Rano padało, teraz wieje jak halnym po ziemi. Kogo przywieje, kogo???
Wnuk dziś startował w szkole,więc po przyjściu to uczciliśmy. Brzdące, wuzetki, ciasto bezowe, czekolady, lody... i babcia straciła dwa banknoty (bez czytania co na nich)oraz trochę brzęczących monet. Na samym końcu wnuczek mnie wrobił w gumę mambę. Ale raz się idzie do pierwszej klasy.