Hej witam was już po południu. Śpię przy oknie zamkniętym bo ulica by mnie budziła już o 4 rano A poza tym u nas na noc grzeje centralne i ciepluśko jak w puchu.
Witajcie na popołudniowej kawce. Chętnie tu z Wami odpocznę. "Nabiegałam" się dziś po sklepach. Jak już wspominałam rozpoczynamy remont łazienki więc wybieramy kafle itd. Wybór jest wielki, trudno się zdecydować. Tylko te ceny. Dobrze , że moja łazienka jest niewielka, bo nie wystarczyło by mi kasy. Jak wróciliśmy zrobiłam chłopakom obiad i padłam. To już nie na moje siły.
No nie, bo niby skąd masz wiedzieć. ))))))))) Zostawię Ci troszkę. ))))))))) Ale radzę szybko weź bo dobre i może pojawić się jeszcze kilku chętnych. ))))
Skoro Wam starczyło, a jeszcze maluśki kawałek zostało to na dziś koniec kicania. Muszę nabrać sił by pojechać w poniedziałek do lekarza. Jutro jest sobota. Ktoś mówił o balandze. Dokładam sie do niej w nalewce babuni i kawusi z ajerkoniakiem. W zależności kto co będzie chciał ))))))