www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Porady Centrum INTEGRACJI / Przyznanie grupy (26642 - wyświetleń)
- Autor huss Dodany 2012-10-12 18:55
Witam mam pytanie staram o grupe inwalidzka od 14roku choruje na Choroba Scheuermanna teraz konczy mi sie grupa 31pazdziernika i nie wiem czy dostane licze na lekka chodzi o prace Pozdrawiam 
Nadrzędny - Autor Sonka Dodany 2012-10-12 19:05
Inf. : Choroba Scheuermanna, nazywana również jałową martwicą kręgosłupa lub młodzieńczą kifozą, jest jedną z wie­lu chorób zaliczanych do jałowych martwic kości. Wspólną cechą wszystkich chorób tej grupy jest obumieranie tkanki kost­nej i chrzęstnej bez udziału chorobo­twórczych drobnoustrojów.

Chodzi o ustalenie stopnia niepełnosprawności ? Piszesz nie jasno, nie podajesz wieku.
Jeżeli o przyznanie tylko to myślę, że masz szansę, bo jest to choroba nieuleczalna i powoduje trwałe ograniczenie sprawności życiowej.
Nadrzędny - Autor huss Dodany 2012-10-15 19:05
Mam 25lat chodzi mi o to ze moj lekarz nie daje mi zadnych badan czyli bede szedl na komisje zapewne bez zadnych przeswietlen bo powiedzial ze nie musze miec Pozdrawiam
Nadrzędny - Autor Sonka Dodany 2012-10-15 19:08 Zmieniony 2012-10-15 19:11
No, nie wiem...mnie się wydaje, że jeżeli je masz - weź...Na oko to chyba tylko popatrzeć można...
Przecież musi orzecznik mieć dokumentację...Wklei Cię do papierów jako dowód rzeczowy???
Coś tu nie tak....?????


A Ty w ZUS-ie będziesz stawał, o rentę ?

Czy tylko w Ośrodku o Orzekaniu o Niepełnosprawności dla celów poza rentowych?
Nadrzędny - Autor huss Dodany 2012-10-15 19:58
Ośrodku o Orzekaniu o Niepełnosprawności
Nadrzędny - Autor Sonka Dodany 2012-10-15 20:02 Zmieniony 2012-10-15 20:05
Tak myślałam...Niczego, moim zdaniem, nie zmienia...
Przecież minął już jakiś czas, z tego co piszesz, od ostatniej komisji...
W tym czasie leczyłeś się, masz coś....???
Chyba tak?

Pozbieraj, dołącz, zabierz...bo ja osobiście nie słyszałam, aby ktoś szedł na komisję tylko ze sobą, na ładne oczy???:-)))

A i....skoro leczysz się od dzieciństwa, tzn., że Twoje schorzenie wtedy powstało. I nie będzie lepiej, bo to choroba nieuleczalna. Najpierw myśl o zdrowiu.
Jaki miałeś stopień dotychczas ?
Umiarkowany ?
Brałeś dodatek pielęgnacyjny?
Nadrzędny - Autor huss Dodany 2012-10-16 18:25
Zawsze dawali lekki i tylko zasilek pielegnacyjny dostawalem ale on byl do 18roku zycia naszczescie ze zdrowiem u mnie jest dobrze plecy bola mnie ale tylko wtedy gdy za dlugo stoje lub cos ciezki9ego dzwigam
Nadrzędny - Autor Agnieszka Dobek Dodany 2012-10-17 18:29
Jestem po przebytej chorobie Scheuermanna, też mam lekki stopień, ale na stałe, przyznany jeszcze przez dawny KiZ w 1993 r, gdy miałam 21 lat.
Podobnie jak Ty będę starała się złożyć dokumenty do orzecznictwa, bo w ostatnich latach doszły mi dodatkowe dolegliwości, które są następstwem przebytej ch. S.  Aby w ogóle chcieli rozpatrywać wniosek o przyznanie stopnia niepełnosprawności konieczne jest okazanie wyników badań. Znajoma, która niedawno była w takim orzecznictwie, mówiła mi, że zdjęć rtg nie chcą oglądać, więc najlepiej postarać się o dokładny opis badania, poprosić lekarza rehabilitanta (jeśli się u niego leczysz) o wypisanie wniosku.    
Nadrzędny - Autor REA Dodany 2012-11-10 19:53
Agnieszko! Żaden lekarz orzecznik i  nie tylko - nie ogląda RTG czy CT - od tego mają radiologów - ważn jest opis.
Nadrzędny - Autor Kundzia Dodany 2012-11-10 20:09 Zmieniony 2012-11-10 20:16
Zdziwisz się, zarówno na komisji w ZUS jak i w orzecznictwie pozarentowym, moje rtg klisze i płytkę dvd przeglądano bardzo dokładnie (mając w nosie opis), tak samo MRI głowy z oglądano.
Nadrzędny - Autor REA Dodany 2012-11-10 21:21
Taaa, a co z tego zrozumnieli??? O ile prawda to co piszesz :-)
Nadrzędny - Autor Kundzia Dodany 2012-11-10 22:01 Zmieniony 2012-11-10 22:05
A skąd ja mogę wiedzieć co zrozumieli? Może udawali profesjonalistów a może się na tym znali. Nie pytałam o to. Zdjęcia na kliszy oglądali na urządzeniu podświetlającym a płytkę wrzucili na kompa. I nie insynuuj że piszę nie prawdę.
3 lata temu gdy w orzecznictwie pozarentowym nie miałam przy sobie rtg kręgosłupa tylko opis wzięłam, to babka zarzuciła mi że chce zdjęcia bo sam opis to za mało. Od tamterj pory taszczę ze sobą wszystkie zdjęcia itd
Nadrzędny - Autor małgorzata1980 Dodany 2012-11-11 07:40
moje zdjecia rtg tez ogladali zarowno na komisji jak i biegli sadowi
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2012-11-11 10:31
Moje też.
Nadrzędny - Autor REA Dodany 2012-11-16 16:54
No to miałyście suuuper lekarzy - może? Wczoraj koleżanka była u drugiej biegłej sądowej, ja jej po waszych wpisach kazałam zabrać płyty, a ta lekarka jej powiedziała: mnie wystarczy opis radiologa - nie muszę oglądać CT :-(
U mnie tylko mój specjalista oglądał fotki - może chciał być taki dokładny i chirurg przed i po gipsie :-)
Na żadnej komisji nikt nie chciał (mimo, że dawałam) oglądać płyt!
Nadrzędny - Autor Kundzia Dodany 2012-11-16 17:35
Wygląda tak jakbyś zarzucała nam kłamstwo z tymi kliszami czy płytkami.
Co lekarz to ma swoje zasady i nie można się kierować tym że u ciebie nie oglądają a u nas tak. Widocznie u ciebie jest łatwiej uzyskać orzeczenie niż w innych regionach.
Lepiej mieć ze sobą niż nie mieć bo nigdy nie wiadomo na jakiego orzecznika się trafi.

Przykład, byłam u neurologa (mojego) z rtg i cd, rtg obejrzał pod oknem a cd nie bo nie miał na czym odtworzyć i musiał zadowolić się opisem.
Nadrzędny Autor REA Dodany 2012-11-16 18:17
Może nie zastanawiaj się jak co "wygląda". To są fakty. Czy oznacza, że ''łatwiej" - zależy od punktu widzenia, choroby - uszkodzenia, człowieka tak chorego jak i lekarza, poza tym trzeba pamiętać, że liczy się sporo innych nazwę to "składowych" :-)
Nadrzędny - Autor Małgorzata50 Dodany 2012-11-16 18:47
Biegli, u których ja byłam ledwo raczyli spojrzeć na aktualne wyniki badań, nikt nie pytał o zdjęcia rtg itp....całym stosem kserówek, które ze sobą zabierałam na badanie przez biegłego mogę sobie teraz napalić w piecu....Gdy ostatnia p. biegła, u której byłam zapytała tak jak zwykły, normalny lekarz co mi dolega i na co się uskarżam, to tak zgłupiałam, że nie wiedziałam co odpowiedzieć.W głowie miałam poukładane tylko ile mam lat, jak długo byłam na rencie, jak długo choruję, jak długo i gdzie pracowałam, bo to były podstawowe pytania poprzednich biegłych.Niewiele się to różniło od zwykłego zusowskiego orzecznictwa...:-(
Nadrzędny Autor REA Dodany 2012-11-16 18:56
Takie są realia w całej Polsce Małgosiu :-(
Oni podobno czytają - przeglądają dokumentacje, którą złożyłaś starając się o rentę.
Pozdrawiam :-)
Nadrzędny - Autor huss Dodany 2012-11-10 15:23
Mialem w Piatek komisje i dostalem lekka grupe bez zadnych problemow Pozdrawiam
Nadrzędny - Autor REA Dodany 2012-11-10 19:51
Z lekką gr. obecnie nie ma prawa być problemów :-)
Nadrzędny - Autor Kundzia Dodany 2012-11-10 20:08
są problemy, zależy gdzie. Dwie moje sąsiadki 50-60l nie dostały nawet lekkiego stopnia. Może zależy od regionu?
Nadrzędny - Autor REA Dodany 2012-11-10 21:22
A może trzeba być zwyczajnie chorym???
Nadrzędny Autor Kundzia Dodany 2012-11-10 21:56 Zmieniony 2012-11-10 22:03
oczywiście że są chore i to na kilka/kilkanascie chorób ale u mnie najchętniej przyznają pijakom bez problemu  i to od razu na 5 lat umarkowany
Nadrzędny - Autor Agnieszka Dobek Dodany 2012-11-11 19:04
Jesli dobrze zrozumiałam to przyznali Ci stopień bez ogladania wynikow badań, nawet aktualnego RTG? Ja stawałam kiedyś na komisję KiZ-u prawie 20 lat temu (jak wiadomo kryteria orzekania wtedy były dużo łagodniejsze), a jednak pamiętam, że opierano się na kliszach RTG (bo wtedy nie robiono dokładniejszych badań). Miesiąc temu jak byłam u ortopedy, powiedziałam,że potrzebuje skierowanie na MRI do orzecznictwa i lekarz mi wystawił. Nigdy nie wiadomo na jakiego orzecznika natrafię. Ja też przeszłam ch. szojermana, mam bardzo zdeformowaną sylwetkę, przykurcze ramion, bioder i kolan. Do tego kłucie w kręgosłupie jak siedzę i ataki duszności. Dlatego dostałam na MRI, bo mogę mieć przepukliny. Ale wiem, że żaden orzecznik nie ocenia stanu zdrowia  tylko na podstawie wywiadu z pacjentem.  
Nadrzędny - Autor REA Dodany 2012-11-16 16:47
A gdzie ja napisałam, że bez wyników badań? U mnie nie oglądali płyt ani klisz, opierali się na opisie radiologa, wypisie ze szpitala i tyle :-) Nie mam widocznych i niewidocznych deformacji - całe szczęście :-) Z poza rentowego dostałam od razu na stałe umiarkowany :-)
Nadrzędny - Autor Kundzia Dodany 2012-11-16 17:40 Zmieniony 2012-11-16 17:49

>Z poza rentowego dostałam od razu na stałe umiarkowany


najwyraźniej twoje dolegliwości nie rokują poprawy przy obecnym stanie medycyny.
Ja mam na 3 lata (to maksymalny okres u nas) bo moje choroby mają szasnę na poprawę w przyszłości więc nie ma sensu robić z kogoś niepełnosprawnego jeżeli jest nadzieja na poprawę stanu zdrowia a być może i na całkowite wyleczenie (medycyna idzie do przodu).

Wyjątek, na 5 lat u mnie dostają "leczący się" alkoholicy i narkomani
Osoby w terminalej fazie raka często dostają na rok
Nadrzędny - Autor REA Dodany 2012-11-16 18:22
Kundzia twoja "wiedza" jest zastraszająca :-)
Skoro tak "rokujesz" to po co marnujesz pieniądze podatników?
Nadrzędny - Autor Kundzia Dodany 2012-11-16 20:03

>Skoro tak "rokujesz" to po co marnujesz pieniądze podatników?


bo na dzień dzisiejszy nie mam szasny na powrót do pracy, a praca nasilała postęp chorób kardio (reszta mnie nie obchodzi). Zaprzestając pracy, zatrzymałam postęp chorób ale niestety nie poprawiło się bo samo się nie naprawi. W moim przypadku jest szasna że będą albo nowe leki albo inne metody leczenia, że medycyna "zdąży" zanim będę musiała szykować sie do przeszczepu, zresztą przeszczep też jest jakąś formą "wyleczenia".

Ja nie rozumiem skoro ty pracujesz to po co pobierasz rentę dodatkowo marnując pieniądze podatników. Skoro pracujesz to jesteś zdolna do pracy i nie ważne czy na otwartym rynku czy chronionym. Przez "takich jak ty" muszą zabierać renty ludziom niezdolnym do pracy bo gdzieś oszczędzać muszą. Powinien być wybór albo renta albo praca. Dajesz radę pracować to zawieszamy świadczenie.

W chorobach kardiologicznych, nefrologicznych od kilku lat nie daje się na stałe orzeczenia jeżeli jest możliwość zabiegu na tych narządach lub ich wymiana. Przeszczep zazwyczaj przywraca człowieka do pełnej sprawności na wiele lat i na ten czas ta osoba uznana jest za zdrową.
Wiele lat temu ludzie po zawale dostawali renty na stałe, od lat już nie. Dzisiaj dostając zawał po kilku dniach wracasz do domu i pracy a nie idziesz na rentę (nie mówię o powaznych powikłaniach zawału i uszkodzeniu narządu). Dzieje się tak dlatego że dzisiaj chory ma szasnę na szybką pomoc, nowoczesny sprzęt i dobre leki i dzięki temu można uratować mu nie tylko życie ale i przywrócić go do pełnej sprawności jak przed zawałem. Podobnie jest z wieloma chorobami.
Orzecznistwo opiera się na tym, że gdzie jest możliwość poprawy daje się na czas określony a nie na stałe.
Za kilka lat, pewnie i osobom bez rąk i nóg nie będą dawać na stałe bo powiedzą że są nowoczesne protezy sterowane myślami... itd
Nadrzędny Autor REA Dodany 2012-11-16 20:30
To Twój punkt widzenia, że TY jesteś niezdolna do pracy, a inni tak. Lekarze i Ci inni uważają inaczej :-)
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Porady Centrum INTEGRACJI / Przyznanie grupy (26642 - wyświetleń)

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill