jak czytam twoje posty, to jak widziała siebie. Oczywiście nie przeżyłam takich traumatycznych wydarzeń losowych jak Ty, więc nie mogę sobie jedynie wyobrazić ile wycierpiałaś i mimo wszystko dałaś radę. Najgorzej jak człowiek nie ma wsparcia, opracia w osobie która pomoże się z tego dźwignąć, pomoże zmienić sytuację życiową. Przychodzi taki czas, że wszystko co nas spotkało daje o sobie znać później, nawet w teoretycznie mniejszych problemach. Człowiek jest tak zmęczony, że potem byle drobiazg potrafi wpędzać w depresję. Nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, też nigdy się nie leczyłam z tego powodu ale mówię to na podstawie tego co czuję. Ty czujesz pewnie podobnie, do póki mogłaś sama na siebie zapracować, sama sobie radziłaś a teraz... teraz nie ma nic. Mam tylko nadzieję że wszystko się Tobie uda po Twojej myśli, bardzo bym tego chciała i dla Ciebie i dla każdego z Nas.
Też zawsze sobie radziłam, choć życie pisało mi różne scenariusze a teraz, teraz nie potrafię sobie poradzić tym bardziej że pracownik socjalny na każdym kroku wpędza mnie w płacz i większą depresję. Nie oczekuję głaskania po głowie, niańczenia, przytakiwania, ale zwykłego szacunku, choćby zrozumienia a nie rad typu "proszę spać w kurtce, czapce i butach bo my już do końca roku nie pomożemy pani w opłaceniu prądu z okresie grzewczym". Czuję się niepotrzeba, do pracy mnie nie chcą, zdalnej nie mogę jeszcze znaleść, na rentę "za zdrowa" i nie ta ne przepisy się łapię, MOPS za dużo kosztuję. Więcej po żadną pomoc tam nie pójdę więc czekam na zimę z utęsknieniem, zastosuję się do rady pracownika socjalnego, czyli będę spać w kurtce, czapce i butach bez ogrzewania, tak jak kazano mi, ale przy okazji owtorzę sobie okna aby było więcej świeżego powietrza w domu, mroźne powietrze jest takie pachnące
![;-)](/default/sml_wnk.png)
Barbra napisz jak tam po komisji, nie poddawaj się tak szybko, może razem uda się jakoś dźwignąć z tego dna, pozdrawiam Cię serdecznie
![:-)](/default/sml_pos.png)
Mówi się że pieniądze szczęścia nie dają, ale bez nich nie tylko nie da się żyć, bez nich człowiek jest traktowany jako śmieć, który najlepiej zutylizować.