myślę że tak, może ktoś się śmiać ale kilkukrotnie jak miała umrzeć jakaś bliska osoba memu sercu (niekoniecznie najbliższa rodzina) to śnił mi się koń, piękny koń galopujący z rozwianą grzywą, kiedy zmarła moja babcia był to piękny wielki ciemnogniady koń prawie kary, jak zmarła bratowa mojej babci we Lwowie to śnił mi się koń gniady ale mniejszy, jak zmarł mój dziadek to śnił mi się pasący się spokojnie na łące piękny deresz