Ha, Ha, Ha,
Ale moje alkoholowe zaproszenia wywołały skojarzenia. Kazoo - dzięki za troskę, ale gdybyś trochę pomyślał nie posądzał byś mnie o alkoholizm
. Mam dzieci, a to nie idzie w parze z alkoholem. Wyobrażasz sobie krzyki mediów " pijani niepełnosprawni rodzice (0,5 pomila alk.) nie dopilnowali dzieci, nastolatka przewróciła się w łazience i nabiła sobie guza"
))). Cała Polska by żyła sensacją, rząd miałby spokój. Poza tym lubię, wręcz uwielbiam jeździć - a to niestety też nie sprzyja drinkom. Ale barek mamy zaopatrzony (Na imieniny dostajemy flaszkę - nazbierało się traszkę
)) ). Piszę gługoty, bo wciąż kawka i kawka. Staruszko jak już wykurujesz się, to zapraszam, może pomożesz opróżnić moje zapasy?
))) życzę zdrówka!
)))