Ulena , witaj w klubie
.!!! nie wiem tylko , czy to słowa pociechy, ale też tak ostatnio mam. - huśtawka nastojów i brak akceptacji.
obracając to w żart, ktoś powiedziałby , że wymagamy "pomocy specjalisty:. bez urazy, mam nadzieję,
problem tkwi w tym, że nie musimy godzić z tym, co nam nie odpowiada, a zaakceptować???
Nooo, to już jest wyższa szkoła jazdy. a ja nie jestem mistrzem jeździectwa , niestety.
A na sprawy pozaziemskie nie mam absolutnie żadnego wpływu