W zabiegu krioterapii -miejscowej - ważne jest aby tuby nawiewu nie trzymać tak dosłownie w jednym miejscu , trzeba tak lekko co nieco poruszać , czyli w określonym miejscu ale jednak trochę przenosić, przesuwać nawiew azotu.
Ma to znaczenie , po 1 ) zapobiega przemrożeniu jednego miejsca -przez co występuje w tym momencie ból dodatkowy.
osobiście korzystałam z tego typu zabiegu , i te uwagi które napisałam , no niestety ale fizjoterapeuci popełniają ten błąd,
a co do samego pomaga czy nie ---to nigdy nie cofnie bólu czy choroby --jak wiele zabiegów , ważne aby w jakimś stopniu pomogły , we współpracy wspłóudziale z innymi zabiegami , wielokrotnie ból będzie istniał nadal , ale wewnętrznie działa na zatrzymanie rozwoju choroby.
polecam również poniższy artykuł
"Krioterapia - lecznicze zimno "
Krioterapia polega na poddaniu ciała przez krótki czas (do 3 minut) działaniu bardzo niskich temperatur (od -160 do -100°C). następuje nagłe silne przekrwienie tkanek, a jednocześnie dokrwienie tkanek , niosąc wszystko co im bardzo potrzebne do dobrego funkcjonowania.
Zimno hartuje nasz organizm, wzmacnia odporność, przyspiesza przemianę
materii, poprawia krążenie, dodaje zdrowia i energii. Kobiety od wieków
wykorzystywały niskie temperatury w trosce o swoją urodę - np. generałowa
Zajączkowa pod łóżkiem zawsze miała wiadra z lodem, co spowodowało, że w
wieku osiemdziesięciu lat miała ciało nastolatki. Około 2500 lat p.n.e.
Egipcjanie stwierdzili, że zimno działa uśmierzająco na miejsca urazu i ma
działanie przeciwzapalne, a Hipokrates w V wieku p.n.e. zalecał krioterapię
dla zmniejszania obrzęku, krwawienia i bólu. O nowoczesnej kriogenice można
mówić od końca XIX wieku, od czasu opracowania przez fizyków metod
skraplania gazów. W 1866 roku w Szwajcarii po raz pierwszy do znieczulenia
został użyty chlorek etylu w sprayu. Do dzisiaj lokalne analgetyczne
właściwości tej cieczy kriogenicznej są wykorzystywane głównie w medycynie
sportowej w przypadku kontuzji. Parowanie chlorku etylu obniża temperaturę w
miejscu jego zastosowania do -15° -20° C.
Wprowadzenie krioterapii - schładzania ciała ciekłym azotem - do praktyki
leczniczej przypisuje się Japończykowi Toshiro Yamauchi i jego zespołowi,
pracującym w Reiken Rheurnatism Village Institute w Oita. Tam skonstruowano
pierwsze przenośne krioaplikatory i w 1978 roku pierwszą w świecie komorę
kriogeniczną.
W leczeniach miejscowych konkretną część ciała schładza się do
temperatury -185o, w całościowych, czyli za pomocą kriosauny lub kriokomory
do -100/160o.
Krioterapię stosuje się na wszystkich trzech etapach ochrony zdrowia: w
profilaktyce, leczeniui rehabilitacji.
Leczenie przy użyciu niskich temperatur może mieć charakter destrukcyjny lub
stymulujący. W 1961 r. ciekły azot został użyty do operacji, co dało
początek kriochirurgii.
Na początku lat 80-tych XX wieku japoński reumatolog Toschima Yamauchi
zastosował niską temperaturę w celu oziębienia chorej okolicy ciała. Z uwagi
na bodźcowe działanie niskiej temperatury na organizm człowieka, przyjęto
dla tego rodzaju zabiegów nazwę kriostymulacja.
Kriostymulacja może mieć charakter terapii miejscowej, obejmującej jedną lub
kilka okolic ciała, bądź też terapii ogólnoustrojowej.
W kriostymulacji miejscowej (lokalnej, częściowej) stosuje się urządzenia,
które zmieniają ciekły azot w kriogent gazowy - parę azotową o temperaturze
wrzenia -195,8°C, której strumień za pomocą krioaplikatora kierowany jest
bezpośrednio na schładzaną okolicę ciała pacjenta. Optymalizacja zabiegu
możliwa jest poprzez zmianę odległości krioaplikatora od ciała pacjenta,
szybkości przemieszczania krioaplikatora oraz czasu trwania zabiegu. Dobór
odpowiedniej techniki zabiegu zależy od schorzenia, stanu ogólnego i
miejscowego chorego oraz okolicy ciała poddawanej ekspozycji.
Kriostymulację ogólnoustrojową prowadzi się w tzw. kriokomorach. Jest to
zamknięta kabina, która schładzana jest ciekłym azotem. Korzystający z
zabiegu wchodzą do kriokomory poprzez pomieszczenie przejściowe. W komorze
głównej przebywają około 2 minut. W tak krótkim czasie następuje znaczne
obniżenie temperatury powierzchni ciała. Temperatura ciała zostaje obniżona
w różnym stopniu, zależnie od okolicy ciała i odległości jej od podłogi
kriokomory, gdzie panuje najniższa temperatura. Zaletą kriokomory jest to,
że cała powierzchnia ciała w stosunkowo krótkim czasie zostaje oziębiona.
W profilaktyce zdrowotnej kriostymulację można stosować w spowalnianiu
procesów starzenia się, w zapobieganiu osteoporozie oraz w odnowie
biologicznej. Leczenie zimnem stosuje się przede wszystkim w reumatologii,
ortopedii, neurologii, w leczeniu oparzeń, zapaleniu żył i żylaków.
Oprócz głównych gałęzi medycyny, krioterapia stosowana jest w celu
uśmierzenia bólu, obniżenia napięcia mięśni, zmniejszenia obrzęków,
skrócenia czasu leczenia kontuzji oraz złagodzenia stanów poparzeniowych.
W leczeniu doraźnym kriostymulacja ma zastosowanie w zwichnięciach i
skręceniach urazowych stawów, uszkodzeniach łękotki, naderwaniach ścięgien i
mięśni, krwiakach itp. W ortopedii kriostymulacja ma zastosowanie w leczeniu
i rehabilitacji stanów po złamaniach kości, w zespole Sudecka, kręczu karku,
chondromalacji rzepki, bólach mięśni i ścięgien. Kriostymulację stosuje się
w leczeniu i rehabilitacji chorób reumatycznych i jest ona bardzo ważnym
elementem tego leczenia. Obejmuje: reumatoidalne zapalenie stawów,
młodzieńcze przewlekłe zapalenie stawów, reaktywne zapalenie stawów,
zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa, choroby zwyrodnieniowe:
koksartrozę, gonartrozę, spondyloartrozę, zespoły bolesnego barku,
entezopatie, zespół fibromialgii, dnę stawową.
Specjalne aparaty z ciekłym azotem służą chirurgom i dermatologom do
przeprowadzania bezkrwawych operacji. Metoda ta polecana jest również osobom
łatwo zapadającym na różnego rodzaju infekcje, sportowcom, osobom cierpiącym
na otyłość i cellulit. Poza tym krioterapia poprawia samopoczucie, działa
relaksująco, dodaje siły i witalności.
Krioterapia ogólnoustrojowa stała się metodą stosowaną w leczeniu fizycznych
urazów sportowych i metodą odnowy biologicznej, z którą łączy się osiąganie
wyników w sporcie i pracy zawodowej.
Przy krioterapii ogólnej pierwszy seans trwa jedynie minutę, każdy następny
3. Niezbędna jest również wcześniejsza aklimatyzacja w przedsionku, gdzie
temperatura nie przekracza -50° C. Osoba podczas zabiegu ubrana jest jedynie
w kostium kąpielowy, rękawiczki, nauszniki, skarpetki i chodaki. Konieczna
jest również maska chroniąca twarz. Aby zabieg przyniósł pożądany efekt, po
skończonym seansie następuje kinezyterapia, czyli zestaw ćwiczeń wykonywany
pod kierunkiem fizjoterapeuty przez około 20-30 minut.
Ekstremalnie niska temperatura wpływa stymulująco na wydzielanie endorfin,
które działając na nocyceptory, powodują zmniejszenie lub zahamowanie
odczucia bólu. Dodatkowo nocyceptory I typu leżące powierzchownie, a
reagujące na ciepło są neutralizowane bezpośrednio zimnem. Stosunkowo
niedawno odkryto połączenia między nocyceptorami skóry, a tkanką łączną
stawów oraz również między nocyceptorami skóry a ścięgnami mięśni. Fakt ten
uzasadnia przeciwbólowe zastosowanie kriostymulacji w bólach mięśni i ich
przyczepów. Wpływając drogą kriostymulacji na nocyceptory i ich dośrodkowe
doprowadzenia można osiągnąć wyhamowanie gamma-moto neuronów, a zatem
obniżenie napięcia mięśni w ich patologicznym skurczu.
Stymulacja przepływu krwi w naczyniach krwionośnych pod wpływem
kriostymulacji powoduje początkowe zwężenie, a następnie znaczne
rozszerzenie ich przekroju, co prowadzi do endogennego (wewnętrznego)
ocieplenia okolicy ciała poddanej schładzaniu. Daje to lepsze odżywienie,
dotlenienie oraz zwiększoną przemianę materii w tkankach patologicznie
zmienionych.
Kriostymulacja w Polsce ma już swoją blisko dwudziestoletnią historię.
Pierwsze eksperymentalne zabiegi zostały wykonane we Wrocławiu na
prototypowych aparatach firmy Kriopan Wrocław. Kontynuatorką firmy Kriopan
jest wrocławska firma Kriosytem, która produkuje jedne z
najnowocześniejszych urządzeń kriogenicznych na świecie. W Polsce działa
obecnie kilkaset ośrodków kriostymulacji miejscowej oraz kilka kriokomór.
Metoda ta zyskuje coraz większą popularność ze względu na dużą skuteczność w
zwalczaniu wielu dolegliwości, na które dotychczas nie było innego sposobu.
Jednak zbyt wysoki koszt urządzeń, jak i samych zabiegów jest przyczyną
niewielkiego rozpowszechnienia.