Witam niestety wczoraj przyszlo pismo z sadu najwyższego że kasacja zostala odrzucona czyli to już koniec mojej walki o rente sprawa trwała w sumie 2,5 roku .
Chcialem jeszcze się zapytać jak to jest z tym Strasburgiem jakie koszty ponosi się i czy musi być prawnik? bo szukam w necie ale nie mogę znaleźć tego o co mi chodzi.z gory dziękuję za odpowiedź