Ja też jestem starej daty i zdrada jest zdradą. Tylko to był żołnierz polski i ślubował bronić kraj. Obrona przed radziecką okupacją jest bohaterstwem nie zdradą. Obrona ludzi przed okupacją jest obowiązkiem. Zdradą lub bardziej tchórzostwem byla zgoda na rządy ruskich w kraju, którego przysiegalo się bronic przed obcym i podstępnym najeźdzcą. Zdrada to służba za dodatkowy kilogram kiełbasy możliwość zakupów w kasynach wojskowych, dodatek mieszkaniowy i mundurówkę.
Możliwe że Twoja wiedza jest niewystarczająca. Natomiast ja opieram się na wiedzy życiowej ,doświadczeniu oraz wlasnych przeżyciach i jest to kluczową decyzją przy ocenie omawianej postaci. Jest to wielki patriota . A pomniejszanie jego zasług wrecz oskarżanie o zdradę to są komunistyczna machlojki typowe dla tej parti i ich "pociotków".
Wiedza w tym temacie jest wystarczająco znana jak na tak tajną sprawę. Tylko niektórzy wolą zasłaniać się niewiedzą , by móc rozglaszać niepochlebne opinie i kłamliwe wieści.
http://www.youtube.com/watch?v=ZA6buQEk9KY jest pięć odcinków,tu pierwszy, reszty się doszukasz z boku strony. Rzetelnie zrobiony film, leciał wczoraj w tv To nie portale, które wymieniasz.
To była husaria !!! Wiedziała jak się bić, żeby wygrać a skrzydła miała nie od parady . Nie wiem dlaczego pozwalamy na nazywanie naszych bokserów husarią????? Pewnie dlatego, że dostają takie cięgi jak Turcy pod Wiedniem .
Polecam WSZYSTKIM film "Witaj w klubie". Zwłaszcza, że to forum chorych. Świetnie zrobiony, oparty na faktach, a jak wiadomo nikt nie wymyśli lepszego scenariusza jak życie.
Nie dzisiaj ale w święta ...Nietykalni . Film, który nie nudzi i pokazuje z innej strony problem chorego, który chce normalności w codzienności . Już wcześniej oglądałem go z płyty i z takim samym zainteresowaniem zobaczyłem go ponownie .Naprawdę nie nudzi .
po świętach czas inaczej biegnie i myślenie również;) . Jakie to ma znaczenie leżenie na tapczanie przy Janie, czy na wersalce i przy rusałce . Wystarczy, że zmienisz "na" " przy" czy "na" "i" a zmieni się ...Dzisiaj jestem niezmiennie jeszcze niepokładany . Ale idziemy do przodu - nie za szybko, żeby dupa mogła nadążyć .Pozdrawiam .
Okazuje się, że ma, a przynajmniej miało dla pewnej 'pani' wielonickowej. Nijak nie mogła pokapować, że tapczan/wersalka to w skrócie to samo i czepiała się jak pies rzepa, albo inaczej.)))
No, ale ogólnie wiadomo o co chodzi. Wszyscy wiedza, a jak nie wiedzą, to ich mało obchodzi, czy to tapczan, czy wersalka, czy Jasiu, czy rusałka:) Smerfy się liczą:))))))