Iota witaj. Sezon ogórkowy? No masz rację, ale ja nie wiem co o nich pisać poza mizerią. Są nasz zdrowe i ok To nie przepychanka, ot artykuł który mnie zaszokował. Polityka nie moja domena.
Ella mówiąc "sezon ogórkowy" Iota nie miała na myśli mizerii. Tak się kiedyś mówiło , gdy latem piszący w różnych gazetach mogli sobie pofolgować i pisać z przymrużeniem oka na luźne tematy. Wtedy podawano do naszej wiadomości różne "rewelacje" np. o potworach z morskich głębin. Po sezonie ogórkowym przeważnie pisało się poważnie. Teraz wszystko jedno jaki sezon, lato czy zima w wielu gazetach ..... sama wiesz co jest. )))
Tak, tym osobom, które stać na to by brać olbrzymie kredyty w obcych walutach trzeba pomagać. A co z nami, którzy mamy po 600 zł renty? Czy ktoś jeszcze w to wierzy, że takie renty są? I to po wielu latach uczciwej pracy? A emeryci, których z ich głodowych emerytur nie stać na wykupienie leków? Im się pomoc nie należy? Nie, bo pomoc jest potrzebna bogatym. (((((((((