
Uwaga: nie jestem specjalistą Centrum Integracji
> Jak to jest z tym orzekaniem o niepełnosprawności? [...] Tata nie jest zbyt samodzielny, cały czas ktoś musi być w domu a oni twierdzą, że na dwa lata i umiarkowany stopień. Jak to powinno być rozpatrzone? Dwóch niezależnych lekarzy okulistów było baaardzo zdziwionych, że nie ma pierwszej grupy.
Z tego co mi wiadomo, nie ma publicznie dostępnych wykazów uszkodzeń i chorób, za które "dostaje się" konkretny stopień. Tego typu wykaz byłby zresztą i tak nie do końca obowiązujący, ponieważ w teorii prawnej orzeczenie zależny nie tyle od samego uszkodzenia, co od stopnia samodzielności. Odnośna ustawa podaje następujące kryteria (
link do tekstu na ustawy na portalu LexLege):
Do znacznego stopnia niepełnosprawności zalicza się osobę z naruszoną sprawnością organizmu, niezdolną do pracy albo zdolną do pracy jedynie w warunkach pracy chronionej i wymagającą, w celu pełnienia ról społecznych, stałej lub długotrwałej opieki i pomocy innych osób w związku z niezdolnością do samodzielnej egzystencji.
Do umiarkowanego stopnia niepełnosprawności zalicza się osobę z naruszoną sprawnością organizmu, niezdolną do pracy albo zdolną do pracy jedynie w warunkach pracy chronionej lub wymagającą czasowej albo częściowej pomocy innych osób w celu pełnienia ról społecznych.
[...]
Niezdolność do samodzielnej egzystencji oznacza naruszenie sprawności organizmu w stopniu uniemożliwiającym zaspokajanie bez pomocy innych osób podstawowych potrzeb życiowych, za które uważa się przede wszystkim samoobsługę, poruszanie się i komunikację.
Jeśli jesteście przekonani, że ojciec powinien mieć wyższy stopień, w szczególności że wymaga stałej pomocy w "podstawowych czynnościach życiowych", w związku z tym jest "niezdolny do samodzielnej egzystencji" według definicji prawnej, to okresie
14 dni od wydania pierwotnej decyzji można się dowołać do Wojewódzkiego Zespołu do Spraw Orzekania o Niepełnosprawności.