www.niepelnosprawni.plStrona główna forum
forum.niepelnosprawni.pl - Nie jesteś zalogowany
Strona główna forum Regulamin i pomoc Szukaj Rejestracja Logowanie
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / Co mi w duszy gra... (Strona 18) (546930 - wyświetleń)
1 2 3 4 5 6 7 8 ... 26 Poprzednia strona Następna strona  
Nadrzędny Autor Jola11 Dodany 2016-05-27 15:47
Babie łba nie musiałam urywać ;-) Przepraszała razem z kierowniczką :-)
Nadrzędny - Autor Anija Dodany 2016-06-28 07:24
No niestety wszystko trzeba sprawdzać na każdym kroku
Nadrzędny Autor Jola11 Dodany 2016-06-28 18:54
No i mi przypomniałaś - mam przegwizdany dzień, albo sklerozę :-(
Głowę bym sobie dała uciąć, że w portfelu miałam oprócz kilku 20, 10 i 50 zeta. Nagle płacąc w kolejnym sklepie nie widzę 50 :-( W końcu sama nie wiem, czy źle spojrzałam, zapamiętałam, czy wypadło - wywaliłam przy płaceniu w innym sklepie :-( No przecież złodziej nie wziął części? Musiałam sama jakoś wywalić, więc kłaniają się cholery leki p/bólowe opiowate, morfinowate :-( bo aglany i inne bzdety niestety guzik dają :-(
Nadrzędny Autor Marja88 Dodany 2016-07-06 09:04
To prawda takie mamy czasy
Nadrzędny - Autor W z K Dodany 2016-07-01 07:50

> Zawsze kseruję recepty, bo odpisuję leki od podatku<


Ja także korzystam z odpisywania leków. W swoim PIT i osób, które rozliczam. Ale nigdy nic nie kserowałem. Pierwszy raz słyszę o czymś takim. Jeśli jest taki obowiązek to proszę wskaż przepis prawny.
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2016-07-01 09:22
Nie trzeba kserować jeśli odliczasz wystarczy faktura z apteki, ale jeśli chcesz w aptece udowodnić, że na recepcie było "coś więcej", to Jola ma rację z tym kserowaniem.
Nadrzędny Autor Jola11 Dodany 2016-07-01 16:03
Nie wszystkie leki możesz odpisać. Ja kseruje nauczona doświadczeniem, poza tym raz na 2 - 3 miesiące idę do lek. więc jest sporo tych recept, do tego kupuję i bez np. krople nawilżające do oczu itp. Fakturę też biorę.
Lidzia ma rację.
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2016-05-25 17:40
Ktoś mnie "wezwał" i patrzę i widzę, że...mierzycie kapelusze, buty pastujecie i kiecki prasujecie na Boże Ciało ;-) W tym roku za wcześnie - zobaczymy jaka pogoda - czy tradycyjna ;-)

Nikt nie ma erotycznych wspomnień, nie ma ulubionych głosów i muzy nastrajających do miłości i sexu? :-(

Przy okazji dorzucam ;-) Moja mama opowiadała, że dawno, dawno temu szła wieczorem na spacer z rodzicami i/a pod pałacem, na deskach tańczyli twista :-) Bardzo jej się to podobało, a rodzice byli "oburzeni" :-( Dziadek uczył mnie rock end rolla :-) Który chyba był po twiście. Mąż uczył mnie krzesanego :-) W ten deseń jestem "tancerka" ;-)

No to c.d. erotycznej, seksi muzy i głosów :-)

Zaczynam od Ela - cudo głos, muza i.... dreszcze ;-) Na końcu macha do nas dłonią jak Mazowiecki i Papież :-)

https://youtu.be/QkMVscR5YOo?list=RDC-ghOp7NJVs

Patsy Cline i jej "Crazy" :-)

https://youtu.be/Ye2LRRHVTVw
Sporo świetnych kobiet było w świecie muzyki :-)

Twist z czasów mojego dziadka i świetny Chubby Checker

https://youtu.be/eh8eb_ACLl8

Cudowny Paul Anka i jego niezapomniana Diana :-)

https://youtu.be/Bh0doCIySw4

Posłuchajcie w spokoju z zamkniętymi oczami - może będziecie lepsi, empaptyczni, spokojniejsi.... :-)

Pozdrawiam :-)
Nadrzędny Autor Jola11 Dodany 2016-05-27 16:18
https://youtu.be/d3gMdMCwxqU
No to wypijmy za nasze błędy życiowe :-)
Nadrzędny Autor jjanik90 Dodany 2016-07-06 10:14
Ooo bardzo dobra muzyka. Tez taka lubie. Czesto slucham w podróży. Albo w domu jak jestem sam. Wtedy glosnik na full :-)
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2016-05-31 16:40
https://youtu.be/uFnSKD2E0Z8

Ameryka bez czarnych by była tylko prowincją świata...
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2016-06-04 22:18 Zmieniony 2016-06-04 22:23
Przepiękny wieczór no bo o 23 to jeszcze wieczór, przynajmniej latem. Ludzi jednak właściwie nie widać i nie słychać( czy Pcim czy Warszawa) :-( smutne, że Polacy nie potrafią ciszyć się ciepłem, pięknym niebem... życiem :-( Zamknięci w swoich klatach chyba w większości śpią, a rano co robią?... trzepią dywany, w niedzielę lecą do kościoła i seriale... :-(

No to przedstawiciel klasycznego bluesa :-) John Lee Hooker

https://youtu.be/BIvka3SSv9Y

[url=https://youtu.be/X70VMrH3yBg]https://youtu.be/X70VMrH3yBg[/ur]
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2016-06-04 22:30 Zmieniony 2016-06-04 22:39
Wyświetliło, że "zmieniony". Ja jednak chciałam tylko wkleić piosenkę Ordonki, na którą się natknęłam, ale zrezygnowałam no i mamy: "zmieniony". Teraz nie mam wyjścia :-)

Hanka Ordonówna: "Ja śpiewam piosenki". Przepiękna, prawdziwa kobieta z talentem :-) :-)

https://youtu.be/6mu-DT-Sfek

No i znowu edytuję ;-)

Przypomniały mi się kobiety, które od jakiegoś czasu widuję i dziś :-( Wyczesane (tapir i lakier) z ułożonymi włosami jak na wesele czy inny sylwestrowy jubel. W koronkach do sportowych spodni i butów :-( Idą z mężami na spacer po marketach, widać je w marnych samochodach, przyjechały w odwiedziny do teściów :-( Nie mają gdzie pokazać swojej urody i blichtru :-( Żal mi tych młodych kobiet :-( Jak przyjdzie zrozumienie, będzie za późno :-(
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2016-06-06 15:07
To jest ich życie i jak im tak dobrze, to nie ma problemu. Nikt z nas nie ma patentu na najlepszy sposób przeżycia danych nam lat. Zawsze ktoś powie, że wie lepiej jak powinniśmy to zrobić. :-)
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2016-06-07 12:14
Nie o to mi chodziło w tym poście.

No i zaczął się sezon kosiarek fuck! Rano z jednej strony, wieczorem z drugiej :-( do tego grillowanie... No i moda na spryskiwacze.
Ile można kosić trawę?
Nadrzędny Autor Jola11 Dodany 2016-06-11 14:38
Zapowiadał się fajny dzień.... no właśnie zapowiadał :-( Poszłam do Biedronki zrobić tacie zakupy... Już nikt z minim. poziomem tam nie chce pracować? No i jeszcze godzina (chyba) wsi :-(
Ordynarne głosy agresywnych bab :-( Boże, gdzie ja tyle lat mieszkałam?

https://youtu.be/JFHanoST-vI
Nadrzędny Autor aleksander07 Dodany 2016-06-19 18:01
coś w tym jest, każde imperium ma swoich ludzi od "czarnej roboty"
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2016-06-13 19:21
Jakoś tak wychodzi, że na forum to z 5 osób pisze :-( Czasem 1 w 5 osobach ...
Amalian, Iota, Nachbar, Rogal, Lidian, Bluengel, Jola, Waldi (2-3 w jednym?) i... anonim :-( razem: 8 osób :-(

Jakoś tak ostatnio widzę, że forum się skończyło :-( Niektórych żywych i nowych wygryziono... Czyli umiera forum O.N.

https://youtu.be/-u3DytRIhGg

Dla mnie ;-)

[url]https://youtu.be/mMAneUKqXJc[//url]

No i oczywiście Chuck Berry

https://youtu.be/AEBLrhQj164

Szkoda tego forum :-(
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2016-06-14 16:34
Kol. z pracy nosi okulary. No i chciała zmienić. To jest nie do pojęcia jak żerują na ludziach zwłaszcza jak chodzi o soczewki :-( Do tego wszystkiego nie ma pewności czy dostała takie za jakie zapłaciła, bo certyfikat to tylko "opakowanie".

Killer zarabia na jedzenie :-) Dziadek marudzi, malutko je... Z liczenia wychodzi, że wg. ludzkich lat ma prawie 90 lat :-( a nie wygląda ;-)

http://i1.kwejk.pl/k/obrazki/2015/05/818396d3cdcf06444e67e9834b0e8a7e.jpg

http://images35.fotosik.pl/1836/300879e75e8dd3f4.jpg

http://www.skubi.net/stare-dobre-wzorce.jpg

http://chozoba.pl/obrazy/1450607593600407.jpg
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2016-06-15 14:11
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2016-06-17 18:02
Zwierzęta - ssaki takie jak my umierają pięknie i godnie :-) Nie śmierdzą, nie trują, nie jęczą gdy boli. Potrzebują tylko bliskości :-)

Kot grubo po 75 l. ma piękne, błyszczące futerko, delikatnie miałcze, prosi tylko o małą pieszczotę... Prawdopodobnie z "podwórka" był przyniesiony z kocim katarem czy tyfusem kocim. Kilka razy robił sobie głodówki ale w dobrych warunkach i miłości wracał do zdrowia. Weterynaryjne leki to antybiotyk, który jest ludzkim Augmentinem i wit. Kocur niczego nie tknie, liże karmę, pije wodę i mleko. Duuużo śpi. Maczam palec w antybiotyku i wsadzam mu do pyszczka - nie pluje i jakby trochę lepiej. Z kroplomierza i strzykawki pluje i się ślini :-(

Czy warto stresować osobę - zwierzę w tym wieku i wieźć do lek (wet) kłuć celem pobrania krwi i badań i co?... Operacja bo rak? Nie przetrzyma w tym wieku i osłabieniu :-( Podtrzymywanie życia antybiotykiem i kroplówką? Sam pije wodę i mleko bo wie i rozumie... antybiotyk mu palcem do buzi dam :-(
Kocurek nauczył się od małego - kiedyś mnie ugryzł, krzyknęłam: aaałłłaaaa, przestraszył się i od tej pory mogę mu palec/palce do pyszczka włożyć - nie ugryzie :-)

Sunia też tak pięknie umierała - aż trudno było uwierzyć, że nie żyje....

Czemu ludzie w tym wieku są nachalni, krzyczą i żądają operacji, pomocy mimo, że to nic nie da... Narażają się na mękę kłucia, badań itd. Śmierdzą, rzygają, sr... pod siebie itd.
Umierają niegodnie, brzydko... Czyżby zadufany w sobie człowiek nie zauważył, że Bóg upodobał sobie, ale NIE człowieka.... Czy nie rozumieją, że zwyczajnie czas odejść?!
Nadrzędny - Autor W z K Dodany 2016-06-17 19:02

>Czy nie rozumieją, że zwyczajnie czas odejść?! <


Może rozumieją, ale nieodparta chęć życia każdego z nas do życia "garnie". Nie można nikogo za tę chęć ganić.
Nadrzędny Autor Jola11 Dodany 2016-06-18 19:05
To nie jest "ganienie" ale spostrzeżenie z życia.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2016-06-17 19:12

>Śmierdzą, rzygają, sr... pod siebie itd.<


I Ciebie może to spotkać. Na to nie masz wpływu. To również jest częścią naszego życia.
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2016-06-18 19:07
Nie strasz Lidia i tak się nie boję, nie o to chodzi i wyrwałaś z kontekstu. Przeszłam co swoje.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2016-06-18 20:11
Nie było moim zamiarem wystraszyć Ciebie. Wiem, że każdego z nas może to spotkać (choć nie musi).
Nadrzędny Autor Jola11 Dodany 2016-06-21 14:45
Co nie znaczy, że nie możemy umierać godnie.
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2016-06-18 16:43

> Czemu ludzie w tym wieku [...] Śmierdzą, rzygają, sr... pod siebie itd. Umierają niegodnie, brzydko...


Koty, psy i w zasadzie dowolne inne zwierze z układem trawiennym może rzygać, mieć rozwolnienie i co tam jeszcze nieprzyjemnego i "niegodnego" można sobie wyobrazić (sprawdź sobie książkowe objawy np. "przewlekłego nieżytu błony śluzowej żołądka" u kota)

Dokładnie tak samo, jak (zależnie od choroby) zwierze może umierać łagodnie, tak samo łagodnie czasem umiera człowiek. A czasem nie. Zależy od biologii. Narzekanie na chorego, że robi coś, nad czym nie ma kontroli jest co najmniej dziwne. A już w ogóle zabawne jest mówienie o tym, że to "niegodne", ale tylko zależnie do wieku, bo jak niemowlę robi w pieluchy albo ma wymioty to dokładnie ta sama funkcja fizjologiczna jest "godna" (bo inaczej wszystkie dzieci na świecie byłyby "niegodne").

Może przyjść taki moment w życiu że nie ma sensu podejmować leczenia przyczynowego i trzeba przejść na opiekę paliatywną. Od tego są hospicja, żeby w takich sytuacjach ułatwić choremu jak najdłuższe, komfortowe życie ze śmiertelną chorobą. Ale "godność" umierania nie wynika z tego, kto ma nieprzyjemności trawienne, a kto nie. Bo to zależy nie od godności osobistej, a od posiadania (lub nie) sprawnego układu trawiennego. I dotyczy po równo kotów, ludzi (dorosłych i małych) oraz np. wielorybów (produkt ich problemów żołądkowych... jest używany w przemyśle perfumeryjnym).
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2016-06-18 19:38

>narzekanie na chorego, że robi coś, nad czym nie ma kontroli jest co najmniej dziwne. A już w ogóle zabawne jest mówienie o tym, że to "niegodne", ale tylko zależnie do wieku<


Przeczytaj jeszcze raz mój post. Nie o to chodzi i godność umierania nie ma związku z robieniem pod siebie. Poza tym pies, kot jak już nie może się doczołgać (w domu) do kuwety to ich odchody nie śmierdzą tak bardzo jak ludzkie.

>Od tego są hospicja, żeby w takich sytuacjach ułatwić choremu jak najdłuższe, komfortowe życie ze śmiertelną chorobą.<


Czy komfortowe psychicznie dla takiej osoby? NIE. Czy ci ludzie tam umierają godnie? NIE - to tylko "godne" miejsce" - umieralnia....
Czy wg. Ciebie słoń umiera godnie?

Skupiliście się na odchodach człowieka, ale nie załapaliście, że jest to związane ze sztucznym, na siłę utrzymywaniem przy życiu? To właśnie jest brak godności umierania.
To "...jak najdłuższe", po co? W jakim celu męczy się ten człowiek i traci godność, człowieczeństwo? Przedłużą mu życie o tydzień?
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Mój kocur-dziadek to twarda sztuka :-) antybiotyk też chyba zrobił swoje - nigdy nie brał. Wychodzi na to, że dawka: umoczony palec jest w sam raz na wychudzonego kota :-) Dzisiaj rano zjadł piersi z kurczaka, popił mlekiem i przepił wodą :-) spał na stole (mam ogromny, drewniany w kuchni) na rozłożonym dla niego prześcieradle chirurgicznym. Przez czas choroby chował się - szukał odosobnienia. Dostał znowu palec lekarstwa ;-) i znowu wcinał, niedawno na kolację też. Nie chce nic innego tylko te piersi z kurczaka. Początkowo wylizał i trochę zjadł karmy z... marchewką :-) Na noc znowu mu zaaplikuję Augmentin :-) Już nie prycha i nie trzepie łebkiem :-) Poprzednio jak trzepał łebkiem to woda leciała, nawet nie wiem z czego: pyska czy nosa...
----------------------------------------------------------------------------------------------

Byłam dzisiaj z dziewczynami na zakupach - łowieniu okazji w marketach :-) Kupiłam zajebiste klapki na plażę, po domu, pod prysznic i na ulicę - jak ktoś chce - w przecudnym kolorze, którego daaawno nie widziałam seledyn taki piękny :-) mają te wzgórki, które masują stopę za 12 zeta :-) Opalona stopa wygląda w nich świetnie. Garsonkę z lnu + bawełna, piękna, elegancka, świetnie uszyta :-) zaaaa 58 zeta :-) Można się dobrze ubrać i w sieciówce :-) Kobitki nie patrzcie na metki - można je wyciąć ;-) jak powiadała moja szefowa: elegancja i gust nie jest zależny od kasy za marny grosz można wyglądać extra :-)

Pozdrawiam i życzę miłego weekendu :-)
Nadrzędny Autor lidian Dodany 2016-06-18 20:25

>jest to związane ze sztucznym, na siłę utrzymywaniem przy życiu? To właśnie jest brak godności umierania.<


A jak wg Ciebie wygląda godne umieranie? Nawet bez sztucznego podtrzymywania przy życiu można wymiotować i załatwiać się w pieluchę, a to mówiłaś poprzednio jest niegodne. A może po prostu nie niegodne tylko niewygodne dla opiekunów i wtedy co? Jeśli nie hospicjum to eutanazja? Myślisz, że dawniej kiedy nie było sztucznego podtrzymywania przy życiu to ludzie nie cierpieli latami w łóżkach? Ciało gnije a serce zdrowe i człowiek żyje. Widziałam to i widziałam wielką godność umierających w ten sposób. Wiele się można nauczyć od cierpiących i odchodzących już z tego świata.
Nadrzędny - Autor Iota Dodany 2016-06-18 22:29 Zmieniony 2016-06-18 23:04

> [...] godność umierania nie ma związku z robieniem pod siebie. Poza tym pies, kot jak już nie może się doczołgać [...] to ich odchody nie śmierdzą tak bardzo jak ludzkie.


Te dwa zdania są lekko sprzeczne. Albo "godność nie ma związku" z fizjologią (a więc nie jest ważne, jak co pachnie), albo jednak chodzi o to, że Tobie mniej estetycznie przeszkadza wypróżniający się kot niż człowiek.

> Czy komfortowe psychicznie dla takiej osoby? NIE. Czy ci ludzie tam umierają godnie? NIE - to tylko "godne" miejsce" - umieralnia....


Ktoś z rodziny umierał "mi" (w cudzysłowie, bo przecież tak naprawdę umierał "sobie") pod opieką dobrego hospicjum. A musiał tam, nie w domu, bo w ostatniej fazie agonii nowotworowej (kilka dni) potrzebne było dotlenianie w koncentratora tlenu, okłady z lodu i temu podobne, których rodzina - bez doświadczenia pielęgniarskiego i sprzętu nie mogła właściwie zaordynować. Organizm skrajnie wycieńczony, ale człowiek jeszcze żywy. Po co ma go bardziej boleć, jak może mniej?

Nie mogę oczywiście zmarłego zapytać, czy było mu dobrze, ale ta osoba odzyskała w hospicjum świadomość, pożegnała się z rodziną i potem o ile mi wiadomo spokojnie zmarła we śnie. Wcześniej, na etapie leczenia hospicyjnego w domu (czyli pod kontrolą lekarza i pielęgniarki z hospicjum), mogła jeszcze świętować sześćdziesiąte urodziny, mogła być z rodziną i nie wyrażała chęci, żeby ją zastrzelić. [Piszę wprost, bo przecież o to się rozchodzi - że ci starzy podobno tak nieładnie umierają, w przeciwieństwie do kotów i psów, więc mogliby szybciej].

Na podstawie doświadczeń - gdyby mnie się trafił nowotwór w stadium terminalnym, chyba KAZAŁABYM rodzinie załatwiać tam miejsce, na takim etapie choroby.

>  jest to związane ze sztucznym, na siłę utrzymywaniem przy życiu?


Tyle, że nie każda umierająca osoba jest "na siłę" utrzymywania przy życiu. Znów pojadę z doświadczenia - nowotwór w fazie terminalnej. Przychodzi taki moment, że chemioterapii się już nie podaje (nie ma sensu, chory umrze), ale on jeszcze wtedy żyje. I wtedy się o prostu dba o to, żeby umierał na tyle sensownie, na ile się medycznie da. Nie ma wydłużania życia na siłę, ale JEST leczenie bólu, JEST materac przeciwodleżynowy albo dobre łóżko (chory leży, ale nie musi go przecież boleć), jest inne leczenie objawowe. Jest nawet opcja na śpiączkę farmakologiczną. Bo to, że umiera, nie znaczy, że ma go przy okazji boleć bardziej. Nie zachorował na nowotwór po to, żeby umierać "brzydko". Tak po prostu wyszło - na jednego nowotwór (albo inna choroba z "nieestetycznym" przebiegiem końcowym), na drugiego wypadek, na trzeciego przyjdzie "śmierć z przyczyn naturalnych" we własnym łóżku.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2016-06-19 07:56
Jeszcze jedno do Joli . W moim sąsiedztwie odchodzi młoda kobieta, matka trójki dzieci. Aktualnie jest w stanie jaki Ty opisałaś "sranie i ....". Rodzina i ona sama robili wszystko , by jak najdłużej żyła jeśli nie dla siebie, to dla dzieci. Daje im ostatnie wskazówki takie, które muszą im wystarczyć już na wszystkie dni bez matki. Daje im swoją miłość, a ich miłość podtrzymuje ją przy życiu. Czy uważasz, że to jest niegodne umieranie? Bo co, bo robi pod siebie, a odchody śmierdzą? To jest najpiękniejsza nauka pokory i miłości jaką możesz spotkać.

JAK MOŻESZ ŚMIERĆ KOCURA PORÓWNAĆ ZE ŚMIERCIĄ CZŁOWIEKA.
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2016-06-21 15:05
Jeszcze raz ci Lidian wklejam co napisałam, bo uczepiłaś się jednego :-(

>Czemu ludzie w tym wieku są nachalni, krzyczą i żądają operacji, pomocy mimo, że to nic nie da... Narażają się na mękę kłucia, badań itd. Śmierdzą, rzygają, sr... pod siebie itd.<
>Umierają niegodnie, brzydko..<


I tak, porównuję

>ŚMIERĆ KOCURA PORÓWNAĆ ZE ŚMIERCIĄ CZŁOWIEKA<


i psa, słonia i wielu innych zwierząt. Czemu nie? Zajrzyj do mikrobiologii to się dowiesz, że nawet pasożyty, które masz w swoim organizmie mają taką samą budowę jak Ty - to co nie potrzebne jest w stadium zalążka i się nie rozwinęło :-)

Uważasz się za lepszą od zwierząt? Bo co? Bo potrafisz to czego one nie? np. Nie potrafią być złośliwe, zawistne, mściwe, mordować dla przyjemności, nie narzekają itd.są prostoduszne, szczere i w większości ufne jak dzieci? Do tego bezradne. Nie ja jedna: znam b. blisko kilka osób prac. sł. zdrowia, które bardziej dbają i szanują zwierzęta (w tym kocury) niż ludzi z wiadomych przyczyn.

Może pomyśl - popatrz szerzej nie tylko o sraniu ;-)
Napisałam tak przy okazji, że ludzkie odchody gorzej śmierdzą niż zwierząt, np. kota - tak mi się przypomniało i napisałam.

Może napisz co/ jakie dla Ciebie znaczy godne umieranie? Nie odniosłaś się do

>w tym wieku są nachalni, krzyczą i żądają operacji, pomocy mimo, że to nic nie da... Narażają się na mękę kłucia, badań itd<

Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2016-06-21 15:40
Moje odpowiedzi do Ciebie były moim poglądem na godne umieranie. Chyba nie bardzo się rozumiemy. To jest dla mnie osobiście bolesny temat. I o tym nie będę się rozpisywała. Oprócz tego znam "odchodzenie" z powodu wieloletniej pracy z ludźmi chorymi. Dorosłymi i dziećmi. Każdy chce żyć niezależnie od wieku.

Ps
Też miałam zwierzęta i wiem co znaczy przywiązanie do nich, ale porównanie ich do ludzi jest co najmniej niestosowne.
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2016-06-21 15:43

>porównanie ich do ludzi jest co najmniej niestosowne.<


Z jakiego powodu?!
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2016-06-21 16:03
Pomyśl, masz chorego w rodzinie i zwierzę też chore. Powiem tak abyś zrozumiała. Porównasz odchodzenie matki lub ojca i kota?
Nadrzędny Autor Jola11 Dodany 2016-06-21 16:15
Nie ten temat! Nie o to chodzi!
Porównujesz siłę przywiązania, miłości i tyle.
A czym się różni śmierć

>matki lub ojca i kota?<


To ssak i to, tego kocham i tego. Różnica kto dla mnie znaczy więcej, kto ze mną był dłużej, a może kto ma duszę? Jednak chyba zwierzaki też mają - sama chyba kiedyś gzieś tak pisałaś.
Ludzie powinni brać przykład ze zwierząt - niektórzy. Nie uogólniam ludzie są różni, różnie się zachowują i różnie umierają!!!
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2016-06-21 15:28
Iota, jesteś wierząca, z jakiegoś powodu człowiek nie tylko nieestetycznie to załatwia pod siebie, ale jest upierdliwy, złośliwy itd... Bóg go takiego stworzył i stworzył zwierzaki....

>musiał tam, nie w domu, bo w ostatniej fazie agonii nowotworowej (kilka dni) potrzebne było dotlenianie w koncentratora tlenu, okłady z lodu i temu podobne, których rodzina - bez< >doświadczenia pielęgniarskiego<


I Ty uważasz to za godne? Uważasz, że ta osoba była wdzięczna? No właśnie "kilka dni", a może nie trzeba było męczyć tej osoby przewożeniem w obce, chore środowisko, tylko pozwolić jej umrzeć, uśmierzając ból - tu nie jest potrzebne wykształcenie med. Nie rozśmieszaj mnie przy tak smutnym temacie: okłady z lodu? No fakt do tego trzeba studiów...:-(
Wym. przez Ciebie sprzęt przywożą do domu i jest b. prosty w obsłudze.

>gdyby mnie się trafił nowotwór w stadium terminalnym, chyba KAZAŁABYM rodzinie załatwiać tam miejsce, na takim etapie choroby.<


A ja nie! Przede wszystkim nie zawracałabym sobie d... nie marnowała czau na naświetlania, chemię w zw. z tym osłabienie, rzyganie, ciągłe pobyty w szpitalu, męczenie rodziny itd.
O ile przedłuża życie miesiąc, dwa, rok? Może tydzień? Przez ten rok nic nie załatwisz, nic nie uporządkujesz tylko szpital i chemia :-(

Tak przy okazji i do Lidki: człowiek jest głupszy i bardziej kłopotliwy niż np. kot. Prosty przykład z życia: przywożą babę, dziecko z zatruciem pokarmowym. Lekarz zakazał jedzenia, są na kroplówce i innych lekach. Co robi ta baba i rodzice dziecka?! Baba żre co jej rodzina przyniosła i zapitala z pampersem do kafejki po żarcie. Rodzice 'dobrotliwi" pasą dziecko żarciem - obiadkiem... Skutek marny dla obojga i kłopot i boleści itd :-( Ot człowiek. Kocur nie zeżre nic jak nie powinien, pije jak powinien itd. :-) To kot "mówi" jak go leczyć :-)
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2016-06-21 15:47 Zmieniony 2016-06-21 15:52
Iota napisała

>
>musiał tam, nie w domu, bo w ostatniej fazie agonii nowotworowej (kilka dni) potrzebne było dotlenianie w koncentratora tlenu,<


Ty napisałaś

>", a może nie trzeba było męczyć tej osoby przewożeniem w obce, chore środowisko, tylko pozwolić jej umrzeć, uśmierzając ból <


Było do Ioty, ale nie wytrzymałam:
I pozwolić aby się bez tlenu dusił? Widać, że albo nie przeżyłaś tego (dzięki Bogu), albo jesteś bezduszna. Koncentrator  tlenu można wypożyczyć o ile w danym momencie mają mało potrzebujących, a kupić też można tylko nie każdego na to stać.

Ps
Na to co do mnie w ostatnim poście napisałaś odpowiem tylko, że na głupotę ludzką nic nie poradzisz (chodziło mi o ludzi , o których napisałaś).
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2016-06-21 16:03
Oj, Lidka, dalej napisałam, że ten sprzęt można wypożyczyć do domu

Mam wrażenie, że popierasz wygodnictwo rodziny... Poza tym jak widać guzik wiesz o chorobie i no i zawsze się dusisz, masz drgawki, szarpie ciałem itd ja widziałam nie jedną śmierć, A TY?!

>Na to co do mnie w ostatnim poście napisałaś odpowiem tylko, że na głupotę ludzką nic nie poradzisz (chodziło mi o ludzi , o których napisałaś).<


To są ludzie, a jak w takim przypadku zachowują się zwierzaki - koty? :-) Trzeba napisać, że  mądrość kotów?
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2016-06-21 16:07

>Oj, Lidka, dalej napisałam, że ten sprzęt można wypożyczyć do domu


<
A o czym ja pisałam? Nie doczytałaś?
Wiem, bo miałam wypożyczony do domu.

>widziałam nie jedną śmierć, A TY?!


<
Też. Jednak nie zamierzam się licytować która z nas przeżyła i widziała więcej.
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2016-06-21 16:19
No to jak wytłumaczyć i po co tamten post?
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2016-06-21 16:43
Już się chyba zupełnie nie rozumiemy. Kończę.
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2016-06-23 14:21
A co tu rozumieć?! Ty napisałaś, że "jestem bezduszna" i "że będzie się dusił bez koncentratora tlenu" oraz, że tego nie widziałam, tamtego itp. Właśnie z powodu "widzenia" piszę o tym tak, a nie inaczej.
Ja napisałam wcześniej, że "taki koncentrator można mieć w domu i jest łatwy w obsłudze". Jeden fakt, że opieka nad takim człowiekiem, na tym etapie jest absorbująca i ciężka Nie każdy podoła fizycznie i psychicznie.
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2016-06-23 15:07
Wiem jak wygląda opieka nad tak ciężko chorą osobą. Wiem co znaczy jak się człowiek dusi mimo koncentratora. Wiem .........................   I podołałam nawet fizycznie mimo własnych ułomności.
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2016-06-23 16:36
Piszesz o sobie - takie: ja to jestem łaaał.... Ja piszę ogólnie o wielu bezimiennych.

W mordę! Debil znowu "remontuje," czyli napier... jakimiś piłami, wiertarkami.... a niech ci padnie :-( No normalnie byle kmiot dorobił się chałupki  i teraz zatruwa wszystkim życie :-(
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2016-06-23 16:39
A koty nie dorabiają się i nie remontują. :-)))))))))))
Nadrzędny - Autor Jola11 Dodany 2016-06-23 16:44
Co mają do tego Koty? Taka Twoja złośliwostka? Ja pisałam i o innych dzikich zwierzakach... Poczytaj, pooglądaj, zapoznaj się... wtedy pogadamy :-)
Nadrzędny Autor Jola11 Dodany 2016-06-23 16:45
Aaaaa - "dorabianie się" co to jest wg. Ciebie?
Nadrzędny - Autor lidian Dodany 2016-06-23 17:02
Już nie mamy o czym. :-))))))
Poprzedni wątek Następny wątek Wyżej Wątek ogólne / Kawiarenka / Co mi w duszy gra... (Strona 18) (546930 - wyświetleń)
1 2 3 4 5 6 7 8 ... 26 Poprzednia strona Następna strona  

Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill