Witam
Szanowny Panie. Pozwoli Pan że ustosunkuję się do Pana myśli, jakimi dzieli się Pan w tym konkretnym poście. Myślę że przytaczanie cytatów z Pańskich przemyśleń będzie nader na miejscu i pozwoli na cywilizowaną wymianę poglądów. Naturalnie moje wypowiedzi to moje zdanie i myślę że to Szanowny Pan uszanuje. Co prawda ten konkretny post jest Pana odpowiedzią dla innego rozmówcy, lecz myślę że nie będzie miał Pan mi tego za złe, iż pozwoliłem sobie na ustosunkowanie do Pana postu. Wkleiłem moją wypowiedź tutaj, bo zatytuował Pan ten pion własnymi przemyśleniami.
>Nigdy nie twierdziłem i dalej przy tym zostaję, że nie wszyscy na tym forum lub w ogóle
>wszyscy ON to lewi renciści. Wiem, że tak nie jest.
Jestem w stanie stwierdzić, że tak Pan nie myślał, lecz proszę przeanalizować charakter jaki niosą poprzednie teksty Pana. Ich zabarwienie może dać odczucie, że właśnie uważa Pan że wszyscy, którzy w jakiś sposób starali się odpowiedzieć na Pańskie posty, zostali potraktowani jednoznacznie. Skoro się odezwali mają lewe renty.
>Wiem również, że istnieje te haniebne zjawisko lewych rentek i grup
I ma Pan rację. Fakt przekazanych tzw. Lewych rent jest faktem. Nie mniej nie sądzę, aby dalej istniał ten proceder. Ci którzy otrzymali owe lewe renty, są faktem dokonanym i ich weryfikacja prędzej czy też później wyłapie. Natomiast w czasie obecnym nie ma takiej możliwości. Zbyt wiele się dzieje w tym temacie i zbyt wiele zaostrzeń wprowadzono aby wyeliminować błędne efekty błędów poprzednich rządów.
>Dlatego też, wszystkie moje posty o lewych rentach kieruje wyłącznie do lewych rencistów.
Szanowny Panie. Właśnie od tego zdania trzeba było zacząć, wypowiadając się na temat tego procederu. Lecz wypowiadając się, nie trzeba wkładać w posty agresywnego tonu i zabarwienia. Tak myślę. Każdy ma swoje zdanie i ma do tego prawo, lecz każdy ma prawo wyrazić swój pogląd, który nie musi być powodem do ataków.
>Zasada jest taka - UDZERZ W STÓŁ A NOZYCE SIĘ ODEZWĄ.
Moim zdaniem akurat to zdanie nie pasuje tutaj w tym temacie na tym forum. Szanowny Pan sam sprowokował te dyskusję, w tym temacie, a raczej w takim zabarwieniu, właśnie jakby Pan atakował wszystkich wypowiadających się.
>Jedynym sposobem na wyeliminowanie tego zjawiska jest rozpoczęcie dyskusji,
Co do dyskusji, pozwolę sobie zgodzić się na takową, lecz ja biorę tylko udział w rozmowie tam, gdzie szanuje się odmienność zdania, bez zbędnych emocji. Ważne jest również o czym ma być owa dyskusja? Bo z tego co ja się orientuję, to trwa ona od lat, tyle że nas ON jakoś nikt nie słucha lub nie słyszy.
>określenia standardów ON
Z tymi standardami bardzo bym uważał. Bo traktując to wnikliwie: kto niby miałby te standardy ustalać? Zdrowy człowiek? Który zawsze ( jak to w Polsce jest od wielu lat ), trzyma stronę innych frakcji politycznych? ZUS? Proszę mi wybaczyć za stwierdzenie, ale to dopiero kompletna bzdura. Od dłuższego już czasu śledzę działania ZUS - u i przestrzegam Pana, gdyby mogli zabrali by świadczenia wszystkim chorym, niepełnosprawnym bez wyjątku. Poza tym, nie wiem, czy w ogóle ZUS, jako instytucja utrzyma się na rynku, biorąc tylko doniesienia o ich poczynaniach.
>a później powszechna i obowiązkowa weryfikacja.
Weryfikacja już trwa Szanowny Panie. Ale czy jej mechanizmy są słuszne? Dyskutował bym. Niemniej Pan zna przykłady lewych rent - a ja znam przykłady ludzi niepełnosprawnych, po wylewach, z amputacjami itd. Którzy potracili świadczenia, tylko dla tego, że ktoś - bardzo mądry-, stwierdził, że niepełnosprawny równa się zdrowy. Bagatela.
>Stałe renty, wbrew pozorom, też można weryfikować i ZUS to robi.
Szanowny Panie. Stałe renty inwalidzkie, ludzie posiadają już od kilkudziesięciu lat i proszę mi wierzyć, stan zdrowia tych ludzi pogorszył się o wiele lub ludzie ci już dawno odeszli do świata, gdzie nie muszą być upokarzani. Ale proszę pamiętać - kij ma dwa końce i ZUS też jest weryfikowany. A co się tam dzieje to codzienne wiadomości aż kipią od doniesień.
>Obecnie są 3 grupy (choć teraz się nazywa stopień niezdolności do pracy). Co to znaczy 3
>grupy. To sa jakieś miejsca medalowe.
I bardzo słusznie że są trzy grupy. Szanowny Pan pewnie się ze mną nie zgodzi, w tej kwestii, lecz ja nie uważam, że niepełnosprawni pokroju Pana Świtaja i jemu podobnych ( z całym szacunkiem dla nich ), mają glejt do wyłącznego zaliczania się do niepełnosprawnych. To dopiero była by niesprawiedliwość. Niepełnosprawność nie ma tylko jednego: położenia? Stanu zdrowotnego? Dysfunkcji? Można by mnożyć.
>Przecież to nienormalne, że ktos kto jest samodzielny - nawet nie mając nóg - ma I grupe, i
>ten co np. lezy jak kłoda też.
A co Pan wie o samodzielności osoby bez nóg? Czy Szanowny Pan może zgłębić sferę ile musi pokonać osoba bez nóg? Niewidoma? Głucha? Ze stwardnieniem rozsianym? Ja bał bym się jednoznacznego wykładnika co jest normalne a co nie? Mam takie dobre własne powiedzenie, które wiele wyjaśnia i chroni mnie przed oceną zbyt szybką, a mianowicie: - "jednemu podobają się skarpetki, a drugiemu krawaty". Tak i tu, Szanowny Pan stwierdza że jest to nienormalne a ja stwierdzam że normalność jest określeniem względnym.
>Z tego co się orientuję Parlament Europejski rozpatruje wprowadzenie procentowego >uszczerbu na zdrowiu. czyli dokładnie tą samą zasadę co Zakłady Ubezpieczeń Życiowych >przy określenianiu wysokości odszkodowania za uszczerbek na zdrowiu.
Szanowny Panie. Trzeba by zacząć od stwierdzenia, że rzeczywistość w wielu gałęziach gospodarki, ubezpieczeń , świadczeń jak i ochrony Osób niepełnosprawnych ma się nijak do rzeczywistości tu w Polsce. Czy naprawdę musze panu tłumaczyć, jak wygląda życie Osoby niepełnosprawnej w innych krajach? I to wcale nie przykutej do łóżka. Myślę że nie muszę.
Polska to kraj ( moim zdaniem ), który zachłysnął się kapitalizmem i polityczną wolnością. Na wielu polach gałęzi w Polsce jest wiele do zrobienia. Zasady panujące w innych krajach względem ustalania niepełnosprawności są inne to fakt, lecz ochrona osób niepełnosprawnych jest o niebo większa i bardziej wnikliwa praktycznie. Tam niepełnosprawność nie zostawiona jest sama sobie.
>Ja na razie pracuję w domu i jest ok. Renty nie pobieram - jestem młody choć te 5 lat chyba
>się uzbierało. O pracę poza domem się nie staram. Mieszkam w duuuuużym mieście, które
>będzie współorganizatorem EURO2012.
Fakt iż Szanowny Pan pracuje, jest tylko dowodem na posiadane przez Pana możliwości i stopień zaradności. Jest to niewątpliwie Pański sukces. To że nie pobiera Szanowny pan świadczenia jest i Pańskim wyborem jak i innymi powodami o których być może Pan nie pisze - lecz jest to Pańska sprawa prywatna. Takoż fakt, że ktoś pobiera świadczenie czy też nie również jest sprawa osobistą każdego człowieka.
>Tylko nic z tego nie wynika. Są niskopodłogowe autobusy, z których nie da się korzystać
>(złamane klapy, autobus nie przyjeżdza i wiele innych kuriozalnych problemów). Są
>niskopodłogowe tramwaje, tylko co z tego, jak nie dostanę się na przystanek bo muszę
>skorzystać z przejścia podziemnego - windy oczywiście nie ma.
To i tak ma Pan warunki strukturalne w jakiś sposób przystosowane dla niepełnosprawnych. U mnie w miasteczku, pomijając już fakt że nie wychodzę z domu - bo nie mam takiej możliwości, takie aspekty przystosowania dla niepełnosprawnych nie istnieją w ogóle.
>Więc jak mam się umówić na spotkanie z pracodawcą???, skoro nie wiem czy na rozmowę >kwalifikacyjną przyjadę na czas lub czy w ogóle przyjadę. I tak byłoby codziennie. PO CO
>KOMU TAKI PRACOWNIK??????
I to właśnie jest problem wielu Osób niepełnosprawnych. Cała sfera spraw świadczących nie o lenistwie, braku chęci, czy też złej woli, lecz o zupełnym braku możliwości poruszania się w odcinku dom - praca. Szanowny Panie. Proszę mi wierzyć, wielu z Osób niepełnosprawnych bardziej wolało by zapracować samodzielnie i to na o wiele większe dochody, niż gwarantują w czasie obecnym renty ZUS, lecz nie mają jak zwalczyć i pokonać całej sfery dzielącej ich dom od miejsca pracy. To wielki problem. Myśli Pan że ta renta, jest taką wielkością iż warta jest zamknięcia w domach wielu niepełnosprawnych i odcięcia się od ludzi, pracy, własnej wartości, godności? Myślę że nie i mówię to stanowczo. Tyle że wielu z ON nie ma wyboru. Często ta otrzymywana suma ( bo rentą bym tego nie nazwał ), jest głodowym ratunkiem dla tych osób i to nie z ich osobistych win.
>A ile razy koło mnie przechodził ktoś o kulach na I grupie. Czy to jest OK? Chodzi, jest
>samodzielny i ma I grupę??????
Szanowny Panie. Życie zweryfikowało moje poglądy w wielu sprawach. Mam już trochę lat na karku i niemałą mądrość życiową, ale wiem, że pozory często bardzo mylą. Myślę że lepiej było by, zadbać o własny byt i własną osobę. Tak ja czynię. Staram się podchodzić do ludzi w sposób taki, w jaki ja bym sobie życzył, aby do mnie podchodzono. Wtedy jest mniej stresu i niepotrzebnych nerwów.
>Nawet w PFRON ustawiają się zdrowi do różnych programów. A nie po to jest ta instytucja.
>Codziennie przez zdrowych lewych rencistów, obraz prawdziwego ON jest fałszowany.
Akurat w tym temacie zaszły zmiany i już nie będzie tak oczywiste otrzymać refundację z PERON-u na pomoce rehabilitacyjne. Ale i znów wedle zasady: - kij ma dwa końce - , to obostrzenie jest bardziej dobrem dla skarbu państwa niż dla dobra ON, gdyż wedle zasady dostanie pomoc finansową z PERON-u na sprzęt rehabilitacyjny tylko ten, kto będzie mógł udokumentować posiadany fakt rehabilitacji w domu. A wszyscy wiemy jak wygląda sprawa ze skierowaniami na rehabilitację w ogóle, a co dopiero w domu. Ta zasada nie bierze poziomu socjalnego pod uwagę tych osób. Nie mówię tu o dochodach, ale o warunkach bytowych, domowych.
>WERYFIKACJA TO MÓJ CEL. JA JUŻ NAJWYCZAJNIEJ W ŚWIECIE MAM TEGO
>DOSYĆ.
Szanowny Panie. Ma Pan prawo wytyczać sobie cel, lecz co jeśli potrzebować będzie Pan pomocy od ZUS-u lub PERON-u a której sam Pan nie będzie w stanie sobie udzielić i wtedy te i inne instytucje potraktuje Pana jak teraz Pan chciałby aby inni byli traktowani? Co Pan wtedy będzie czuł? Jak będą wyglądały Pańskie wizje w tym temacie? Warto się zastanowić na tym głębiej.
>Uważam, że skoro ktoś ma już taki stopień niepełnosprawności to oczywiście niech ma rentę
>nawet gdy nie przepracował ani jednego dnia. Jakby nie było Państwo wydaje na zbirów po
>2 tys zł miesięcznie, więc na ludzi którzy nie z własnej winy są ON też niech daje. Taki jest
>cel istnienia Państwa.
To jest słuszne podejście do sprawy Szanowny Panie. Tyle że niepełnosprawność ( moim zdaniem ), nie powinna mieć nic wspólnego z latami przepracowanymi. Ona ( choroba, niepełnosprawność ), atakuje nagle i znienacka. Czasem to jest choroba długotrwała i nagle niepełnosprawność. Myślę, że świadczenia powinny być w godnej wysokości a nie głodowe jak są teraz. Ale i sądzę, że powinna być pełna szansa dana dla ON aby mogli udowodnić że są coś warci i potrzebni. I w tedy każdy będzie miał wybór. Pozostać na rencie czy pracować?
Teraz takiego wyboru nie ma. Owszem ZUS wprowadził weryfikację już od dłuższego czasu
Ale czy kogoś interesuje w tym kraju co dalej ma zrobić cudownie uzdrowiony? Zaręczam że nie. Dzisiaj jest zasada: zabrać, pozbawić, nie ma, nie należy się. A co dalej? Co z ludzką godnością? Szacunkiem?
>Ale rozdawanie wszystkim na lewo i prawo! Sorry, nie na tym świecie.
Ależ myli się Pan. Albo jest Pan bardzo młody ( z całym szacunkiem ). Przecież ( jak myślę ),
Słucha pan wielu wiadomości w TV, Prasie, Internecie? Właśnie się tak dzieje. Rządzący w naszym kraju bija się o stołki, posady. Myśli Pan że dla czego? A kosmiczne gaże, diety, nagrody, pensje? Ja w życiu nie widziałem takich sum, jakie wypłacają sobie rządzący w naszym - sprawiedliwym - kraju. A fakt że ZUS buduje pałac za wiele milionów, to nic? A to że powstaje Świątynia Opaczności za czyje Pan myśli pieniądze? A To że powstaje imperium O. Rydzyka, to tez nic? Szanowny Panie mnożyć można przykłady złodziejstwa i oszustw.
Podczas gdy w tym samym kraju, jest bieda, nędza, ludzie giną popełniając samobójcze czyny, bo nie widzą wyjścia z sytuacji w jakiej się znaleźli - i to często nie z własnej winy. Drogi Panie wielu ON straciło już wiarę w leprze jutro, tylko dla tego, że po prostu się ich lekceważy i traktuje jak powietrze. Obecnie to co się dzieje w służbie zdrowia. Zdaje sobie Pan sprawę, co będzie jak nagle nie daj Boże coś się stanie Panu i zabiorą Pana do szpitala a potem otrzyma Pan piękny rachunek opiewający na kilka lub kilkadziesiąt tysięcy. To jest opiekuńczość państwa? Jak można przytaczać warunki z obcych państw skoro środki utrzymania ON w większości to kpina z jestestwa ludzkiego. To kpina z ludzi i człowieczeństwa. Dam przykład. W prasie Az huczy o podaniu do sądu rządu o oszustwo rentowe jakie dopuszcza się rząd na wielu rencistach. I co? I nawet ani jeden z rządu nie miał odwagi stanąć w sądzie aby wysłuchać tego człowieka, jego racji i krzywdy. Tak jesteśmy my ludzie chorzy i niepełnosprawni traktowani. Pan również. Bo fakt że nie pobiera pan renty, to nie żaden wielki czyn. To jest na rękę tym tam na górze. Nie chcesz nie bierzesz. Twoja sprawa. Dla nas będzie więcej. Proszę tylko przeanalizować jak rosną i mnożą się pensje tych
Samych, którzy tak z uporem maniaka twierdza, że nasze Państwo jest tak biedne że nie stać go na większe świadczenia dla rencistów, emerytów i osób niepełnosprawnych. To jest problem nieszczęść w zwykłych domach. Tragedie często kryją się za czterema ścianami Szanowny Panie. Tylko w mediach ich się nie pokazuje.
Pozdrawiam i życzę wielu przemyśleń.