>ale bardziej podobała mi się roślinność w Chorwcji.

ale jaka / Czym się różniła od tunezyjskiej ? Pytam, bo w Chorwacji bywam co roku . Nie przeczę - jest ona ładna ,ale nie różni się od tunezyjskiej prawie niczym .
Polska bije wszystkie na łby ; zapach bzu , lipy ,dębiny ,świeżo skoszonej łąki jest ponad wszystko . Warto poznać inne ,by docenić nasze . Fakt faktem ,że tamta społeczność jeszcze ma wiele przed , ale wierzę że jej się uda . Co zaś idzie handlu z tubylcami, to nie prawdą jest ,że są namolni . Oni naprawdę zapraszają do sklepu, targowania i tylko od nas zależało czy chcemy brać udział w tym . Kupowałem towar za dwadzieścia dinarów, który na początku kupowania był wartościowany na sto dinarów . Czy kupiłem go tanio ? Pewnie nie , ale do kupowania tam trzeba mieć trochę więcej czasu . Największe  trudności miałem z pokonywaniem wysokich krawężników i z zajętymi pasami dla przechodniów przez parkujący pojazd . Tam, przepisy drogowe, jeżeli są to tylko by je łamać . Mimo wszystko warto poznać ten kraj ,gdzie matki troszczą się o swoje dzieci równie troskliwie jak w Europie .  Pozdrawiam . 

Witam
Co do Chorwacji nie byłem ale słyszałem od kolegów że pełno tam żwiru na plaży a jeśli chodzi o Tunezję byłem w Hammamet , Tunis , Mahdia najlepiej podobało mię się w Hamemedzie   to zgadzam się tym że jest tam mnóstwo kotów a szczególnie na targach warzywnych tam gdzie sprzedaję też ryby , a co do targowanie ja już ma na nich sposób najlepiej pochodzić najpierw po sklepach  potem jechać  ale niektóre tarki nie są takie same ma na myśli że nie zaczepiają cię tak miałem w Tunisie bo dużo szerszy targu ( sus )  był  i jak jak coś zobaczę to zadaje pytanie ile chce i zawsze mówię dużo mniejszą kwotę a jeśli mi się nie podoba całkowicie to najlepiej powiedzieć taką sumę jak 5 dinarów  co na pewno nie sprzeda ale dużo się tam zmieniło jak tylko uciekł prezydent do Arabii Saudyjskiej mam na np teraz nie można jeździć taksówką z jednego do innego miasta tylko pociągiem kiedyś jeździłem taksówka bo bardzo mało biorą a żeby nie przepłacić to najlepiej zapytać się odrazy taksówkarza ile weźmie ta , który taniej z tym jechać .

A ja sie nie będe rozwodzić i wpadać w zachwyt,tylko zrobie tak.

teraz troszkę historii . To co pozostało po Kartaginie to Łaźnie Antoniusza a raczej resztki tego co kiedyś je stanowiło . Dopiero od lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku są one chronione ustawowo . Do tej pory były niszczone przez wszystkich rządnych malowniczych działek mieszkalnych . Nawet pałac prezydencki został wybudowany ich kosztem  .
http://picasaweb.google.pl/adam.niemczyk/20090522TunezjaRuinyKartaginyMaj2009?authkey=Gv1sRgCPeVvb32zdPHaA&feat=directlink

> Które ???

A to (kliknij) Jest chyba po prostu ruszone (o ile efekt "rozmycia" nie jest artystycznym zamierzeniem). Zdarza się każdemu i w żadnym razie nie krytykuję.

Smacznego (o ile sałatka jeszcze jest)