))))))
))))))))))))))
Faje.
takie e-przyjaźnie są odczuwalne. Trudno określić kiedy ona się zawiązuje. Czy wywołuje ją słowo, zdanie czy tylko krótki komentarz. To się jakoś elektonicznie wyczuwa. 
.?
Dlatego bezpieczniej mówić o sympatiach internetowych, forumowych. Bo faktem jest, że z jednymi nam blisko od pierwszego słowa, wręcz ciepło jakoś tak, a z innymi lekko pod górkę. W każdym razie nie u smoka wawelskieg.
Zreszta,to tak jakby przyjaciel przebywał za granicą ,był na telefon lub mail,z nim tez trudno piwo wypic,ale jest jakby obok,zawsze mozna zadzwonic,wyzalic sie,napisac....I to czy to ma sens -taka przyjażń,zalezy od samych zainteresowanych.My nie potrzebujemy aby ktos stale głaskał,abym mogła opowiadac jaka to jestem biedna i nieszczesliwa,nie zadręczamy tez się sobą,po prostu jestesmy,gdy potrzeba postawiamy sie wzajemnie do pionu,gdy konieczne dajemy sie wypłakac w spokoju bez ceregieli.
)))))
))
i na ring wchodziła:)
)))))))))
Nie taki diabeł straszny, jak go malują. Nie mówmy jednak już o nieobecnych, tylko ich pozdrawiajmy.
)))))))))))
)))
)))))))))))))))))
))))))))))))))))
i brdziej ważne niż śmiesznie powiedziane prawdy.
))
ostatnio pomyliłaś umywalkę z bidetem. Za leki z gory dziękuję. dobrze że Ci tyle przepisują, jakby co to klucz pod wcieraczką zostawiam.
))))))))))))/5/
))JAK POMYSLE ZE SIE BEDE NAZYWAŁA STARUSZKA KIEP-SKA TO AZ NOZIAMI PRZEBIERAM.))))
a ten wąż z dziurkami, to używa się wewnątrz tej szklanej klatki. Wiem że sie boisz zamknietych pomieszczeń ale to naprawdę nie jest pokój bez klamek.
))))Oboje jestescie kopnięci,ale dzieki,ubawiłam sie do łez.))
pozdrawiam
))))
GŁUPOTO,TYLE RAZY CI MOWIŁAM ZE CZERWONE NIE KŁADZIE SIE Z BIAŁYMI,TO NIE FLAGA,TO MOJE CZERWONE STRINGI I TWOJE WIELKIE BIAŁE KALESONY.TERAZ JUZ NIE BIAŁE.)
)))))))))))
>CO TY TAK DRĄŻYSZ
)))
Jak również to, że wiesz co kto i kiedy myśli, albo często myślisz, że wiesz. Nie mówię tego złośliwie, nie, nie. Po prostu często automatycznie postępujemy wg przysłowia "sądzę ciebie wg siebie'. na podstawie tego już wiem, że Ciebie o przyjaźnie pytać nie powinnam.
"Drążarko" (hihihi) ja uważam, że tylko wirtualna przyjaźń - bez spotkania w realu- jest niemożliwa. Przyjaźń jako cnota nie normatywna jest wartością idealną samą w sobie, i nie da się na zasadzie popisania z sobą powiedzieć "jesteśmy przyjaciółmi",bo tu tak jak w miłosci potrzebna jest "chemia" Czasem zastanawiam się czy przyjaźń nie jest większą wartością niż miłość, ponieważ przyjaźń prawdziwa jest oparta na prawdzie absolutnej (takiej aż do bólu), przyjaciel powie Ci "coś ty na siebie włożył/a" a ktoś kto cię kocha nie, bo będzie się obawiał że cię zrani, bo miłość bezkrytycznie podchodzi do obiektu miłości, a przyjaciel prawdę ci powie. Z tond trudno o przyjaźń między kobietą a mężczyzną gdyż dochodzą emocje natury erotycznej (chociaż na pewno bywają). Uważam, że Walkirie należało by zapytać, czy wcześniej spotkała się ze swoją przyjaźnią? to dopiero da obraz rzeczywisty na tę sytuację. A tak na marginesie, pojęcia takie jak przyjaźń, miłość, honor, godność, kolega etc, w dzisiejszych wirtualnych czasach uległy znacznej degradacji , ja jako mocno starsza młodzież bardzo to dostrzegam.
Powered by mwForum 2.16.0 © 1999--2008 Markus Wichitill
