Adresów lekarzy też oczekujesz na wezwaniu...?
Czy wy czasami nie przesadzacie z ekscytowaniem się tymi komisjami, lekarzami, opiniami...? Skoro wiecie wszystko lepiej od wszystkich to po co tam w ogóle chodzić? Zamiast wykorzystywać możliwe narzędzia formalne, wzajemnie się nakręcacie negatywnie - na ewentualne mozliwości, wydarzenia, sytuacje. Naprawdę zdrowia wam od tego przybędzie...?
wyobraz sobie ze adres tam jest madralo
Adresy prywatne miałam na myśli...
Nie, nie było nazwisk.
Później miałam tak samo parami reumatologa i pulmonologa, a później jeszcze psychiatrę i psychologa, tylko że ci ostatni już równocześnie na badaniu, a poprzedni osobno.
I ciekawa jestem, co w tym takiego bulwersującego co dla niektórych, że pytasz?
Niektórzy jad mają we krwi i bzdury ze złośliwościami piszą chyba dla własnej przyjemności, byle komuś dogryźć. Myślę, że nadszedł czas, by to ignorować.
BLU COS TAM JEST PODSTAWIONY
Autor pola01
Dodany 2009-06-16 17:16
Heh, tylko ciekawe dlaczego na forum.
Ja zawsze myślałam, że forum jest właśnie od pytania, a tu o cokolwiek człowiek nie zapyta, to się okazuje, że nie ma prawa ani pytać ani dzielić się wrażeniami ani radzić.
Na wezwaniu na badanie do biegłego było nazwisko biegłego , adres z pieczątki biegłego no i adres gdzie miałam się stawić( inna miejscowość).Dzisiaj jestem po badaniu , powiedzmy 40 minutowym:-( Okazało się , że miałam zabrać CAŁĄ dokumentację mojej choroby pomimo że ZUS wysłał dokumentacje do Sądu , a sąd przekazuje biegłym...I tak zostałam na wejściu spalona, gdyż przyniosłam dokumenty "bieżące"...Czekam też na odpowiedź ZUS w sprawie renty , jak narazie Zus wysłal pismo do sądu o udostępnienie dokumentów...po prostu HIGH LIFE!! Za 2 m-ce kończy mi się zasiłek bezrobotny..a później to chyba ściany będę ogryzać...Życzę powodzenia "oczekującym"
Autor pola01
Dodany 2009-06-16 17:24
Z tą dokumentacją to właśnie ja nawet nie wiem, czy oni się z nią zapoznają. Z tego, co ja widziałam, to albo nie (raz mnie nawet ktoś zapytał zdziwiony, że nie wie, dlaczego mnie do niego w ogóle skierowano), albo z błędami, myląc fakty, daty itd.
Więc chyba zawsze lepiej mieć na za
pas dokumentację, choć z tego co było u mnie, to większość biegłych nie chciała żadnych badań, dokumentów, tylko badała i opisywała "stan dzisiejszy" badanego.
I jednak niektórzy mają adres biegłych :P Ubawiło mnie to w kontekście poprzednich co niektórych wypowiedzi :P
Autor GOCHA1980
Dodany 2009-06-16 17:26
Zmieniony 2009-06-16 17:29
U mnie na wezwaniu tez pisze, zeby brac same nowe dokumenty ale widze, ze jednak trzeba brac cala historie choroby dla swietego spokoju. Na badanie musze jechac okolo 80 km i w sumie podali tylko ulice i numer pokoju bez zadnych nazwisk
Gocha, z tego co pamiętam, Ty już miałaś wcześniej rentę.
Też miałaś na pierwszym w ogóle piśmie od sądu, gdzie wyznaczono ilość biegłych napisane, że oni mają ocenić niezdolność lub zdolność do pracy, a w razie tego drugiego, wykazać, na czym polegała poprawa?
mialam rente przez 10 lat ale nic niepisze, zeby wykazac na czym polega poprawa
Ja tak miałam napisane, co mnie wtedy podniosło na duchu.
Ale oczywiście żaden biegły się do tego nie ustosunkował.
a Godunow pisal, ze sad sprawiedliwiej od ZUSu traktuje ludzi ... z tego co piszesz to chyba jednak nie wszedzie tak jest
Od każdej zasady są wyjątki, może u Was skończy się dobrze.
Tylko nie rozumiem tego, skoro mieli wykazać, na czym polegała poprawa, to dlaczego tego nie zrobili?
Skoro nie ma poprawy, to dlaczego przez 11 lat stwierdzano u mnie niezdolność, a teraz nagle nie?
Ale to już pytania w próżnię... Skoro biegli mają w nosie, żeby napisać to, co wyznaczył sąd, to ja już nie wiem, o co w tym chodzi.
jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kase
jak wpisalam w wyszukiwarke adres, ktory mam na wezwaniu to wyskoczyly mi nazwiska lekarzy, ktorzy tam pracuja
jesli oni beda mnie badac to z tego co pisza ludzie neurolog to wspaniala kobieta a z ortopeda juz znacznie gorzej
U mnie neurolog była nienormalna, przede mną był starszy facet, ledwo chodził (o kuli) i do tego głuchy i mu powiedziała, że może być np. stróżem. Ciekawe, kto zatrudni głuchego stróża?
A pani której 2 lata brakuje do emerytury, dowiedziała się, że jest jeszcze młoda, więc zdolna do pracy...
Ja mam nadzieję, że jednak to jakaś wyjątkowa biegła, bo jak nie, to jak tu wierzyć w sprawiedliwość, jak lekarz wygaduje takie bzdury?
widocznie ZUS znalazl juz sprzymierzencow nawet w sadzie
Gocha oby nie...Teraz tylko czekać.POZDRAWIAM.
p.s. PÓJDZIEMY CHOĆBY DO STRASBURGA!!!
p.s. A złośliwi- jeżeli nie macie o czym pisać : piszcie o pogodzie;)
GOCHA czy biegli przysyłają swoje opnie do badanych ,czy do wiem się dopiero na sprawie w sądzie ?
sad Ci wysle opinie bieglych od ktorej mozesz sie odwolac
Dziś przyszła opinia lekarzy biegłych w , której na pisali że jestem zdolna choć mnie boli .GOCHA jak na pisać odwołanie od opinii biegłych .Mój e-mail to buzia3008@op.pl
nie wiem, nie pisalam odwolania