Kamyk.
A co z tymi co do pracy ze względów zdrowotnych, sparaliżowanych od paluszka u nogi, aż po włosy na głowie? Ci co wyzdrowieli jak tylko UE otworzyła granice w celach zarobkowych, to zmusiła ich bieda, niektórych niesprawności nie widać gołym okiem, a taki człowiek jest bardziej chory od tego sparaliżowanego... Są tacy i tacy, a w Polsce, to nie rozumiem, do wojska nie, ale ochroniarzem jest... To coś nie tak, z pojęciem niesprawności, tacy "pełnosprawni niepełnosprawni" są rozdrapywani przez pracodawców bo PFRON zapłaci, a pracownicy mają parę złoty a pracodawcy tysiące... złoty i robotę zrobioną...