Lid ale "członków"to nie jadłam nigdy i chyba już nie spróbuję. Do jaj sie nie czepiam.... bo cościk chyba je lubię.... no jak co ma wspólnego ze sportem.....pomyśl tylko...... )))))))))))))))))))))))
Jeszcze tego brakowało abym się miała pokłócić z moją kolesią od nalewki. ))))))))) Musimy iść do kawiarenki bo sport z nalewką, to już zupełnie nie pasują. ))))))))))))