje mi się, że Twoje przedziwne oczekiwania mogłaby spełnić jedynie "spółdzielnia socjalna" - poszukaj w necie zasad.

A "za to, że PFRON daje nam kasę na istnienie" organizacje po prostu realizują konkretne zadania, najróżniejsze, z-dla-przy udziale niepełnosprawnych i nie tylko: rehabilitacja, turnusy, obozy, sport, sprzęt, poradnictwo, asystenci (tak, tak), szkolenia psów, nauka języków, usługi informatyczne itd. . Gdybyśmy tego nie robili uczciwie - większości z nas już by nie było. Ależ oczywiście, że są kombinacje i nadużycia - moja organizacja akurat też przez takich cierpi i ma tyle, ile ma a nie więcej. Tylko że my sporo robimy, aby to się zmieniło - a Ty...?

Owszem, zdarzało się, że "zatrudniałam" kogoś z rodziny - bo, niestety, nikt z nie-rodziny za te (albo żadne) pieniądze nie miał zamiaru się nawet schylić....

Rafale, zweryfikuj swoje poglądy o doświadczenie - ewidentnie go nie masz a głosujesz jak fachowiec. Nie przystoi. Mnie nie (bo nie ten poziom), ale możesz obrazić kogoś, kto naprawdę ma dobre intencje i właściwie postępuje, a przez niezrozumienie zmieszasz z błotem i jego pasję, i zaanagażowanie, i entuzjazm, i dobre chęci...
Nadrzędny - Autor bluengel Dodany 2008-09-16 11:38
Rafale - nie czytasz, nie chcesz rozumieć, widzisz wyłącznie koniec własnego nosa.

1. "nie osmieszaj sie, nikt za darmo nic nie robi" - no więc tym zdaniem sam z siebie zrobiłeś (...) co zrobiłeś. Ale nie uważam za stosowne tego tłumaczyć. Sama pracowałam 11 lat za free (aż zrobiło się to nierealne), obecnie pracuje tak z nami kilka osób... Stać ich na to - zarówno intelektualnie jak i finansowo... Ale pewnie nie zrozumiesz...

2. "wytlumacz mi dlaczego org pozarzadowe nie zatrudniaja niepelnosprawnych tylko krzycza ze my  dbamy o interesy ON" - PRZECIEŻ POŁOWA MOJEGO POSTU JEST NA TEN TEMAT... Nie zatrudniamy i zatrudniać z dnia na dzień nie będziemy - ponieważ machina biurokratyczna jest taka, że ngo'sów po prostu na to nie stać. A poza tym - jak ktoś tu już napisał - nie widzę powodu (sama będąc ON) oferowania etatu komuś tylko dlatego, że ma grupę inwalidzką - no błagam... Kilkanaście ostatnich lat życia spędziłam na szukanie (nie biernie, bardzo aktywnie) i próbach przekonania kulawych, aby przyjęli pracę, którą oferuję - uwierz mi, z baaaaaardzo marnym skutkiem. To samo kiedy oferuje się im konkretne zajęcia, rehabilitację, wyjazdy, udział w imprezach (z nimi, dla nich, o nich) - czasami ktoś się na 5 minut zainteresuje, lecz znika, gdy się okazuje, że dobrze by było się trochę samemu postarać, przychodzić możlwie regularnie, rozwijać się, mieć cel... To dlaczego ja mam takiej osobie płacić pensję - za co? Za to że spełniam obywatelski, chlubny obowiązek...? E tam, nie te czasy.

3. "przeciez nie od dzis sie mowi ze org to panstwa w panstwie i nikt nad tym realnej kontroli nie sprawuje. nie mow mi ze sie myle, bo wiem jak to wszystko dziala" - GUZIK wiesz.

4. "dlaczego robisz za darmo? nie mozesz pracowac? a moze niechcesz by cie zatrudnili? a moze oni nie chca cie zatrudnic? kto ci kaze z pracy rezygnowac, z renty?" - chłopie, już mówiłam: CZYTAJ A NIE SIĘ WYZŁASZCZAJ BEZ SENSU!
Nie pracuję już za darmo - pobieram w ngo wynagrodzenie (na które sama pozyskuję środki). Nie, nie chcę aby mnie zatrudnili - bo już mam pracę - na pełny etat w komercyjnej firmie i też zarabiam. A w ogóle "oni" nie muszą mnie zatrudniać - bo nikomu to do szczęścia nie jest potrzebne. Nikt nie mówił o żadnej rezygnacji w mojej sytuacji - rentę socjalną olałam 15 lat temu po roku jej pobierania, kiedy zaczęłam pracować. Pracę zawodową łączę (choć łatwo nie jest) z pracą w ngo, wię nie drę szat. No i znów nie zrozumiałeś - w moim przypadku, ponieważ jestem członkiem zarządu ngo, jedną z najbardziej aktywnych osób w całej organizacji z prawem głosu, sama mogłabym podjąć decyzję i ją przeforsować o stworzeniu dla mnie lub innych etatu. Ale już wytłumaczyłam, czemu tego nie zrobimy, więc...

5. "znajdz mi teleprace w necie - bo po za telemarketingiem i ankieterem to nie znajdziesz, a informatykiem i tlumaczem nie kazdy jest. " - a dlaczego Tobie czy komukolwiek innemu (pełno- czy niepełnosprawnemu) ja czy ktokolwiek inny ma szukać pracy....???? Jakaś pomyłka chyba. Sam sobie znajdź - to dobry początek.
I jeszcze najlepiej, aby ta praca była od "dzień dobry" spełnieniem marzeń i aspiracji tak...??? Aha...

A ostatnie Twoje zdanie to już kompletne nieporozumienie niepoparte niczym, więc nie komentuję. Na razie asystenci osobiści to porażka na każdym poziomie, więc długa droga. Sam powinieneś taką inicjatywę podjąć i ją koordynować - wszystko jest do zrobienia.

Pzdr.

Nadrzędny - Autor rafallbn1981 Dodany 2008-09-16 14:29
a nie uwazasz ze powinno byc inaczej? ze tez org powinny zatrudniac a nie tylko wine zwala sie na otwarty rynek pracy? ja skonczlem studia i pdyplomowe i co z tego skoro niemam czym dojezdzac do pracy a org wykrecaja sie od transportu ze to na uzytek uczestnikow. niestety te busy nie sa przystosowanwe wiec nikt cie nosil nie bedzie codzien. szukalem pracy  i to w kilku firmach ale niestety pozostaje mi slynny zpchr. i nie porownujmnie do innych ON bo ja cos zrobilem, a skad to moje oburzenie? a no stad ze nie raz pytalem w pewnej organizacji o etat i zawsze slyszalem ze niema kasy i nie potrzebuja ludzi a po 2 tyg zatrudniali zdrowa osobe, wiec co mi opowiadasz ze jest cudownie. co do asystentow to wiesz dobrze jak oni sa pomocni ale niestety niemamy jak wyjsc stad jest bezrobocie. ja nieoddaje juz 1% na OP lecz na hospicja.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2008-09-16 14:47
Rafalbin  "i nie porownujmnie do innych ON ", a w czym jesteś lepszy od innych? Nieładnie.
Nadrzędny - Autor rafallbn1981 Dodany 2008-09-16 14:57
w czym jmjestem lepszy? ze przynajmniej cos robilem by poprawic swoja sytuacje, bo inni to siedza w domach a ja choc powalczylem. niestety jednostka nie wygra z systemem. zreszto jest takie powiedzenie ze "w grupie sila". i nie chce sie utozsamiac z niepelnosprawnymi ktorzy nic nie zrobili.
Nadrzędny - Autor Barbara Mycko Dodany 2008-09-16 14:59
NIE KAŻDY MA JEDNAKOWE MOŻLIWOŚCI
Nadrzędny Autor rafallbn1981 Dodany 2008-09-16 17:07
oczywiscie ze tak, ale ci co je maja to i tak  nic nie zrobili, a znam takie osoby.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2008-09-16 15:26
Skąd wiesz, że inni nic nie zrobili? Nie znasz nas. A swoją drogą może pomyślisz i o tych, którzy nie mają możliwości zrobienia czegokolwiek(tu przyznaję rację Basi). Czy dalej sądzisz, że jesteś lepszy, od nich również?
Nadrzędny - Autor rafallbn1981 Dodany 2008-09-16 17:09
jestem lepszy od tych ktorzy pomimo swoich mozliwosci nadal nic nie zrobili. ja bynajmniej sprobalem. i powiem tak jestem lepszy bo cos zrobilem. nie kazdy ma mozliwosci ale nie oszukujmy sie sa tacy co moga i nic nie zrobili. czy wszyscy niepelnosprawni sa aktywni lub bierni bo?
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2008-09-16 17:15
To tak jak w całym społeczeństwie, są bardziej i mniej aktywni.
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2008-09-16 17:26
Ralfalbin wiesz nie lubię gdy na forum wydaje się sądy o innych. Nie wiemy o sobie nic oprócz tego że jesteśmy ON. Nie znamy  naszych możliwości fizycznych , psychicznych i finansowych. Nie znamy środowisk, w których żyjemy. To wszystko razem i jeszcze wiele innych okoliczności nas ukształtowało. Co możesz powiedzieć o człowieku nie znając tego wszystkiego? Można bardzo skrzywdzić niesprawiedliwym osądem.
Nadrzędny - Autor maclisc Dodany 2008-09-14 12:47

>znam paru pełnosprawnych użytkowników tego i innych for dla "ON".....<


i ja

>zapewniam cie ze nikt tu z poslow nie wchodzi<


skąd ta pewność?
Nadrzędny Autor 62norbi Dodany 2008-09-14 13:18 Zmieniony 2008-09-14 13:53
No, właśnie... Posłowie o nas wiedzą i to dobrze, tylko że nas odstawiają na ostatni plan, jakbyśmy byli gorsi... Tak też nas traktują, jak piąte koło u wozu...
Nadrzędny - Autor Nachbar Dodany 2008-09-14 20:14
Lidian, właśnie nieco wyżej odpowiedziałem Tomkowi. Masz rację, że rządzący wiedzą, ale wolą milczeć, bo ON - jak dotąd -  siedzą cicho.
Dlatego ON muszą głośno upomnieć się o swoje prawa. ON muszą zostać zauważeniu i usłyszani.
Nie o przywileje, ale prawa zrównania szans.
Nadrzędny - Autor tomek1 Dodany 2008-09-15 10:39 Zmieniony 2008-09-15 10:43
Nachbar teraz potrzeba chociażby jednego z nas chętnego, kto spisywałby te nasze postulaty o ogarnąłby to w całość. Następnie akcja podpisy. Taką propozycje rzucił rafal, ale go ostatnio niewidze i chociaż rozumiejąc go w postulacie osobistych asystętów i uszczuplając jego post to np. rodzic, czy opiekun prawny, który dostaje opiekuńcze i opiekuje się sie 24 godziny na dobę zamiast opiekuńczego dostawałby pensje uczynniając taka opiekę jako etat prawny. Szłoby za tym ubezpieczenie i wszystkie świadczenia z tym związane. I to byłby następny punkt petycji. Ja oczywiście jestem za porządnym sprzętem ortopedycznym, który umożliwi prace niejednemu z nas. Tylko, kto zajmie sie spisywaniem petycji wszystkich??????????????
Nadrzędny Autor maclisc Dodany 2008-09-15 10:47

>rodzic, czy opiekun prawny, który dostaje opiekuńcze i opiekuje się sie 24 godziny na dobę zamiast opiekuńczego dostawałby pensje uczynniając taka opiekę jako etat prawny. Szłoby za tym ubezpieczenie i wszystkie świadczenia z tym związane<


super!
Nadrzędny Autor rafallbn1981 Dodany 2008-09-15 11:03
moja propozycja to osobisty asystent dla osoby niepelnosprawnej 24/h, i nie rodzic tylko wlasnie asystenci, bo co bedzie gdy rodzice umra i co dalej z taka osoba bedzie? dlatego 24/h dla najciezszych przypadkow uwazam ze jest to dobry pomysl. ja mam zanik miesni i moge pracowac wiec moze bym sie utrzymal ale do tego potrzebuje asystenta, no i na noc tez bym potrzebowal. natomiast dla osob uposledzonych pozostaly by dps, bo one nie maja szas na normalna egzystencje z powodow naturalnych - ograniczeie umyslowe. no i wyzsza renta, bo obecnie zasilek dla bezobotnego jest wyzszy niz renta.
Nadrzędny - Autor WERBENA Dodany 2008-09-15 11:37
witam
czytam ten wątek ciekawie się rozwija,
czy mogę zapytać

>Już widzę, jak wy sami chętnie i z poświęceniem rezygnujecie ze swoich zawodów, etatów i bezpiecznych rent, aby za darmo "działać w słusznej sprawie...>


- można nie rezygnować z zawodu, etatu  i działać charytatywnie , o ile ktoś chce
- co to znaczy:  rezygnacja z " bezpiecznej renty", co według Ciebie znaczy Bezpieczna renta , proszę o odpowiedź.
Nadrzędny Autor 62norbi Dodany 2008-09-15 12:06 Zmieniony 2008-09-15 12:21
Werbeno, nie wiem czy bezpiecznie można wyżyć od pierwszego do pierwszego za 500 zł bo tyle mam właśnie na rękę co miesiąc... Jak nisko mamy jeszcze zejść na dół bo Bluengel napisała:

> Wróćcie na ziemię...>


To według Bluengel jestem już pod ziemią i obgryzam korzenie....
Moim zdaniem 500 zł to za mało aby żyć w najbardziej skrajnych warunkach nie mówiąc już o normalnym standardzie życia. Czym zasłużyliśmy się na takie życie???? To że nas dopadła choroba, gdzie tu są prawa człowieka????
Nadrzędny - Autor tomek1 Dodany 2008-09-15 12:46
WERDENA Są tacy, co udzielają się jako wolontariusze charytatywnie, ale WERBENA sama wiesz, że trzeba z czegoś utrzymać swój dom, a pomaganie to bez pobierania zapłaty to szczytne zajęcie, ale można je wykonywać jak juz ma się dochody. Tylko, że nie poświęcisz codziennie np 8 godzin za darmo jak w niektórych przypadkach potrzeba, Wtedy potrzebna jest osoba, która chce pomagać i poświęci swój czas, ale jej trzeba dać pensję, aby nie musiała dzielić powołania od zarabiania.
Rafal ja jak się wczytasz to uprościłem twój post i za to cię przepraszam, ale i asystent też może umżec. Jest jeszcze osoba prawna, opiekun. Ale przedewszystkim niema, co rozbijać się na szegóły na obecnym etapie, przedewszystkim chodzi o to, aby powstał zawód, etat asystenta osobistego. Myślę, że o to chodzi. Teraz potrzebna jest osoba, aby wszystkie postulaty spisywała a pozostali na forum podawali, co ich nurtuje przy ich niesprawnościach. Później można omówić szczegóły.
Nadrzędny - Autor rafallbn1981 Dodany 2008-09-15 12:56
zalozmy nowy watek na oddzielnym forum z naszymi propozycjami postulatow i rozeslijmy linki do iponu na forum, tutaj zostamy link, no i na jeszcze 1 forum ofon. i tam ludzie niech swoje rzeczy komentuje byle aby tylko sensowne postulaty wypisywali, aby nie zaczeli smiecic swoim gderaniem.
Nadrzędny - Autor 62norbi Dodany 2008-09-15 13:10
Wszystko, tylko nie na IPON, mam tam złe wspomnienia z tego forum to najlepiej jak założycie sobie wątki na tych forach, są nie zależne.....
http://maclisc.phorum.pl/index.php
http://instytut.110mb.com/forum/index.php
http://www.nie-pelnosprawni.pl/forum/index.php
Nadrzędny - Autor rafallbn1981 Dodany 2008-09-15 13:12
mnie tez tam zablokowali, za pisanie prawdy. wybierzcie najprostszy adres forum i wypisujmy tam nasze petycje. wyslijmy na ipon moze ktos sie dolaczy. nikt im nie kaze sie dolaczac.
Nadrzędny - Autor 62norbi Dodany 2008-09-15 13:21
Oto właśnie chodzi, na IPON blokują za "PISANIE PRAWDY", a jak zapytałem  o przyczynę  to wmawiali mi że coś źle mi działa komputer lub przeglądarka że jakby mnie zablokowano to w ogóle nie mógłbym wchodzić na ten portal....
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / BARIERY architektoniczne i nie tylko / Inwalida zasprawny na wózek (Strona 2) (50656 - wyświetleń)
1 2 3 Poprzednia strona Następna strona  

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill