www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / Czy szansa na miłość (62375 - wyświetleń)
1 2 3 Poprzednia strona Następna strona  
- Autor runner80 Dodany 2010-02-18 00:02
Witam, mam imie Anna,pytam czy moge mieć miłość z poznanym chłopakiem. Tylko sprawa jest że on mnie nie chce. Rozmawiał ze mna normalnie ale tylko jako kelega ja chcem wiencej on wtedy zaczoł mnie unikać ja na siłe spotykałam się z nim on sie wkużył i mnie uciszał. Powiedział że nie nadaje się do założenia rodziny dlatego bo mam upośledzenie umyslowe umiarkowane i mowi, że nie dala bym rady w tych sprawach. czy moge liczyc na milośc jeszcze ale on nie jest tym zadowolony
Nadrzędny Autor 123456 Dodany 2010-02-18 13:52
Aniu miłość a te sprawy to dwie rożne potrzeby  życia myślę że jeśli byś trochę potrzymała kolesia w niepewności to wszystko by się wyjaśniło to jest moje prywatne zdanie nie wiem co inni o tym sądza
Nadrzędny Autor Ella Dodany 2010-02-18 14:43
Co nagle to po diable tak mówi sie u nas. Aniu nahalność jest czymś co się szybko odrzuca. Nie naprzykszaj mu się. Być przyjacielem to nie znaczy że można by na wiecej pozwolić. Nie piszesz ile masz lat. A może chłopak ma rację? Pomyśl a odpowiesz sama sobie.
Nadrzędny - Autor WERBENA Dodany 2010-02-18 15:17
runner80 - Anno
Szanse ma każdy. Jednak nam forumowiczom nie uda się odpowiedzieć na Twoje pytanie. Aby odpowiedzieć nikogo nie raniąc, ani Ciebie, ani chłopca Twojego, musielibyśmy znać Was w realu.
Jak Ci mogę doradzić? Bądź nadal sobą, może za krótko się znacie ? nie nalegaj, a  okaże się czy ten chłopiec jest gotów być w związku z ON.
Jeśli nie jest w stanie być z Osobą chorą, na siłę z Tobą nie będzie.
Nadrzędny - Autor runner80 Dodany 2010-02-19 12:36 Zmieniony 2010-02-19 12:45
Tylko chodzi oto, że on ze mnom rozmawiał dobrze, ja mu mówiłam swoje problemy głównie i to że miałam cieżko w życiu ja mu niczym nie imponowałam wiem o tym bo on mnie jako kolege uznawał ale jako pare to nie bo mnie zaczał unikać a ja na siłe chciałam z nim być. Cały czas za nim chodziłam on jest spokojny. Raz przy kolegach kiedy do niegi podeszłam to poszedł dalej nie chciał rozmawiać. Raz mi powiedział że nie mógł by mnie pokochać ja mówiłam mu że można wszystko zmienić on mówił co ty kobieto chcesz zmieniać mówił że mam juz swoje lata-28 lat. Myśle że on teraz po tym moim uganianiu sie to wogole nie chce ze mnom sie zadawać bo koledzy śmiejom się z niego że ze mnom sie zadaje. Napisał raz że koniec znajomości potem znowu że to tylko w nerwach. Powiedział też że tyle problemow a ja jeszcze mu ich dodaje. Raz mi powiedział widzisz ile straciłas nie szanowałaś mojej decyzji tera nawet kolegami nie jesteśmy. Jak uważacie co znim jest jeśli on raz do mnie podchodzi dobrze raz jest zdenerwowany i na mnie gada że kończy znajomośc a potem żałuje że tak powiedział. Mówił, że jego rodzina koledzy śmieją się z niegi\o z mojego powodu. Ja nigdy nie miałam normalnej rodziny a on dobrze mnie słuchał do momentu kiedy dowiedział się że chce być z nim wtedy zaczoł mnie odtracać. Bo ja chce mieć normalnego człowieka a on powiedział że powinnam pogodzić się z tym że zostane sama, bo będe ranić innych, że moge niszczyć innych bo ja mam też nerwice i upośledzenie umysłowe umiarkowane. Czy z tym ja moge wyjść za mąż.
Ja cały czas wydzwaniała do niego i chciała aby on do mie przyjechał on cały czas się wymigiwał.
Nadrzędny - Autor aggie_c Dodany 2010-02-20 11:06
moim zdaniem to powinnaś dać sobie z nim spokój i nigdy nie narzucaj się facetowi bo to niezbyt dobrze świadczy o tobie
Nadrzędny - Autor maltabar Dodany 2010-02-20 12:18
Na pewno możesz wyjść za mąż,ale nic na siłę i na pewno nie za faceta,który daję Ci do zrozumienia,że nie chce być z Toba,takie związki nie kończą się dobrze,poczekaj,"tego kwiatu pół światu",jeszcze spotkasz kogoś wartego Ciebie,kto Cię doceni i pokocha ::::::-)
Nadrzędny Autor barbara33 Dodany 2010-02-20 22:38
jeśli chodzi o ślub kościelny osoby niepełnosprawne intelektualnie go nie otrzymają co do miłości każdy  ma prawo życzę cierpliwości
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2010-02-21 10:09
Basia a ty co tu opowiadasz za brednie? A niby dlaczego mają nie otrzymać koscielnego ślubu? Moi znajomi z SM mają go a ślub brali już jako chorzy. Chyba ta wasza parafia to zero zrozumienia poza ile łaska poniżej 1000.- nie bierzemy.
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2010-02-21 11:24
Ella Basia mówi o ON intelektualnie a SM nie jest taką niepełnosprawnością.
Nadrzędny Autor barbara33 Dodany 2010-02-21 13:55
czytaj ze zrozumieniem i się nie burz
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2010-02-21 14:42 Zmieniony 2010-02-21 14:44
Ok Lid tylko że u nas w tej drugiej parafii chrzci kapelan dzieci nawet niewierzącym bo rodzice chcrzetni wierzący. Sądzę że i ze ślubem nie byłoby by problemu. Wiara powinna przyciągać a nie odpychać.

Na temat SM nie wypowiadam się ale należą do ON jak my. Co do intelektu to wielu brakuje i sprawnym
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2010-02-21 16:50
Elunia wybacz, ale nieźle zamieszałaś. Nie tylko prawo kościelne , ale i cywilne zabrania małżeństwa osobom całkowicie ubezwłasnowolnionym, dotkniętym chorobą psychiczną lub niedorozwojem umysłowym.

>Wiara powinna przyciągać a nie odpychać.<


Jeżeli ktoś wierzy, to znaczy, że przyjmuje nawet to co jest "niewygodne" i trudne. Mamy pewne zobowiązania , przykazania  które należy przestrzegać. Nie można naginać wiary do własnego "widzimisię".
Ksiądz ma również swoje przepisy i musi się do nich stosować. Nie może dać ślubu wszystkim, którzy tego chcą, bo takie są zasady. To samo jest z chrztem. Nie wiem czy wbrew rodzicom można ochrzcić dziecko. Czy ksiądz ma prawo się na to zgodzić. Pamiętam natomiast jakie słowa kieruje ksiądz do rodziców podczas chrztu.

>Na temat SM nie wypowiadam się ale należą do ON jak my.<


Wypowiedziałaś się o SM w poprzednim poście , dlatego do tego nawiązałam.

>Co do intelektu to wielu brakuje i sprawnym <


To, że intelekt ludzie mają na różnym poziomie, to wiadomo. Jednak to zupełnie coś innego niż ciężka choroba psychiczna. NIEKTÓRE choroby psychiczne nie pozwalają na zawarcie małżeństwa. I TO NIE JEST WYMYSŁ KSIĘDZA.
Nadrzędny Autor barbara33 Dodany 2010-02-21 16:56
słusznie lid
osoby które mają zamiar zawrzeć związek małżeński muszą być w pełni świadome praw i obowiązków jak i tego co nakłada na nich związek
Nadrzędny Autor barbara33 Dodany 2010-02-21 16:52
nie wiesz czemu odmawia się ślubu  niepełnosprawnym intelektualnie to poczytaj albo księdza zapytaj ja nie mam ochoty na tłumaczenia
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2010-02-21 16:55
Chwileczkę albo nie doczytałam albo coś mi tu nie pasuje. Ania nie pisze że jest ubezwłasnowolniona. Mówimy tu o chorobie intelektualnej ale nie o ubezwłasnowolnieniu. Nie każdy chory psychicznie jest ubezwłasnowolniony.

Basia o wielu rzeczach mówi ale jak poczytać jej odpowiedzi do Beaty ( nie pamiętam czy napewno miała takie imię) z domu dziecka to aż dech zapiera.
Basiu księdza sama pytaj mnie on nie interesuje. Prawem jest prawo cywilne.
Nadrzędny Autor barbara33 Dodany 2010-02-21 16:58
ania nie jest ubezwłasnowolniona ale ma upośledzenie umysłowe i to jej uniemożliwia zawarcie sakramentu małżeńskiego
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2010-02-21 17:02
Uściślając o ślubie wspomniała Basia , a Ania nie mówi o ślubie tylko

>mam imie Anna,pytam czy moge mieć miłość z poznanym chłopakiem<


Moim zdaniem tu nie chodzi o miłość jako miłość tylko o miłość jako sex. Myślę, że Ania wypowie się dokładnie jak będzie miała ochotę.
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2010-02-21 17:03
To gdzie mowa o ubezwłasnowolnieniu i prawie co do ślubów?
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2010-02-21 17:05
pomyślałam ogólnie o miłości i ślubach oraz osobach upośledzonych umysłowo z tąd ten temat
Nadrzędny - Autor Staruszka123 Dodany 2010-02-22 13:24
BASIU,ALE DO MIŁOSCI MAJA PRAWO,TEGO IM CHYBA NIE ZABRONISZ.W PIERWSZYM POSCIE RUN NIE MA MOWY O SLUBIE KOSCIELNYM,A  SKAD WIESZ CZY ONA JEST az TAK BARDZO UPOSLEDZONA,ZE NIE KWALIFIKUJE SIE DO SLUBU,MNIE SIE WYDAJE,ZE NIE JEST Z NIA AZ TAK ZLE,SKORO PISZE TU,I TO NAWET SENSOWNIE.
Nadrzędny Autor barbara33 Dodany 2010-02-22 13:29
osoby uo nie mają prawa ślubu  i finito skąd wiem domyslam się że będzie go chciała
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2010-02-22 13:37
Proroczne myśli masz Basiu... jak sąsiadka co przez dziurkę od klucza Yale zaglądała do sąsiadki :-)
Nadrzędny Autor Staruszka123 Dodany 2010-02-22 13:38
HA,HA,HA...
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2010-02-21 17:07
Upośledzenia są w różnych stopniach dlatego napisałam SM ( choroba w całości dziedziczna)
Nadrzędny Autor barbara33 Dodany 2010-02-21 17:09
sm to upośledzenie ruchu
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2010-02-21 17:17
SM zabiera wszystko nie tylko sam ruch. Mam w realnym świecie koleżankę z kolega i widzę jak giną w oczach. Znam tę chorobę aż za dobrze
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2010-02-21 17:19
ja też mam i też wiem
Nadrzędny - Autor dobrosia Dodany 2010-02-21 17:29
Spisujac akta ksiadz wyraznie pyta o choroby psychiczne nie tylko narzeczonych,ale i wystepujace w ich rodzinach.
Nadrzędny Autor barbara33 Dodany 2010-02-21 17:30
no i słusznie
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2010-02-21 18:04
Dobrosia ksiądz może pytać ale spytaj jego co z aborcją z gwałtu to ci odpowie.....
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2010-02-21 18:11
Ela to jest nasza wiara. Takie są prawa i obowiązki. Ksiądz nie może popierać aborcji , bo to jest sprzeczne z naszą wiarą.
Jeżeli dyskusja ma być mądra, to nie można tak sobie  rzucać oskarżeń nie znając tematu.
Nadrzędny - Autor Ella Dodany 2010-02-21 18:13
Więc znikam mimo że temat znam ale mam inne zdanie  :-)
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2010-02-21 18:15
Każdy z nas ma prawo mieć inne zdanie. Nie trzeba z tego powodu znikać. Co do znajomości tematu, to ja również nie jestem ekspertem, ale podstawy znam.
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2010-02-21 19:20
nie ważne czy dziecko rodzi się z gwałtu, zdrowe , chore itd każde poczęte dziecko ma prawo żyć
Nadrzędny - Autor runner80 Dodany 2010-02-21 21:16
Za bardzo nie rozumie o co mówicie. On mi mówił prosto, on jest człowiek religijny i mówił że ja nie moge załozyć rodziny bo nie zostalam do tego powolana i powinnam sie pogodzic, ja mu powiedzialam że mi inni mówia że sie nadaje a on mowi że oni źle robiom że mi dajom nadzieje. Mówił że każdy by cierpial w takiej rodzinie. Na koniec powiedzial że jestem nie w pożądku bo pcham sie mu do życia i robie mu problemy, chcialam żeby wyszedł za mnie z litości bo wiedzialam że mu sie nie podobam bo w swoim zyciu nic nie robilam a on jest ambitny i duzo osiagnał. Pisalam do niego listy na litosc że mi cienżko w życiu bo on jest wrażliwy ja o tym wiedzialam i tak robilam mowilam mu o tym ze mam dom i go sprzedam za duże pieniondze ale on i tak nie chcial powiedzial że sobie milosci nie kupie i abym sobie odpuscila ja tego nie zrobilam i za nim chodzila on sie denerwowal i powiedzial ze nie mam szans ale rozmawial ze mnom normalnie nie tak jak inni ktorzy mnie wyzywali wiedzialam ze moze sie zlituje a on powiedzial ze milosc nie wybiera i powiedzial ze jestem nie wporzadku kobietom ze zachowuje sie jak dziecko i ze nigdy by mnie nie pokochal
Nadrzędny Autor runner80 Dodany 2010-02-21 21:19 Zmieniony 2010-02-21 21:46
Ja bym chciala zalozyc rodzine ale mnie zaden nie chce tylko sie smiejom ze mnie
Hyba stracila kolege bo on powiedzial ze powinnam traktowac ludzi a nie myslec o sobie ze jestem nie wporzadku i jesl tak bede traktowac ludzi to kazdy ode mnie ucieknie
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2010-02-21 21:29
Runne miałaś w nim przyjaciela. Nie niszcz tego. Związek z litości nie jest dobry. Widać, że chłopak uczciwie postawił sprawę i nie chce Cię skrzywdzić. Musisz się nauczyć , że siłą nie przyciągniesz do siebie mężczyzny, a proponując pieniądze ze sprzedaży domu możesz trafić na oszusta, który Cię okradnie i zostawi.  Wykaż się cierpliwością, jeżeli jest Ci pisany związek , to trafisz kiedyś na odpowiednią  osobę, a jeżeli nie , to trzeba nauczyć się żyć bez mężczyzny. Jak będziesz się facetom narzucała, to nikt nie będzie Cię poważnie traktował i zawsze znajdą się tacy, którzy będą wyśmiewać. Życzę Ci dużo cierpliwości i szczęścia.
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2010-02-21 21:42 Zmieniony 2010-02-21 21:47
dziewczyno opamiętaj się widać że masz pochyło pod  sufitem myśląc że pieniądze i litość  pomogą ci
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2010-02-21 21:47
Basia obrażasz ON.
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2010-02-21 21:48
trzeba dziewczynie napisać prawde a prawda niestety bywa bolesna
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2010-02-21 21:50
Basiu , każdy z nas może się doczekać bolesnej prawdy. Ty też. Mówię nie obrażaj jej. Niczym sobie na to nie zasłużyła.
Nadrzędny Autor barbara33 Dodany 2010-02-21 21:56
jakie to obrażanie to prawda albo ją przyjmie albo nie ale to jej wybór
Nadrzędny - Autor runner80 Dodany 2010-02-21 21:55
I jeszcze powiedzial że nie mam honoru
Nadrzędny - Autor barbara33 Dodany 2010-02-21 21:57
bo nie masz skoro się mu narzucasz
Nadrzędny - Autor runner80 Dodany 2010-02-21 22:59
On też mówił że trzeba prawde mowici nisz robic nadzieje
Nadrzędny - Autor runner80 Dodany 2010-02-21 23:11
A ja myślala że mis sie uda go zdobyc, myślalam że kiedy mu mowilam o swoim cienzkim zyciu to sie zlituje bo on to sluchal i widac ze wspulczul ale ja tez bylam zla na niego bo nie pszyjezdzal do mnie i nie pisal zyczen na dzien kobiety i walentynki i nie zaprosil mnie na wesele a on powiedzial ze nie jestem jego wlasnosciom i ze taka kobiete jak ja nigdy nie bedzie miec przyjaciul bo nie mam oglady i nic sobom nie prezentuje, teraz powiedzial ze traci ze mnom kontakt bo przynosze wstyd i hanbe i powinna zaczac myslec troche ze wogole mu sie nie podobam ze jestem nie warta jego. Czy ja cos zle robie czy on zmysla
Nadrzędny - Autor runner80 Dodany 2010-02-21 23:21
On mi proponował takiego chłopaka też po szkole specjalnej tak jak ja ale nie chcem takiego uwazam ze nie powinnam chodzic do szkoly specjalnej. Jeszcze mi mowil ze ja zachowuje sie gorzej niz osoby po szkole specjalnej i ze nie zasluguje na malzenstwo
Nadrzędny Autor runner80 Dodany 2010-02-21 23:30
On mipozniej mowil ze powinnam myslec bo jak by byl oszustem to by wzial ze mnom slub a potem by sie rozwiud bo by powiedzial ze ja jestem niepoczytalna i wzialby polowe pieniedzy ale powiedzial ze ja nie kupie milosci i nie mam honoru tak mu proponujac. Nie wiem czy mnie obrazil
Nadrzędny - Autor rataj paweł Dodany 2010-02-27 14:25
witam was dopiero sie zalogowałem ale jestem realistycznym myśle ze nie powiniśmy sie podawac miłośći i zyciu prywatnym bo zycie jestpełne przyjadzni i marzenmysle ze nie ktorzy będą wiedzieli co to jest prawdziwe zycie i trzeba szanowac i kochac to co sie ma miłość nie jest łatwa miłośći trzeba zrozumiec i dożo cierpliwosci
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / Czy szansa na miłość (62375 - wyświetleń)
1 2 3 Poprzednia strona Następna strona  

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill