www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Porady Centrum INTEGRACJI / Czy warto sie odwoływac, pisac info do Sadu Pracy? (24302 - wyświetleń)
- Autor Como Dodany 2013-02-05 23:26
Dzien dobry.. jestem tu nowy.. Po krótce - miałem wypadek w kwietniu 2010r. - powazne złamanie nogi..- operacja, płytka i 9 srub..(na stałe, nie usuniete do dzis)..Po rehabilitacji pozostał mi przykurcz sciegna Achillesa i niewielkie ograniczenie ruchomosci nogi  w stawie skokowym. Po odebraniu mi swiadczenia rentowego w ZUS (miałem je po tak powaznym złamaniu przyznane na 1 rok) odwołałem sie od decyzji lekarza orzecznika (- miałem po jego badaniu i decyzji o zdolnosci do pracy jeszcze 2 x rehabilitacje - badanie miesiac po odebraniu swiadczenia, a rehabilitacje za 2 i 4 m-ce pozniej..)..Potem była Komisja lekarska ZUS ( na komisji było tylko 2 lekarzy - a ma byc 3..to wazne?)..  Po złozeniu pozwu do Sadu Pracy przeciwko decyzji lekarza orzecznika ZUS..a pozniej Komisji lekarskiej ZUS - Sad Pracy w W-wie wysłał mnie na badanie do lekarza sadowego w moim miescie (nie pojechałem na rozprawe do W-wy, miałem usprawiedliwienie)... I teraz: ..lekarz sadowy w trakcie badania - nie miał pojecia o przedstawionej przeze mnie dokumentacji z leczenia (okres ok. 1,5 roku) - chyba w ogóle jej nie czytał!! ( a w opinii podał inna konczyne niz była leczona)!!...
całosc oczywiscie konczac konkluzja - zdrowy, zdolny do pracy..Kolejny "cudotworca":..jak ci Orzecznicy z ZUS...
PYTANIE: - czy warto pisac jakies odwołanie, podwazenie decyzji biegłego lekarza sadowego do Sadu Pracy w W-wie (rozprawe mam za miesiac)..podwazajac tresc i zasadnosc jego opinii?.. - J/w - lekarz opisał inna konczyne niz była leczona..wykazał sie totalna niekompetencja i olewnictwem..Czy to cos pomoze mi w Sadzie Pracy?..Warto probowac?..
Pozdrawiam i czekam na jakiekolwiek sugestie..
Nadrzędny - Autor Centrum INTEGRACJA Dodany 2013-02-06 08:01
Jeśli lekarz w rażący sposób okazał się nierzetelny to w moim przekonaniu warto to wykazać i powalczyć. Nawet jeśli tobie się nie uda to może sąd zweryfikuje swoją listę specjalistów. Problemem w Polsce jest często to że wszyscy wiedzą nieoficjalnie że coś nie działa ale nikt nie daje  o tym organom informacji. Jak może się coś zmienić skoro wszyscy tolerujemy takie zachowania?
Nadrzędny - Autor nonsensehunter Dodany 2013-02-06 16:03
Masz pełne prawo nie zgodzić się z opinią biegłego i w piśmie procesowym zwróć się do sądu o ponowne powołanie innego biegłego, wykazując fałsz intelektualny poprzednika.Domagaj się jednocześnie biegłego specjalisty zgodnie ze swoim schorzeniem.Nie wiem jaki masz zawód i na jakim stanowisku pracujesz,napisz coś więcej to podpowiem co i jak.
Nadrzędny - Autor Como Dodany 2013-02-06 22:40 Zmieniony 2013-02-06 22:50
Dziękuję za odpowiedzi i przepraszam, że wrzuciłem wyżej ten post jeszcze raz (-:..
Jestem z zawodu nauczycielem (niestety bez pracy) ..wiec po 2 latach od złamania nogi i kilkukrotnej rehabilitacji lekarze uważają, ze jestem zdolny do pracy.. Jednak mnie bardzo zdenerwował list z opinią biegłego sądowego w której przekręca większość moich schorzeń (mam jeszcze od lat problemy z kręgosłupem) - na koniec myląc operowane kończyny. (cały jego opis dotyczy lewej nogi, jej dysfunkcji - gdy w załączonej dokumentacji liczącej 64 strony plus zdjęcia rtg jest to noga prawa).. Bardzo dziękuje za rady - będę powoli pisać kolejne pismo procesowe o ponowne powołanie innego biegłego..         
ps.
Chciałbym jeszcze ponowić pytanie z pierwszego postu - na komisji lekarskiej ZUS w trakcie całego badania było tylko 2 lekarzy..z tego co wiem, powinno być 3..Czy to ma jakieś znaczenie dla ważności ich decyzji?.. Pozdrawiam!
Nadrzędny Autor nonsensehunter Dodany 2013-02-07 00:32
    Nie ma znaczenia ,czy masz pracę .Pisz o powołanie biegłego z zakresu medycyny pracy, tylko oni mają największe uprawnienia o orzekaniu o zdolności do pracy (orzecznictwo lekarskie dla potrzeb Kodeksu Pracy).
    Proponuje takie rozwiązanie.Poszukaj etatu na stanowisko nauczyciela , choćby w Koziej Wólce ,pracodawca musi posłać cie na badania wstępne ,tam lekarz medycyny pracy wystawia  zaświadczenie, czy naprawde jestes zdolny do pracy.Jeśli uzna cie za niezdolnego to dobrze.Wtedy w ciągu siedmiu dni odwołaj się do WOMP.Uzyskasz zaswiadczenie lekarskie wydane na podstawie Kodeksu Pracy , które jest niepodwazalne.To jest niepodwazalny dowód procesowy.Co idzie o niekompletną Komisję to trudno bedzie  u   ,chyba że na orzeczeniu widnieja tylko dwa podpisy.
Nadrzędny - Autor bluengel Dodany 2013-02-07 11:49
Como, abstrahując od obecnej decyzji komisji, pomylonej nogi i formalnych aspektów - czy Ty, według siebie samego, jesteś obecnie zdolny do jakiejś pracy czy zupełnie nie, ponieważ stan zdrowia na to nie pozwala?
Czy obecny stan wyklucza - realnie, nie teoretycznie i w Twoim odczuciu - pracę zawodzie czy nie?
Zasadniczo, w pierwszym poście sam napisałeś, dolegliwości masz stosunkowo niewielkie, więc trochę się dziwię uporowi...
Nadrzędny Autor Como Dodany 2013-02-07 18:42
troche sie podszkoliłem..
http://forum.niepelnosprawni.pl/topic_show.pl?tid=6705
a więc mam chyba nikłe szanse na pozytywna decyzje Sadu Pracy   ..to,że lekarz -biegły sądowy pomylił nogi..to nic..(ale jak to wygląda, ze w uzasadnieniu napisał, iż mam blizny pooperacyjne na lewej nodze..a nie na prawej?..oraz pewne ograniczenie ruchomości lewej nogi w stawie skokowym oraz pewien stopień zaniku mięśni gdy jest odwrotnie - a co najlepsze: - w swojej opinii pisze, iż opiera sie na przedłożonej dokumentacji z leczenia (prawa noga) oraz na badaniu..gdzie nadal upiera sie przy lewej nodze..   WIEC JAK BADAŁ?? PO ciemku??
Moze i bym nie podważał jego opinii..jako biegłego gdyby nie jeszcze jeden fakt:
- próbując uzasadnić iż stan mojego zdrowia wyraźnie się poprawił - oparł się nie na tym zdjeciu RTG co trzeba - opisął WCZEŚNIEJSZE zdjecie (podajac date jego wykonania) i opisujac, cytuje: "POSTEPUJĄCY ZROST ODŁAMÓW KOŚCI W POPRAWNYM USTAWIENIU"...  Gdy tymczasem to samo zdjęcie opisane w kartotece z leczenia przez mojego lekarza ortopedę opisane jest tak:
- brak zrostu!
- syndrom Sudecka!
  itd..
WIEC JAK PRZEANALIZOWAŁ POWYZSZE ZDJECIE RTG jako fachowiec..biegły sądowy przeciez...??????????????
CHYBA NIE ODPUSZCZE i złożę wniosek o ODSUNIECIE go oraz jego opinii  od mojej sprawy..

Jeszcze raz dziekuje za wszystkie odpowiedzi..bardzo mi pomogliscie..  Pozdrawiam!
Nadrzędny - Autor Małgorzata50 Dodany 2013-02-07 11:01
To co napiszę, pewnie w niczym Ci nie pomoże, ale biegli sądowi w moim przypadku orzekli ,ze moja choroba (przewlekła, aktywna żółtaczka typu C),a właściwie skutki tej choroby ( marskośc wątroby, wirusowe zapalenie stawów, cukrzyca) nie ma nic wspólnego z chorobą zawodową, którą mam uznaną od 2007r.  Mam 25 lat przepracowane w służbie zdrowia z materiałem biologicznie zakaźnym. Wyniki typowe dla żółtaczki (zaledwie 100% ponad normę) uznali, że  jeszcze są całkiem przyzwoite. Czysty profesjonalizm... Oczywiście nie jestem niezdolna do pracy, ale nie muszę nadmieniać, że o pracy w swoim zawodzie mogę zapomnieć....
Nadrzędny - Autor nonsensehunter Dodany 2013-02-07 12:04
     Nieprofesjonalne zachowanie ubezpieczonych  w takich przypadkach prowadzi do odrzucania przez sądy większości pozwów.Chodzi o to ,żeby sądom przedstawić takie argumenty (dowody),co do których sądy (notabene pracy), muszą uznać . Biegli sądowi są różni (autopsja),ale na nich świat procesowy się nie kończy.Jeszcze raz powtarzam ,lekarze medycyny pracy są najbardziej upoważnieni do określania   ,jak choroby maja sie do możliwości podjęcia pracy.Tak jak w poprzednim poście pisałem trzeba tylko zainicjować taką procedurę i sprawa jest czytelna.
Zaświadzenie lekarskie ,jak i tryb odwoławczy od niego jest wydany na podstawie Kodeksu Pracy (art 229.4) , jest dlatego ostateczny i niepodważalny.W utartym orzecznictwie SN przeciwskazania zdrowotne są niezdolnością do pracy.Z własnego doświadczenia wiem ,że lekarze ZUS piszą bzdury , ale nasze gardłowanie nic nie da ,trzeba takich konkretów.Wiem ,że wyjątkowość problemu jest jeszcze dotkliwsza, ze względów na ogólny brak wolnych miejsc pracy.Może potencjalnym pracodawcom, w celu zdobycia takiego zaświadczenia powiedzieć ,ze nie chodzi o sam fakt pracy , ale że chodzi o walke z ZUS. Znam przypadki (właśnie pielęgniarka z alergią)poprosiła w prywatnej poradni o skierowania na badania profilaktyczne (wstepne) i dalej jak podałem wczesniej zdobyła zasiadczenie WOMP o niezdolnośći do pracy na tym stanowisku.Sprawę wygrała , a sędzina pełnomocnikowi ZUS zarzuciła fałsz intelektualny lekarzy ZUS.Nie winił bym sądów za domniemane wspieranie ZUS, ale sedno tkwi w nieprofesjonalizmie ubezpieczonych.Zainteresowanie tematem jest ogólnie spore, a osób poruszjacych się w tej tematyce swobodnie jest niewielu.W swiadomości prawników jaki i sędziów i biegłych pokutują stare nawyki , często nawet stare nazewnictwo.W zeszłym roku biegły sadowy (lekarz medycyny pracy) w  opinii o moim stanie zdrowia stwierdził moje inwalidztwo , choć pojęcie to od ponad dziesięciu lat nie istnieje.Walczcie ludzie o swoje prawa ,ale z wyobraźnią.Powodzenia.
Nadrzędny - Autor Małgorzata50 Dodany 2013-02-07 13:31
Po raz kolejny przytoczę treść pewnego artykułu, w którym ZUS ( lekarze orzecznicy, komisje itd.)tłumaczą się z takich a nie innych podjętych decyzji. Podali przykład górnika z ponad 30 letnim stażem pracy i zaawansowaną pylicą płuc, któremu odmówiono renty.Otóż wiadomo, że do swojego zawodu wrócić nie może, ale gazety w kiosku sprzedawać może jak najbardziej, czyli nie jest niezdolny do pracy.I tak było w moim przypadku, do pracy w służbie zdrowia przy pacjentach absolutnie wrócić nie mogę, bo zarażam, ale nic nie stoi na przeszkodzie żebym sprzedawała gazety.Z drugiej strony ile musiałoby być takich kiosków z gazetami........
Nadrzędny Autor nonsensehunter Dodany 2013-02-07 13:50
      Małgorzato mylisz pojęcia i wprowadzasz ludzi w błąd.Jesli jest tak jak piszesz ,to należy ci sie renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy, co w konsekwencji nie wyklucza sprzedawania gazet.Tak jak ty sądzi większość, a wcale tak nie musi być.Pielegniarka jest zawodem regulowanym i wymaga poziomu kwalifikacji .Skoro utraciłaś możliwość pracy według poziomu kwalifikacji (art 12.3 ustawy o FUS) należą się swiadczenia z FUS ,z rentą włącznie.Spróbuj procedury ,która opisałem wczesniej, czy lekarz medycyny pracy dopuści cie do pracy  w charakterze pielęgniarki.Pisze dlatego ,żeby uzmysłowić innym ,żeby starali się o pełne wykorzystanie szans przed sądami pracy.Trudno sie spodziewać aby lekarze ZUS byli obiektywni ,skoro ich praca wynagradzana jest przez ZUS (nieetyczne ,warto sie zastanowić czy konstytucyjne).
Nadrzędny - Autor bluengel Dodany 2013-02-07 14:23
Małgorzata, po raz kolejny (nie ja pierwsza chyba zresztą) powtórzę: Ty masz rację wyłącznie z własnego, osadzonego w bardzo wąskim tunelu, punktu widzenia i za nic nie chcesz na sprawę spojrzeć inaczej. Nawet, jeśli to inaczej istnieje.

Jak pisze nonsenshunter: nie musisz całe życie wykonywać jednego zawodu, możesz się przekwalifikować i z tego założenia wychodzi i długo jeszcze będzie wychodził ZUS. Często zresztą, uważam, ma rację. Jest to obiektywna trudność dla kogoś, kto zdobył pewne umiejętności, wykształcenie i doświadczenie w jednej robocie, a teraz musi się przekwalifikować. Ale rozumiem i akceptuję tę trudność wyłącznie w odniesieniu do przypadków zaawansowanych wiekowo, skomplikowanych zdrowotnie i specyficznych. Pozostali ludzie powinni najpierw dążyć do odzyskania maksimum sprawności oraz znalezienia nowego sposobu na życie/pracę.

Co to znaczy: "Z drugiej strony ile musiałoby być takich kiosków z gazetami..."??????? A próbowałaś przynajmniej chociaż w jednym...? Z wykształceniem okołomedycznym jest sporo możliwości pracy w zawodach właśnie okołomedycznych - znam dokładnie takie przypadki jak Ty (dwa z tym samym schorzeniem), w których dziewczyny po prostu wykorzystują nabytą wiedzę w mediach, w dziennikarstwie, prowadząc konferencje, pomagając organizować akcje społeczne innym itd.. Jest to tego sporo.

Owszem, zgadzam się na częściową niezdolność w przypadkach opisanych przez nosenshunter - ale nie mogę się wciąż nadziwić, czemu niektórzy zamiast dążyć do polepszenia swojej sytuacji, za wszelką cenę skupiają się WYŁĄCZNIE na niesprawiedliwości ZUS-ów srusów... Można to robić jednocześnie: próbować ułożyć sobie jakoś niezależne życie zawodowe i starać się ewentualnie o pewne świadczenia, orzeczenia itd.
Fakt, bardzo częśto ludzie sobie wmawiają pewne oczekiwania, nie opierając się na realnych prawnych możliwościach - wtedy zawsze wszystko wokół będzie dla nich niesprawiedliwe (choćby takie być nie mogło). Cóż...
Nadrzędny - Autor Małgorzata50 Dodany 2013-02-07 14:44
Nie chcę nikogo wprowadzać w błąd, opisałam rzetelnie i zgodnie z prawdą swoją sytuację, li i jedynie. Nie jestem pielęgniarką tylko technikiem analityki medycznej. Z chwilą kiedy uznano, że nie jestem niezdolna do pracy( Grudzień 2012) poszukuję pracy.Nawet mój wiek nie jest tak wielką przeszkodą(51lat) jak właśnie zaawansowana choroba. Wszelkie moje rozmowy na temat pracy kończyły się z chwilą oświadczenia na co jestem chora. Być może w większych miastach jest więcej możliwości a ja jestem z małej mieściny gdzie nawet dla zdrowych nie ma pracy.I nie chcę nikogo przekonywać do swoich racji, opisałam tylko swoją sytuację i to wszystko :-)
Nadrzędny - Autor nonsensehunter Dodany 2013-02-07 15:22
  Małgorzato .Spróbuj tej metody co ja proponuje i ponownie składaj wniosek do ZUS o rentę.Takie zaświadczenie WOMP jest podstawą do ubiegania się o rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy.Żaden sąd nie podważy takiego orzeczenia , bo jest wydane na podstawie Kodeksu Pracy, więc zadna ustawa (niższy normatyw prawny)nie może tego negować .Tutaj własnie dochodzi do fałszu intelektualnego lekarzy ZUS, którzy zazwyczaj piszą ,że np. choroby zawodowe nie powodują żadnej niezdolnośći do pracy.Sąd mając dwa przeciwstawne orzeczenia lekarskie musi z mocy prawa uznać zaświadczenie lekarskie lekarzy medycyny pracy.Nie wyobrażam sobie , aby podważał Kodeks Pracy.
Nadrzędny - Autor REA Dodany 2013-02-07 15:45
Niestety wypowiedź blu... i jej wiedza jest znikoma, a przede wszystkim nieobiektywna. To tak jak z nosicielem HIV - niby zdrowy i może pracować ale kto go przyjmie do pracy? Większość nawet ręki mu nie poda!

Nonsense.... Sąd mając decyzję lek. med. pracy i opinie biegłych - sprzeczne, najpierw przesłucha tychże. Następnie weźmie pod rozwagę specjalizacje, zwykle lek. med. pracy jest lek. ogólnym. Sąd ma wolną rękę w ocenie mocy dowodu - opinie lek. i biegłych to dowód. :-)
Nadrzędny - Autor Małgorzata50 Dodany 2013-02-07 16:30
REA trafiłaś w sedno! Nawet prawnikowi, który prowadził moją sprawę powiedziałam, że jest jedną z niewielu osób, które bez obaw podają mi rękę...:-)
Nadrzędny - Autor nonsensehunter Dodany 2013-02-07 16:53
    Rea.Tu jest sedno sprawy , gdzie sędzia rozważa swobodnie  (ale w granicach prawa),dwie sprzeczne opinie.Nie ma co tutaj rozważać ,poczytaj sobie pouczenie na zaświadczeniu  lekarskim z WOMP.Jest niepodważalne  ,nawet dla sędziego. Z  praktyki znam przypadki ,ze sąd I instancji próbował "nie zauważyć" takiego zaświadczenia, ale w dobrze poprowadzonej apelacji to nie przejdzie.Zwróć uwagę ,że lekarz medycyny pracy określa zdolność do pracy na stanowisku  istniejącym  realnie, a lekarze ZUS rozważają hipotetycznie i to błędnie w większości przypadków, bo ich pomyłki orzecznicze nie mają większych konsekwencji dla zdrowia delikwenta.Lekarz medycyny pracy nie może zrobić błędu.
Problem orzecznictwa lekarskiego ZUS  w przypadkach np.chorób zawodowych polega na tym,że na wniosek o rentę z tytułu częsciowej niezdolnośći do pracy , odpowiadają ogólnikowo,że ubezpieczony jest zdolny do pracy.Nie odpowiadają na temat.Nie odnoszą się w ogóle do częsciowej niezdolnośći do pracy,  a takie są wnioski.
   W przełożeniu na ubezpieczenia komunikacyjne pojazdu można podać adekwatny przykład.Biorę udział samochodem w stłuczce.Uszkodzony mam zderzak ,błotnik,rozbity reflektor.Zwracam się do ubezpieczyciela o odszkodowanie za szkode , a firma odpowie mi ,że odszkodowanie sie nie należy , bo jeździć mogę. W podobny sposób działa ZUS.
Nadrzędny Autor Como Dodany 2013-02-07 18:49
a więc mam chyba nikłe szanse na pozytywna decyzje Sadu Pracy   ..to,że lekarz -biegły sądowy pomylił nogi..to nic..(ale jak to wygląda, ze w uzasadnieniu napisał, iż mam blizny pooperacyjne na lewej nodze..a nie na prawej?..oraz pewne ograniczenie ruchomości lewej nogi w stawie skokowym oraz pewien stopień zaniku mięśni gdy jest odwrotnie - a co najlepsze: - w swojej opinii pisze, iż opiera sie na przedłożonej dokumentacji z leczenia (prawa noga) oraz na badaniu..gdzie nadal upiera sie przy lewej nodze..   WIEC JAK BADAŁ?? PO ciemku??
Moze i bym nie podważał jego opinii..jako biegłego gdyby nie jeszcze jeden fakt:
- próbując uzasadnić iż stan mojego zdrowia wyraźnie się poprawił - oparł się nie na tym zdjeciu RTG co trzeba - opisął WCZEŚNIEJSZE zdjecie (podajac date jego wykonania) i opisujac, cytuje: "POSTEPUJĄCY ZROST ODŁAMÓW KOŚCI W POPRAWNYM USTAWIENIU"...  Gdy tymczasem to samo zdjęcie opisane w kartotece z leczenia przez mojego lekarza ortopedę opisane jest tak:
- brak zrostu!
- syndrom Sudecka!
  itd..
WIEC JAK PRZEANALIZOWAŁ POWYZSZE ZDJECIE RTG jako fachowiec..biegły sądowy przeciez...
CHYBA NIE ODPUSZCZE i złożę wniosek o ODSUNIECIE go oraz jego opinii  od mojej sprawy..

jeszcze raz dziekuje za wszystkie odpowiedzi..bardzo mi pomogliscie..Pozdrawiam!
Nadrzędny Autor bluengel Dodany 2013-02-07 22:16 Zmieniony 2013-03-14 10:28
Sąd nie ma wolnej ręki lecz jest niezawisły - a to są istotne różnice. Ale wystarczy, że sąd o tym wie - Twoja opinia, na szczęście, tego nie zmieni:)
Nadrzędny - Autor trolla Dodany 2013-02-07 19:11
ależ oczywiście, dostałam lekki stopień niepełnosprawności i ... świat mi się zawalił.
biegły w sądzie nie przejżał dokumentacji medycznej a w opinii napisał że jest ona nieczytelna, w trakcie badania kilkukrotnie napomknął że jeżeli jestem bezrobotna to znaczy że nie chce mi się pracować i dlatego złożyłam papiery do orzecznictwa, w chwili obecnej jestem skierowana do specjalisty w celu leczenia operacyjnego, ale jak mówiłam o tym biegłemy to w opinii zaznaczył że jeżeli byłabym aż taka chora to już dawno wykonano by operację, najwyraźniej ów biegły przeprowadza operacje kręgosłupa ludziom z ulicy jakby sprzedawał świerze bułeczki tylko dlaczego mnie nie wysłał na operację ?
Odwołuję się bo lekarz medycyny pracy stwierdził że nie może zezwolić na zatrudnienie mnie a biegły twierdzi coś innego.
Należy walczyć o swoje prawa bo bardzo często osoby chore cierpią z powodu niesłusznych opinii.
Nadrzędny - Autor Como Dodany 2013-02-08 15:10
Odwołałem się juz ale chyba niewiele to da, poza być może wyznaczeniem przez Sad Pracy innego biegłego sądowego itd..
Biorąc pod uwagę moje wyższe wykształcenie i poniższe definicje osób całkowicie i częściowo niezdolnych do pracy wg ZUS - na dalsze świadczenie rentowe nie mam co liczyć..
zus.pl/default.asp?p=4&id=400

def.:
Pojęcie niezdolności do pracy
"Za niezdolną do pracy uważa się osobę, która całkowicie lub częściowo utraciła zdolność do pracy zarobkowej z powodu naruszenia sprawności organizmu i nie rokuje odzyskania tej zdolności po przekwalifikowaniu.
Całkowicie niezdolną do pracy jest osoba, która utraciła zdolność do wykonywania jakiejkolwiek pracy.  Częściowo niezdolną do pracy jest osoba, która utraciła - w znacznym stopniu - zdolność do pracy zgodnej z posiadanym przez nią poziomem kwalifikacji".

W przypadku stwierdzenia naruszenia sprawności organizmu w stopniu powodującym konieczność stałej lub długotrwałej opieki i pomocy innej osoby w zaspokajaniu podstawowych potrzeb życiowych orzeka się niezdolność do samodzielnej egzystencji.

oraz: - chociaż mnie bardziej chodziło o - rentę okresową która przysługuje - "jeśli niezdolność do pracy ma charakter czasowy".
Przysługuje ona przez okres wskazany w decyzji organu rentowego.
Pozdrawiam wszystkich.
Nadrzędny - Autor Kundzia Dodany 2013-02-08 16:24

>Biorąc pod uwagę moje wyższe wykształcenie i poniższe definicje osób całkowicie i częściowo niezdolnych do pracy wg ZUS - na dalsze świadczenie rentowe nie mam co liczyć..


niestety marne szanse, ale warto próbować!
Paranoja aby zdolność do pracy mierzyć wykształceniem i dośw zawodowym. Na upartego każdego można przekwaliikować o ile jego umysł jest wstanie whłonąć wiedzę ;-)

Mi orzecznicy powiedzieli wprost, ze gdybym miała zawodowe a najlepiej pracowała wcześniej fizycznie to nie byłoby problemu, a jak pracowałam jako prac umysowy z ze średnim... przecież taka praca jest lekka... Guzik, bo to nie prawda, chyba że praca pań w okienku w ZUS gdzie inni pracownicy taszczą im z archiwum teczki, albo orzeczników co siedzą i uzdrawiają kawusię popijając ;-). W wielu miejscach pracownik umysłowy musi wszystko sam robić, w tym jest wpisany wsysiłek fiz i wiele innych rzeczy, chyba że ma stażystów, czy praktykantów do pomocy. Przez rzekomą prace umysłową' trafiałam kilka razy w miesiącu na kardiologię w trybie pilnym, prosto z pracy nieprzytomna...
Nadrzędny Autor Como Dodany 2013-02-08 20:30 Zmieniony 2013-02-08 20:32
Masz racje..a u mnie jest na odwrót - po kilku latach pracy w szkole za śmieciową pensje wyjechałem do pracy za granice, gdzie pracowałem fizycznie (swoja "polska" pensje zarabiałem tam w..tydzień).. i jako kierowca..- mam to wpisane w opinii biegłego..(świadectwa pracy) tak wiec jako nauczyciel mógłbym pracować - chodzę już dość dobrze mimo zespolenia w prawej nodze.. Ale chcąc wyjechać i podjąć taką prace jak ostatnio - fizycznie (lub jako kierowca- trochę lepszą).. juz raczej nie.. Wiec nie dadzą mi "częściowo niezdolny do pracy".. chociaz patrząc na polskie realia dzisiaj nawet o fizyczna legalna pracę trudno! Mogli by chociaż dać "okresowo niezdolny do pracy"..
Dziekuje koledze poniżej za rady - żeby sie odwołać do lekarza medycyny pracy..ale w moim przypadku (zakończone już leczenie) i średni stan zdrowia - pewno nic by to nie dało..
PoZdrawiam!
Nadrzędny - Autor nonsensehunter Dodany 2013-02-08 16:26
    Como, nie szukaj wątpliwości sam .O zdolności do pracy decydują lekarze i tylko oni mogą uczynić cię zdolnym do pracy (według Kodeksu Pracy znaczy to "brak przeciwwskazań zdrowotnych").Jeżeli lekarz medycyny pracy uzna cię za niezdolnego do pracy na konkretnym stanowisku ,to się odwołaj do WOMP od takiego zaświadczenia i uzyskasz wtedy (nie)zdolność do pracy  wynikająca z Kodeksu Pracy i żaden lekarz ZUS ,KRUS ani biegły pisząc dyrdymały o naszym zdrowiu nie może temu zaprzeczyć.Jeżeli pisze odwrotnie niż WOMP to popełnia karalny fałsz intelektualny.SKUP SIE I POMYŚL,ZUS, KRUS ORZEKA NA PODSTAWIE USTAW ,A WIĘC USTAWA W ZADNYM RAZIE PRAWNIE NIE MOŻE PODWAŻAĆ KODEKSU CZY KONSTYTUCJI .TU JEST KLUCZ DO PROBLEMU.POZDRAWIAM
Nadrzędny - Autor Kundzia Dodany 2013-02-08 16:54
ok ale co gdy ZUS uzna że po przekwalifikowaniu się może pracować?

Mam jeszcze pytanie a co w przypadku całkowitej niezdolności do pracy? Pytam o siebie bo częściową ZUS dał bez problemu a muszę mieć całkowitą aby mieć rentę. Czekam na opinie biegłych sądowych ale wątpię aby się udało, bo oczywiście pierwsze pytanie do było gdzie pracowałam i jakie mam wykszt.
Neurolog powiedział że dziwi się że ZUS orzekł mi częściową niezdolnośc przy takich problemach kardiologicznych po tylu latach bycia całkowicie niezdolnej do pracy, gdzie nie ma żadnej poprawy... ale ten biegły orzekał mnie pod względem neurologicznym a nie kardiologicznym i od niego całkowitej niezdolności nie dostanę - na szczęście pod względem neurologicznym nie jest ze mną tak źle :D więc nie mam się o co użerać.
Martwi mnie ew opinia biegłego z zakresu kardiologii, bo ona w moim przypadku jest najważniejsza - tylko problemy kardiologiczne tak zagmatwały mi życie, inne problemy zdrowotne to pikuś dla mnie ;-).
Co zrobić gdy biegły kardiolog orzeknie tylko częściową niezdolność?

Pamiętam gdy starałam sie o pracę w MOPS, lek med pracy nie dał mi zgody na tą pracę ze względów kardiologicznych, powidział że jeżeli mój kardiolog napisze jemu zaświadczenie że te choroby pozwolą mi pracować to on da zgodę, inaczej nie bierze odpowiedzialności za mnie, bo gdy coś mi się stanie...  Miałam wrócić do niego z stosownym dokumentem. Oczywiście mój kardiolog nie dał mi tego dokumentu więc zrezygnowałam z tej pracy nie idąć już do lek med pracy.
Nadrzędny - Autor nonsensehunter Dodany 2013-02-08 18:54
     Kundzia wystąp do lekarza medycyny pracy i niech Ci napisze do jakiej pracy jesteś zdolna , czy w ogóle jesteś zdolna do pracy, tutaj znajdziesz odpowiedź na swój problem.Nie zapomnij się odwołać do WOMP,poczytaj wyżej....
Nadrzędny - Autor Kundzia Dodany 2013-02-08 22:25
czy do lek med pracy mogę sama się udać, czy prosić takiego jako biegłego czy muszę wyszukać pracę i pracodawca ma mnie skierować? Przed tem robił to pracodawca a ja od wielu lat nie pracowałam i wyszukanie pracy nie takie łatwe :D
Nadrzędny Autor nonsensehunter Dodany 2013-02-08 23:48
Powiedz szczerze pracodawcy ,że nie chodzi o pracę, ale o zaświadczenie dla sądu, w większości idzie na to.Zaproponuj,ze zapłacisz za nie, wtedy pracodawcy to nic nie kosztuje i wtedy przekonasz się czy jesteś zdolna czy niezdolna do pracy.Pamiętaj o odwołaniu do WOMP, bo dopiero od nich zaświadczenie jest niepodważalne.
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Porady Centrum INTEGRACJI / Czy warto sie odwoływac, pisac info do Sadu Pracy? (24302 - wyświetleń)

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill