cześć
jest tu nas sporo ze stażem około 25 lat małżeństwa . hm , ja też w tym roku 24 lata , osobiście mam znajomych ludzi inwalidów oboje na wózkach -- i też dziecko mają ......, to jest dowód na to ,że czasem w życiu się udaje , ale........ życie i miłość wymaga pracy , pielęgnacji , szacunku , czasem przetrwania burzy , zawieruchy , .................. nad tym czymś trzeba czuwać , ta świeca miłości małżeństwa czasem pali się nie równym płomieniem ,ale najważniejsze aby nie zgasł pod wpływem silnego powiewu wiatru ,
fajnie piszecie o .... zapłacie za ślub ,.u nas mąż zapytał księdza - ile płacimy ? , ksiądz odpowiedział - a ile dla ciebie jest warta przyszła żona , - mąż odpowiedział - takich pieniędzy to ja księdzu nie dam , bo ona jest więcej warta od pieniędzy, i dał standardowo ile wtedy dawano ........
a gdy zachorowałam -powiedziałam mu -jak nie dasz rady to zostaw mnie , - dostałam odpowiedź - w przysiędze było na dobre i na złe ..... w zdrowiu i chorobie ..............................................................................
choroba i trudy nas doświadczały , były też dni deszczu , to jest trudne , bez tego nie ma życia
.............................................................................
a tak czytając ten post , wiem , czasem jest różnie , takie rozstania zdarzają się wśród zdrowych .......a więc ..... nie zwalaj wszystkiego na chorobę ................... ciężko domniemać co u was było , nie będziemy pytać , o wszystko , bo nie wypada , ....... jednak też tak sądzę ,że przeczekaj , albo wróci na ..kolanach , albo niech sobie idzie .i szuka ........... dogadza....... a apropos wyprowadzki - to nie śpiesz się, mieszkaj gdzie mieszkasz.... innymi słowy oddasz jej przysługę jak się wyprowadzisz , hm chata wolna..